Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 17, 2011 18:41 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Sprawdzam zapobiegawczo :P bo ja jeszcze nic nie mam i nie wiem jak to wszystko robić będę, ale czasem podaja dawkowanie w gramach a czasem inaczej. A matematykiem nie jestem. No i ja będę miała wagę kuchenną, jubilerskiej nie.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 17, 2011 18:43 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

ale wiesz co, np, na moje kuchennej tez w gramach wazy nawet. wiec moze nie bedzie źle. zobaczysz jak juz bwedziesz miec jak czula ona jest:)

spoko, bęzie dobrze, ja we wtorek- środę będę robic pierwszą taka już prawdziwą mieszankę :)

jak coś to pisz.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lut 17, 2011 19:01 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Ja to pewnie za jakieś 2, 3 tygodnie, bo jeszcze muszę pozamawiać różne rzeczy. Myślałam, ze uda mi się w ten weekend, ale ten weekend będzie smutny i przykry i poza domem.
Miłego wieczorku
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 17, 2011 19:49 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Wszystkiego najlepszego dla koteczków :1luvu: :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 17, 2011 21:19 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

trawa11 pisze:Wszystkiego najlepszego dla koteczków :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Kotuchy dziękuja za pamięć :):)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lut 17, 2011 21:20 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

shalom pisze:Ja to pewnie za jakieś 2, 3 tygodnie, bo jeszcze muszę pozamawiać różne rzeczy. Myślałam, ze uda mi się w ten weekend, ale ten weekend będzie smutny i przykry i poza domem.
Miłego wieczorku

no wiem właśnie.... miłego wieczoru...
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lut 18, 2011 10:34 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Od może trzech dni, a raczej ranków koty dają nam nieźle popalic- ale co sie dziwić oboje Duzych w domu, to nie może być tak, że se pośpia do 9. Pobudka o 4, 5, 6 i zajmować się Nami :) Nadal smaruje Bombillce ten kącik srebrem i uszko tez. Kącik mam wrażenie trochę sie poprawił, strupek na uszku zszedł. Ale jeszcze będę to miejsce smarować profilaktycznie. U Xelmiego oczko prawie normalne jest.
Jutro znów wyczesujemy furminatorem :) ale będzie zabawa :twisted:
A dzis czeka mnie miły wieczór, bo przyjeżdża koleżanka, zostaje u mnie na noc. Będzie pizza, nalewki mojej roboty i inne takie :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lut 19, 2011 0:25 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

sliver_87 pisze:Od może trzech dni, a raczej ranków koty dają nam nieźle popalic- ale co sie dziwić oboje Duzych w domu, to nie może być tak, że se pośpia do 9. Pobudka o 4, 5, 6 i zajmować się Nami :) Nadal smaruje Bombillce ten kącik srebrem i uszko tez. Kącik mam wrażenie trochę sie poprawił, strupek na uszku zszedł. Ale jeszcze będę to miejsce smarować profilaktycznie. U Xelmiego oczko prawie normalne jest.
Jutro znów wyczesujemy furminatorem :) ale będzie zabawa :twisted:
A dzis czeka mnie miły wieczór, bo przyjeżdża koleżanka, zostaje u mnie na noc. Będzie pizza, nalewki mojej roboty i inne takie :)


Na początek witaj, w końcu tu dotarłam :)

Mój kot na początku też mi nie dawał spać rano, 5 godzina masz być na nogach bo on tak chce i już. Ale systematycznie uczyłam go, że ja nie będę AŻ tak wcześnie wstawać i daje mi pospać do 9 czasem nawet do 10 :) Ładnie ułoży mi się w nogach i czeka aż się obudzę i dam mu ulubione jeść :)

Mam nadzieję, że Twoim kociom wszystko przejdzie, bo czytałam wcześniej, że miałaś już nie jedne kłopoty jak nie z dziąsłami Bombi tak z kupalami Xelmo. (jak nie pokręciłam:))
Chyba sama powinnam sobie takie srebro sprawić, kupiłam już olej parafinowy na wszelki wypadek bo tyle się naczytałam o zatkanym kocie, że wole mieć.

Kurczę sama bym sobie chciała sprawić ten furminator, tylko że zanim kasa do mnie dotrze to szmat czasu minie i cena lekko zwala mnie z nóg, opłaca się zainwestować w to? Jak futro Xelma po tym czesaniu teraz się prezentuje? :)

Antonetta

 
Posty: 296
Od: Pt sty 14, 2011 22:44

Post » Sob lut 19, 2011 10:24 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Antonetta pisze:
sliver_87 pisze:Od może trzech dni, a raczej ranków koty dają nam nieźle popalic- ale co sie dziwić oboje Duzych w domu, to nie może być tak, że se pośpia do 9. Pobudka o 4, 5, 6 i zajmować się Nami :) Nadal smaruje Bombillce ten kącik srebrem i uszko tez. Kącik mam wrażenie trochę sie poprawił, strupek na uszku zszedł. Ale jeszcze będę to miejsce smarować profilaktycznie. U Xelmiego oczko prawie normalne jest.
Jutro znów wyczesujemy furminatorem :) ale będzie zabawa :twisted:
A dzis czeka mnie miły wieczór, bo przyjeżdża koleżanka, zostaje u mnie na noc. Będzie pizza, nalewki mojej roboty i inne takie :)


Na początek witaj, w końcu tu dotarłam :)

Mój kot na początku też mi nie dawał spać rano, 5 godzina masz być na nogach bo on tak chce i już. Ale systematycznie uczyłam go, że ja nie będę AŻ tak wcześnie wstawać i daje mi pospać do 9 czasem nawet do 10 :) Ładnie ułoży mi się w nogach i czeka aż się obudzę i dam mu ulubione jeść :)

Mam nadzieję, że Twoim kociom wszystko przejdzie, bo czytałam wcześniej, że miałaś już nie jedne kłopoty jak nie z dziąsłami Bombi tak z kupalami Xelmo. (jak nie pokręciłam:))
Chyba sama powinnam sobie takie srebro sprawić, kupiłam już olej parafinowy na wszelki wypadek bo tyle się naczytałam o zatkanym kocie, że wole mieć.

Kurczę sama bym sobie chciała sprawić ten furminator, tylko że zanim kasa do mnie dotrze to szmat czasu minie i cena lekko zwala mnie z nóg, opłaca się zainwestować w to? Jak futro Xelma po tym czesaniu teraz się prezentuje? :)


co do oleju, ja osobiście uważam, że nie jest najlepszym rozwiązaniem, wolę podać siemię lniane niż parafinę.
Parafina podobno przeczyści kota, ale trzeba też umieć podać, by kota nie "zalać". Poza tym rolzeniwia jelita- gdzieś tak wyczytałam. może się mylę...
Właśnie koty będę wyczesywać furminatorem- Xelmo wygląda rewelacyjnie, futerko mięciutkie, gładziutkie i przez 3 dni był spokój z kłakami w domu.A to dużo :)
I nie pokręciłaś- Bombi ma problemy z dziąsełkami, a Xelmiemu zdarzają sie wprasowane w futerko kupalki, ale już opanowaliśmy technikę mycia i wszystko w porządalu:)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lut 19, 2011 10:29 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Ja zostałam w domu juz tylko z M.oim, koleżanka pojechała. Wieczór i noc były bardzo długie- trwały aż do dzisiaj :):) Ale było super. Dawno się tak nie naśmiałam mimo, że w planach była praca z licencjatem jeszcze :):)
Koleżanka zakochana w moich kotuchach :) rano nawet słyszałam jak sobie pogaduje z Bombillą, któa do niej przyszła :) urocze to było :1luvu: :1luvu: :1luvu: Okazało sie jednak, że chyba ma uczulenie na kotuszki, bo kilka godzin po przyjściu dostała kataru i kichania. Ale może to jednak przeziębienie a nie koty? Dobrze, że sie tym nie przejęła jednak..
Nalewka była RE WE LA CYJ NA :D moja własna truskawkowa :P A teraz pora na kocie spa :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lut 19, 2011 14:16 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

sliver_87 pisze:Od może trzech dni, a raczej ranków koty dają nam nieźle popalic- ale co sie dziwić oboje Duzych w domu, to nie może być tak, że se pośpia do 9. Pobudka o 4, 5, 6 i zajmować się Nami :)

Sliver, moje tak samo! Istny huragan przebiega przez dom w godzinach, kiedy szczęśliwi ludzie jeszcze spać mogą. Prowodyrką jest Mia :) Bawi się koralikami od rolet, wykopuje z doniczek drenaż - to keramzyt, takie kamyczki - i potem biegają po całym domu za nim. Osatnio stłukły kieliszki, strącają kosz z szafki kuchennej, telefony z półek... Do tego krzyki, wrzaski i stado słoni biegające po nas. Dzisiaj mam zamiar zamknąć drzwi od sypialni, co znaczy, że doprowadziły mnie do ostateczności :twisted:
Może to przez okolicę pełni? Była chyba wczoraj rano.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Sob lut 19, 2011 18:11 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

sliver, ja w żadnym wypadku nie zamierzam mu tego oleju podawać jako nie wiem coś zapobiegawczego. Daję mu pastę i on z powodzeniem to je i mam nadzieję, że nigdy nie będzie konieczności, żeby jej użyć. Troszkę się o niej naczytałam i o tym, że rozleniwia jelita też przeczytałam, wyrobiłam sobie zdanie na ten temat i jak pisałam mam nadzieję, tego nie używać :)

Tak samo jak srebro czy Betadine :)

Co do furminatora to jeszcze się zastanawiam, chciałabym mieć coś takiego, bo jeszcze mojemu Bobowi aż tak kłaki nie wyłażą ale widzę, że to czym ja go teraz czeszę nie zbiera wszystkiego bo po czesaniu i przejechaniu łapką po futrze = futro w łapce :)

Antonetta

 
Posty: 296
Od: Pt sty 14, 2011 22:44

Post » Sob lut 19, 2011 21:02 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Ja od wczoraj mam furminator. I polecam :ok: My kupiliśmy na allegro za 17zł + przesyłka. wyszło mniej niż połowa ceny w zoologu.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 21:15 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Weihaiwej pisze:
sliver_87 pisze:Od może trzech dni, a raczej ranków koty dają nam nieźle popalic- ale co sie dziwić oboje Duzych w domu, to nie może być tak, że se pośpia do 9. Pobudka o 4, 5, 6 i zajmować się Nami :)

Sliver, moje tak samo! Istny huragan przebiega przez dom w godzinach, kiedy szczęśliwi ludzie jeszcze spać mogą. Prowodyrką jest Mia :) Bawi się koralikami od rolet, wykopuje z doniczek drenaż - to keramzyt, takie kamyczki - i potem biegają po całym domu za nim. Osatnio stłukły kieliszki, strącają kosz z szafki kuchennej, telefony z półek... Do tego krzyki, wrzaski i stado słoni biegające po nas. Dzisiaj mam zamiar zamknąć drzwi od sypialni, co znaczy, że doprowadziły mnie do ostateczności :twisted:
Może to przez okolicę pełni? Była chyba wczoraj rano.

Tez myślałam o tej pełni. Dziś spały bardzo ładnie znowu. Może dlatego, że była koleżanka :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lut 19, 2011 21:15 Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

sunshine pisze:Ja od wczoraj mam furminator. I polecam :ok: My kupiliśmy na allegro za 17zł + przesyłka. wyszło mniej niż połowa ceny w zoologu.

My dziś kotuszki wyczesaliśmy- jakie one jedwabiście mięciutkie i gładziutkie. Cudowne są!
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości