edu pisze:Narazie nicwczoraj miałyśmy iść z martką, ale klatka nie dojechała i nici. W międzyczasie doszły kolejne kocie sprawy i dzisiaj jestem już trochę podłamana - koci dołek
Żeby chociaż wiadomo było kiedy się pokazuje.
No i czas nagli. Może przestać jeść jak ma ranną łapkę, a wtedy bardzo trudno będzie złapać.
Na pewno bardzo cierpi.
Mówiłam p. Ani o nim... Bardzo się przejęła.