Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tangerine1 pisze:...Bawi mnie nieco fakt Twojego wystepowania jako eksperta od DT...
anulka111 pisze:Podziel się Twoim modelem opieki nad licznymi kotami w ciągu doby,może i mirkę_t zachęcisz tym sposobem
Jana pisze:...Przez ponad dwa lata zmarło u Ciebie tylko pięć kotów?
mirka_t pisze:Jana pisze:...Przez ponad dwa lata zmarło u Ciebie tylko pięć kotów?
Oj masz problem z czytaniem. Z 79 kotów przyjętych w okresie od 2009r. do dnia dzisiejszego zmarło 5 kotów. Był to okres w, którym przyjęłam największą liczbę kotów z różnych miejsc i w różnym stanie.
MariaD pisze:tangerine1 - brawo.
Nic nie jest groźne. Po co zachowywać kwarantanny po pp, po kiego grzyba higienę, po co izolować?
No, świetnie. Nie sądziłam, ze takie podejście to nie jednostkowe przypadki na tym forum.
Jaki DT ma jeszcze taki pogląd?
Agn pisze:anulka111 pisze:Podziel się Twoim modelem opieki nad licznymi kotami w ciągu doby,może i mirkę_t zachęcisz tym sposobem
Ależ ja się 'podzieliłam' już jakiś czas temu i co więcej 'dzielę się' tym regularnie, na bieżąco - wnikliwi na pewno sobie doczytali.![]()
I ja wiem, że jak wyobraźni nie starcza, to trzeba mieć w punktach rozpiskę...
I rozumiem, że Cię ciekawość zżera jeśli chodzi o Mirkę, ale nie mam zamiaru w żaden sposób na kogokolwiek 'wpływać', czy 'zachęcać' do czegokolwiek. Nie mam tak, jak Ty, misji kontrolowania wszystkiego u wszystkich.
tangerine1 pisze:MariaD pisze:tangerine1 - takie podejście DT - lekceważenie najpoważniejszej choroby wirusowej kotów, lekceważenie zakaźności chorób kotów w ogóle - jest dla mnie nie do przyjęcia.
Napisałam Maryli, napisze i Tobie - to, ze Twój Duszek nie chorował poważnie, to kwestia szczęścia, którego inny kot może nie mieć.
MarioD, Twoje histeryczne podejscie do kocich chorób jest dla mnie nie do przyjęcia![]()
kor to ssak, stworzenie podobne do nas samych,
a ja, wyobraz sobie, chodzę po ulicy, dotykam wózków w supermarkecie, podaję rękę często nieznanym ludziom, pracuję ze sporą grupą ludzi, którzy mogą być chorzy na bardzo powazne choroby wirusowe.
Moje koty są zaszczepione, to im musi wystarczyć.
Bawi mnie nieco fakt Twojego wystepowania jako eksperta od DT![]()
według Twoich kryteriów jestem prawie idealnym DT, bo nie miałam nigdy wiecej niz dwa koty tymczasowe jednoczesnie
i zaden tymczas u mnie nie został
ale tez odpadam, bo nie organizuje kwarantanny
Jana pisze:A ile zmarło ogółem?
MariaD pisze:Moje koty też są szczepione, ale nawet gdy tymczas miał "tylko" robaki to wolałam go izolować niż potem odrobaczać całą grupę.
A może nie odrobaczać, bo to tylko robaki? Kot od tego nie umrze.
anulka111 pisze:Agn pisze:anulka111 pisze:Podziel się Twoim modelem opieki nad licznymi kotami w ciągu doby,może i mirkę_t zachęcisz tym sposobem
Ależ ja się `podzieliłam` już jakiś czas temu i co więcej `dzielę się` tym regularnie, na bieżąco - wnikliwi na pewno sobie doczytali.![]()
I ja wiem, że jak wyobraźni nie starcza, to trzeba mieć w punktach rozpiskę...
I rozumiem, że Cię ciekawość zżera jeśli chodzi o Mirkę, ale nie mam zamiaru w żaden sposób na kogokolwiek `wpływać`, czy `zachęcać` do czegokolwiek. Nie mam tak, jak Ty, misji kontrolowania wszystkiego u wszystkich.
To nie ciekawość,to troska o koty znajdujące się w jej mieszkaniu, pod jej opieką i na jej odpowiedzialność. Skoro mirka_t uważa ,że ogarnia sytuację z 43 kotami,to ma okazję to udowodnić.
mpacz78 pisze:W pewnych kręgach tymczasowanie na większą niż 2-3 sztuki skalę stało się równoznczne z kolekcjonowaniem.
A to dlatego, że niektórzy żyją w bardzo wyideaizowanym świecie, dlatego uważają, że jeśli nie masz 1 godziny na dobę na jednego kota indywidualnie lub 6 m kwadratowych powierzchni dla jednego kota, lub nie biegasz "pokazać" każdego kota wetowi co 3 dni, to nie powinnaś brać tymczasów, bo oczywiście w schronisku te koty mają lepiej lub chore na podwórku też mają lepiej.
Zawsze można powiedzieć: "wszystkich i tak nie uratujesz" i nie robic realnie nic tylko tłuć bezproduktywnie w klawiaturę na forum.
mirka_t pisze:MariaD pisze:A wiesz, że mam więcej szacunku dla tych "detalistów" - wypuszczają z domu zdrowe, zadbane koty, a nie koty o których DT nie wie nic poza tym, że kot je i wydala.
A to kolejna obraza dla wielu dt w tym dla mnie. Ciekawe skąd masz takie informacje?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 66 gości