Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 20, 2011 20:46 Re: Hospicjum 'J&j'.

biedny ten Mbati z głodu aż brzuszek mu spuchł :wink:

leniwie to i mnie upłynął ten weekend do żarcia żeby za bardzo nie odbiegać od tematu była drożdżówka domowa :mrgreen:
dziś musiałam wezwać lekarza do mamy i przeżyłam szok przyjechała najprawdziwsza kociara, oczywiście niebieski musiał oblecieć torbę lekarską ku wielkiej radości Pani Dr, potem dobre pół godziny gadania o naszych sierściach bo Pani Dr jest jak to ładnie powiedziała " sługą" swego kota :lol:
Agn jutro jeszcze przypominajkę puszczę wiesz czego :wink:
edit:literówka

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Nie lut 20, 2011 20:49 Re: Hospicjum 'J&j'.

mpacz78 pisze:U nas ciąg dalszy obżarstwa :mrgreen: Tż przywiózł cały makowiec, który jego mama upiekła specjalnie dla mnie, a jest to taki makowiec, że lepszego nigdzie nie jadłam.


Skoro wszyscy tu o jedzeniu.... 8)
Może przepis Szanowna Mamusia TŻ zechciałaby udostępnić :?:
Przetestowałabym na mężczyznach pracowych :idea:
Nie napiszę, co dziś jadłam na obiad. Zbyt prostackie jadło to było.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie lut 20, 2011 20:51 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ja zjadlam brukselke z serem.
Moje ukochane zarcie.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie lut 20, 2011 21:02 Re: Hospicjum 'J&j'.

justyna p pisze:A ja półtora dnia nigdzie nie wychodziłam :piwa: Podziwiałam tylko odczyty na zewnętrznym termometrze 8O :roll:
Gdzie ta wiosna :roll:

Dlatego nie mam termometru - nie stresuję się. :wink: Temperaturę sprawdzam na węch - uchylam okno rano i węszę powietrze. Wiosna ma się zacząć w marcu - co do tego jestem święcie przekonana.

jarekm pisze: 8O fale Dunaju z paczki 8O
Toć to profanacja
Staram się nie odzywać, ale to było ponad moje siły
No nie , ciasto z paczki

W czasach [nie tak zamierzchłych wcale :mrgreen: ], kiedy zdarzało mi się gotować to akurat ciasta, nawet z paczki, nie podjęłabym się robić. Mięsa, sałatki i owszem, ale nie ciasto. Przygodę z robieniem ciast zakończyłam prawie 20 lat temu, gdy będąc w ciąży trzy razy podchodziłam do upieczenia babki bez zakalca. :roll: Dostałam wtedy przepis od Babci, taki co to `zawsze wychodzi`. Jak mi trzy razy z rzędu wyszedł zakalec - poległam. :lol:

Małgośka, no. Przestań Słoniowi wypominać. 8)

Obrazek
Dyduś też prezentuje brzuszek. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 21:08 Re: Hospicjum 'J&j'.

No dobra, to ja też się przyznam co dziś jadłam. :oops:
Siermiężnie było. :mrgreen:
Przysypiając nad książką poczułam przeogromną chęć na jajecznicę. Ze smażonym czosnkiem i kiełbaską. I wkrojonym żółtym serem. Rany, ale było dobre...
Tylko że teraz boli mnie żołądek. :? Zapomniałam, że od jakiegoś czasu nie mogę jeść jajek. Tzn. - mój żołądek nie może. A ja tak lubię... Co ja zrobię na Wielkanoc??? :crying:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 21:09 Re: Hospicjum 'J&j'.

no mam słabość do postawnych kotów :mrgreen: moja dobra znajoma mawia kot musi być gruby :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Nie lut 20, 2011 21:33 Re: Hospicjum 'J&j'.

Kot musi być gruby i chłop, żeby było widać, że gospodyni zaradna. :lol:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 21:42 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:
jarekm pisze: 8O fale Dunaju z paczki 8O
Toć to profanacja
Staram się nie odzywać, ale to było ponad moje siły
No nie , ciasto z paczki

W czasach [nie tak zamierzchłych wcale :mrgreen: ], kiedy zdarzało mi się gotować to akurat ciasta, nawet z paczki, nie podjęłabym się robić. Mięsa, sałatki i owszem, ale nie ciasto. Przygodę z robieniem ciast zakończyłam prawie 20 lat temu, gdy będąc w ciąży trzy razy podchodziłam do upieczenia babki bez zakalca. :roll: Dostałam wtedy przepis od Babci, taki co to 'zawsze wychodzi'. Jak mi trzy razy z rzędu wyszedł zakalec - poległam. :lol:


Oj , chyba masz słabą wole, albo zbyt małą motywację
Wszystkiego można się nauczyć. A na dodatek czasami tak że nawet to co upiekę i ugotuję jest nawet jadalne.
Wszyscy żyją.
Ostatnio edytowano Nie lut 20, 2011 21:52 przez jarekm, łącznie edytowano 1 raz
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6650
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Nie lut 20, 2011 21:50 Re: Hospicjum 'J&j'.

jarekm pisze:
Agn pisze:
jarekm pisze: 8O fale Dunaju z paczki 8O
Toć to profanacja
Staram się nie odzywać, ale to było ponad moje siły
No nie , ciasto z paczki

W czasach [nie tak zamierzchłych wcale :mrgreen: ], kiedy zdarzało mi się gotować to akurat ciasta, nawet z paczki, nie podjęłabym się robić. Mięsa, sałatki i owszem, ale nie ciasto. Przygodę z robieniem ciast zakończyłam prawie 20 lat temu, gdy będąc w ciąży trzy razy podchodziłam do upieczenia babki bez zakalca. :roll: Dostałam wtedy przepis od Babci, taki co to 'zawsze wychodzi'. Jak mi trzy razy z rzędu wyszedł zakalec - poległam. :lol:


Oj , chyba masz słabą wole, albo zbyt małą motywację
Wszystkiego można się nauczyć. A na dodatek czasami tak że nawet to co upiekę i ugotuję jest nawet jadalne.


Jarek kurcze chłop marzenie ugotować potrafi, koty lubi wprost ideał :ok: :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Nie lut 20, 2011 22:16 Re: Hospicjum 'J&j'.

jarekm pisze:Oj , chyba masz słabą wole, albo zbyt małą motywację


Ależ oczywiście, że się z Tobą zgadzam. :mrgreen:
Mam zdecydowanie bardzo słabą wolę i za małą motywację do gotowania. Co gorsza - nie zamierzam z tym walczyć. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 22:33 Re: Hospicjum 'J&j'.

Kto powiedzial, że wszystkiego można się nauczyć???
:twisted:
Otóż z całą pewnością nie można!
Nalesników smażyć na ten przykład.
:evil: :evil: :evil:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie lut 20, 2011 22:37 Re: Hospicjum 'J&j'.

magaaaa pisze:Kto powiedzial, że wszystkiego można się nauczyć???
:twisted:
Otóż z całą pewnością nie można!
Nalesników smażyć na ten przykład.
:evil: :evil: :evil:


Magaaa, Siostro!!!

:mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 22:40 Re: Hospicjum 'J&j'.

No dooobra, ja nie umiem upiec mięsa tak, żeby było soczyste i miało smak. Jakikolwiek.
Zawsze mi podeszwa wychodzi taka.

O :!:
Nikt nie jest doskonały :!:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie lut 20, 2011 22:42 Re: Hospicjum 'J&j'.

Czyli wniosek z tej kulinarnej spowiedzi wynika jeden: jakby robić dobry obiad z deserem i poobiednią kawką - to musimy się zebrać wszyscy. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 21, 2011 0:23 Re: Hospicjum 'J&j'.

Theodora pisze:No dooobra, ja nie umiem upiec mięsa tak, żeby było soczyste i miało smak. Jakikolwiek.
Zawsze mi podeszwa wychodzi taka.

O :!:
Nikt nie jest doskonały :!:

Bo dla takich jak ty i ja wynaleziono tzw. rękaw :twisted: Ucina się kawał rury z folii, wsadza się podmarynowane mięso, dorzuca jakieś cebulki czy inne dodatki, podlewa odrobinę wodą, zakręca oba końce, nakłuwa trochę samą folię szpilką, co by jej nie wzdęło - i dopiero takie pcha się do urządzenia piekącego :lol: Nigdy w życiu nie wyjdzie podeszwa, tylko zrumienienia nie należy się spodziewać - za to soczyste wychodzi i jeszcze sosik puszcza :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hegena i 69 gości