Przygarnę kotka- Lunka już w moim domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 19, 2011 20:30 Re: Przygarnę kotka

J.D. pisze:Cały dół domu przeznaczyłam dla tymczasów-mają tam mnóstwo zabawek,drapek,myszek,piłeczek,domków, itp. więc wybacz,że np.ja- szukam domu przynajmniej o podobnych warunkach życia.

Czyli co, jeżeli mieszkam w kawalerce, to mam sobie wybić z głowy "posiadanie" kota, bo nie będzie miał do dyspozycji własnego pokoju, że o "całym dole domu" nie wspomnę? 8O

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob lut 19, 2011 21:40 Re: Przygarnę kotka

Ja bym kota nie dała do takiego domu, gdzie miałby jeść marketowego Whiskasa, Kitekata itp. Moja jest alergiczną, więc tym bardziej jedzenie musi być dobrej jakości. Nawet jakby nie była, to i tak wymagałabym co najmniej średnią półkę pożywienia.

Daggie, J.D. nie miała na myśli przestrzeni, tylko wyposażenie - drapaki, zabawki, piłki itp, itd. Kawalerka nikogo nie wyklucza.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 19, 2011 21:48 Re: Przygarnę kotka

naline pisze:Ja bym kota nie dała do takiego domu, gdzie miałby jeść marketowego Whiskasa, Kitekata itp. Moja jest alergiczną, więc tym bardziej jedzenie musi być dobrej jakości. Nawet jakby nie była, to i tak wymagałabym co najmniej średnią półkę pożywienia.

Mój kot nie jest alergikiem. Jest za to przewybredny i też mogę sobie od niego "wymagać", żeby jadł inną karmę, a on akurat innej nie tknie, bo lubi jeden typ żarcia z Rossmanna...

Czasem mam wrażenie, że łatwiej znaleźć kota na ulicy, niż przygarnąć jakiegoś z forum - mimo tego, że tak narzekacie na przekocenie :roll: Nie rozumiecie, że kogoś może być po prostu nie stać na wypasioną karmę, ale ma dużo miłości i serca, żeby zaopiekować się kotem w potrzebie?

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Nie lut 20, 2011 1:25 Re: Przygarnę kotka

Kot to niemaly wydatek. Mam dwa koty od malucha. W przeciagu pol roku poszlo prawie 900 zlotych na samego weterynarza, a najpowazniejsze ich choroby to koci katar i zapalenie dziasla, ktore skonczylo sie usunieciem zeba. (w tej kwocie oczywiscie sa tez zabiegi kastracji)
Nie wiem ile wydalam na karme, ale pewnie "kosmiczna" sume.
Milosc miloscia, ale nia sie kota ani nie nakarmi, ani nie wyleczy.

PS. Nie zrozumialam tego co do przygarniania z ulicy a z forum. Z ulicy moze wziac zwierzaka kazdy i tak na dobra sprawe zrobic z nim co chce. W okresie wiosenno-letnim malych kotow nie brakuje chyba nigdzie. Nie wiem dlaczego przygarnianie z DT ma byc latwe jak siegniecie po kociaka na dworzu.

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 20, 2011 11:44 Re: Przygarnę kotka

Jutro wprowadza się do mnie niespełna 4-miesięczna kotka :D :kotek: Tym samym ogłoszenie staje się (szczęśliwie dla mnie) nieaktualne.
Obrazek

Anilewe

 
Posty: 56
Od: Pt lut 18, 2011 18:29

Post » Nie lut 20, 2011 12:03 Re: Przygarnę kotka

Agor-ia pisze: W przeciagu pol roku poszlo prawie 900 zlotych na samego weterynarza, a najpowazniejsze ich choroby to koci katar i zapalenie dziasla, ktore skonczylo sie usunieciem zeba. (w tej kwocie oczywiscie sa tez zabiegi kastracji)
.

Tyle poszło nam na leczenie malucha w ciągu tygodnia, ostre zapalenie trzustki spowodowane kalici, teraz zdrowy bawi się we własnym domu.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie lut 20, 2011 12:17 Re: Przygarnę kotka

daggie pisze:
Szalony Kot pisze:
Anilewe pisze:Czy to pytanie nie jest zbyt szczegółowe, w momencie, kiedy żaden realny kot do adopcji jeszcze nie istnieje? Czy jeżeli np. powiem, że mój kot kupowałby whiskas, a osoba z którą dyskutuję na forum uważałaby, że raczej royal, to będę zdyskwalifikowana? ;)

A i owszem, nikt stąd nie wydaje kotów do domów, które zamierzają karmić koty whiskasem.
Najlepszy dom, jaki mi się trafił to taki, który na wstępie (drugie zdanie naszej rozmowy) powiedział mi, czym będzie karmił koty. Byłam zachwycona tą listą.

Jak czytam takie odpowiedzi, to mi się słabo robi...
Mam kota. Karmię go karmą marketową. Nie stać mnie na drogie karmy. To co - lepiej, żebym tego kota oddała komuś, bo nie spełniam jakichś wyimaginowanych, kosmicznych warunków? 8O
Myślałam, że forum jest po to, żeby zachęcać ludzi do przyjmowania kotów, ale postawa niektórych z Was jest po prostu okropna. Zachowujecie się jak ostatnie zarozumialce, które pozjadały wszystkie rozumy.


Daggie, pociesze Cię, że ostatnie 6 lat spędziłam kształcąc się w kierunku leczenia z naciskiem na koty, mam 3 własne, 1 tymczasa i 1 "firmowego" dzikuska u Taty, zaczęłam pomagać w karmieniu na Powązkach i... i karmię tę całą ferajnę Whiskasem :)
Co więcej - ja im zmieniam karmy! dorzucają mięso moi rodzice, jak jesteśmy na święta w domu, bo sama mięsa nie jadam więc nie mam co dorzucić.

Co ciekawe, jak miałam tylko jednego ukochanego kocura, kupiłam mu Royala. Miał wtedy z pół roku. I od tamtego momentu męczyliśmy się z alergią pokarmową, i do końca życia jechaliśmy na superdrogich dietach weterynaryjnych, nie dostepnych nigdzie indziej jak w lecznicy.

Tyle w temacie. Śmieszy mnie odrobinę, że nie dostałabym od coponiektórych tutaj kota.

Z drugiej strony i tak podziwiam to co robicie, bo robicie naprawdę ogrom! Macie ogromną wiedzę, tak o chorobach zakaźnych jak i zwyczajnych pielęgnacyjnych sprawach.
Ale czasem... czasem się nie zgadzam z Wami, i chyba każdy ma do tego prawo :)

A już kompletnie nie rozumiem Agor-ii i Satyra, ktore beda sie teraz przelicytowywac, ktora wiecej na kota wydala :evil:

pozdrawiam
Gaja


PS. Anilewe - powodzenia! Niech Wam sie dobrze i zdrowo razem zyje :)

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Nie lut 20, 2011 13:00 Re: Przygarnę kotka

Sheyren, to nie licytacja, niektorzy nie wiedza ile pieniedzy moze "pochlonac" kot.
Moze byc tak jak u mnie, bo to dosc optymistyczna wersja, zaznaczylam, ze powaznych chorob moja dwojka nie miala.
A moze byc tak jak u Satyra, gdzie okazuje sie, ze maluch wymaga leczenia na juz, i to drogiego leczenia.
Ja kompletnie nie rozumiem, skad u Ciebie taki ton, atak to, pretensja ? :roll:

A bardzo mozliwe, ze i ja nie dostalabym kota od wiekszosci forumowiczow ;) Jednak ja chcialam kociaka z dworu, wiec mnie ta sprawa jakos specjalnie nie uwiera.

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 20, 2011 13:13 Re: Przygarnę kotka

Anilewe pisze:Jutro wprowadza się do mnie niespełna 4-miesięczna kotka :D :kotek: Tym samym ogłoszenie staje się (szczęśliwie dla mnie) nieaktualne.


Gratuluję. :D
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lut 20, 2011 13:22 Re: Przygarnę kotka

Agor-ia pisze:Ja kompletnie nie rozumiem, skad u Ciebie taki ton, atak to, pretensja ? :roll:


Wlasnie nie wiedzialam jak to odebrac. Kazdy moglby przeciez zaczac wyliczac, ale skoro faktycznie rola mialo byc uswiadomienie, to pretensje, atak i ton chowam w kieszen.

A btw zaden z moich kotow tez nie jest stad. Co wiecej, nigdy tu mi sie kotu domu znalezc nie udalo. Za to wiele ciekawych (co rozwijajacych) informacji i wiele bezuzytecznych pierdow. Natomiast faktem jest, ze jeden watek stad, dawno temu, w ktorym jopop twierdzila, wbrew zdecydowanemu sprzeciwowi wielu forumowiczow, ze kota malego nawet w ciezkim stanie trzeba odrobaczac - uratowal zycie mojemu kotu. I tak, jestem w stanie stwierdzic to z pewnoscia 100%. :ok:

pozdr
G

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Nie lut 20, 2011 13:28 Re: Przygarnę kotka

Dziękuję :D
Obrazek

Anilewe

 
Posty: 56
Od: Pt lut 18, 2011 18:29

Post » Nie lut 20, 2011 13:29 Re: Przygarnę kotka

Sheyren, chodziło tylko o ukazanie tego na co trzeba się przygotować. Jestem daleki od huraoptymizmu jaki panuje na takich wątkach i wynika on tylko z doświadczenia. Jeden kot będzie kompletnie bezproblemowy i jedynie weta odwiedzi na szczepienie(ja odrobalam sam) a drugi będzie wymagał intensywnej i kosztownej opieki. W przypadku kotów samodzielnych z wykształconym układem immunologicznym, szczepionych i odrobaczonych w DT ryzyko jest niewielkie, ale w przypadku 2 miesięcznego szkraba, jeszcze bez szczepień czy po pierwszym szczepieniu, kiedy odpowiedź immunologiczna jest jeszcze niewykształcona musisz się liczyć z herpesem, kalici czy pp, a tego niestety brakuje u osób które chcą zaadoptować takiego gnojca, brakuje odpowiedniego przygotowania i o to tylko chodzi.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie lut 20, 2011 15:31 Re: Przygarnę kotka

Gratuluję adopcji kotka Anilewe. Cały ten wątek rozwijał się nieciekawie.To doradztwo , złośliwości....Czy nie jest najważniejsze , że przyszły właściciel chce otoczyć kotka miłością .Mam na koncie ponad 90 wyadoptowanych kotków , zawsze wysyłam przeszłym właścicielom ankietę adopcyjną , podpisuję umowy i kotki osobiście zawożę do domków.Uświadamiam w kwestii karmienia , wymagam sterylizacji, ale robię to kulturalnie i ze zrozumieniem.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Nie lut 20, 2011 15:56 Re: Przygarnę kotka

Dokładnie.
Gratuluję Grajdo podejścia i sukcesów:)
Zyczę powodzenia w dalszym działaniu:)

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Nie lut 20, 2011 16:05 Re: Przygarnę kotka

A już myślałam , że spotkam się z napaścią. Dzięki. :lol: Gdybym miała czas zrobiłabym pokaz moich adoptusiów na forum. Niestety , to niemożliwe.Przegląd wszystkich zdjęć itd....Prowadzę zapiski w moim kajecie. Czasem muszę się zastanowić już, jaki to kotek, ale jeszcze wszystkie pamiętam. Z ludźmi , którzy adoptowali ode mnie kotki pozostaję w miłym kontakcie. Oni polecają mnie swoim znajomym i tak się to wszystko kręci. :lol:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 123 gości