Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką 27.02.11 już w DS :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lut 19, 2011 16:53 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

czekamy z niecierpliwoscia na wiesci :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lut 19, 2011 20:26 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

no właśnie!!!!

Jak wypadła wizyta????????????
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 20:28 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

Czekam niecierpliwie na wieści :) :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 20:32 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

Dziewczyny, ja to w sumie nie wiem co napisać, no nie wiem.
Dom niby otwarty na sugestie, słuchający, ale jakoś nie było porozumienia, nie było tego czegoś, kurcze, nie wiem nawet jak to napisać, jak zadawałam pytania, ciągnęłam rozmowę, to odpowiadali, odnośnie jedzenia, zabezpieczeń też OK, ale nie była to rozmowa tylko bardziej wyciąganie.
Ja wiem że nie wszyscy są gadułami, widać że byli zestresowani, mili, uprzejmi, otwarci na to co mówiłam.
Fajny dom, ale zabrakło mi tego czegoś, czego zawsze szukam :oops:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 20:33 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

zabraklo tej iskry,ktora laczy kota z przyszlym domkiem :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lut 19, 2011 20:42 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

No ogólnie chyba wszystko ok.
Pan Mariusz przyszedł z.. no właśnie "Z" koleżanką? Dziewczyną? Nie wiem. Przyszedł "Z".
No i ogólnie bardziej On coś mówił, ta dziewczyna bardziej siedziała cicho. Ona mnie nie przekonała w ogóle, ale nie wiem kim ona w ogóle była (swoją drogą ja i Bartek mamy wrażenie, że gdzieś już ją widzieliśmy). Ten P. Mariusz raczej ok, ale nie wiem czy zestresowany, czy jak bo wydaje mi się, że rozmowa ciężko szła (gdyby nie Gosia to chyba byłoby dużo niezręcznej ciszy, bo ja też nie wiedziałam co mówić i jak zacząć :oops: )
P. Mariusz próbował coś tam się z Pinki piłeczką pobawić, ale mała była tak zestresowana taką ilością osób, że w sumie nie za bardzo dała się pogłaskać ani nic. Pobawiła się trochę i poszła do Borubara spać.
Tak ogólnie to sama nie wiem, no bo niby wszystko ok. Wydaje mi się, że raczej odpowiedzialny jest, i ogólnie w porządku, mała miałby dobrze tam. Nie wiem czy to dlatego, że już się tak do Pinki przywiązałam, czy jak, ale mam strasznie mieszane uczucia, bo z jednej strony wydaje się wszystko ok, mała miałaby dobrze, z drugiej strony boję się ją oddać.
Zobaczymy czy się odezwą i wtedy będziemy myśleć jeszcze :)

Edit: Widzę że Gosia już zdążyła napisać :)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 20:47 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

jak nie jesteś przekonana to nie oddawaj jej tam.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 21:00 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

No właśnie nie wiem sama, muszę jeszcze pomyśleć.
No bo ogólnie tu chyba nie chodzi o to, żeby mała miała tam dobrze. No i myślę że miałaby tam fajnie.
Oni też byli zestresowani i ja też. Sama miałam problem, żeby coś powiedzieć i jakoś nawiązać kontakt więc Oni też przecież mogli mieć ten problem.
Mówili, że już kuwetę kupili, że żwirek, karmę, i tak wydaje mi się, że tak ciepło. Ale no ogólnie rozmowa się nie kleiła jakoś.
Nie wiem pomyślę jeszcze, zobaczę czy się odezwą.


Tak ogólnie to mi jest szkoda, że z tym Poznaniem na razie nie wyszło. Nie wiem czemu, ale tamten pan był w mejlach jakiś taki, no nie wiem, no jakoś od początku tak mi pasował bardzo. I przez telefon też taki ok się wydawał, chociaż ja byłam strasznie zestresowana. Tak mi ciągle siedzi w głowie ten 'Poznań' ze tak powiem.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 21:02 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

a może jednak warto poczekać na inny dom, lub na dom z Poznania.
No, ale przemyśl to sobie jeszcze Afra :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 21:22 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

Przecież będzie jeszcze wizyta przed adopcyjna
to może ona wyjaśni resztę wątpliwości :)
Nie wszyscy ludzie mają gadane i natychmiast wzbudzają sympatię
może oni czuli się jak pod ostrzałem
w końcu byli prawie na egzaminie :roll:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 21:25 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

Annaa pisze:Przecież będzie jeszcze wizyta przed adopcyjna
to może ona wyjaśni resztę wątpliwości :)
Nie wszyscy ludzie mają gadane i natychmiast wzbudzają sympatię
może oni czuli się jak pod ostrzałem
w końcu byli prawie na egzaminie :roll:


No właśnie dlatego chciałabym dać jeszcze szansę. Poczekam aż napiszą jaka jest decyzja no i wtedy będę myśleć o wizycie przed adopcyjnej. Ale fajnie by było jak by mi ktoś z tym pomógł, bo na prawdę nie wiem na co wtedy jeszcze miałabym zwracać uwagę :roll:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 21:31 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

Afra666 pisze: Poczekam aż napiszą jaka jest decyzja no i wtedy będę myśleć o wizycie przed adopcyjnej.

To oni dzisiaj nie powiedzili konkretnie że chcą Pinki?
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 21:35 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

Powiedzieli. P. Mariusz jest zdecydowany, ale powiedziałyśmy żeby jeszcze się zastanowili, przemyśleli, przegadali czy NA PEWNO chcą i dali znać i że wtedy będziemy myśleć o wizycie przed adopcyjnej.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 21:37 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

ciezka decyzja hmm..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lut 19, 2011 21:40 Re: Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką szuka DS- Łódź

Afra, gosiaa ma ale, Ty tez nie jestes przekonana, nie oddawaj. Pojawi sie dom ze od razu bedziesz wiedziec ze to to.
Moze to bedzie ten Pan z Poznania, moze ktos inny.
Czasem trzeba odrzucic troche tych domkow, poczuc chemie miedzy ludzka i sie wtedy wie ze to TEN DOMEK.
Pinky jest sliczna ma szanse na naprawde superasny domek!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 52 gości