Nim..3 Schr.Łódź- Maciuś bez domu:( Rudiś...:((

[Justinek Warszawa]

Wiadomość skasowałam.

[Anna61]

Tu siedzą wirtualni wielbiciele zwierząt, ograniczający się do wirtualnego trzymania kciuków i podbijania wątków.

Przystopuj trochę, bo za bardzo się rozpędziłaś w swoich zamysłach!

[Justinek Warszawa]

Justinek, panuj nad emocjami i zważ na słowa.

Tu siedzą wirtualni wielbiciele zwierząt, ograniczający się do wirtualnego trzymania kciuków i podbijania wątków. Za niestety REALNEGO kota na granicy życia.

nie moja droga, na tym watku siedzą też ludzie, którzy całkiem realne ratowali życie niejednemu realnemu kotu.

Ja mam zważać na słowa? Po kiego licha siedzimy tu wszyscy, zamiast mu ratować życie? Ja chciałam uratować życie temu kotu, wyciągnąć go stamtąd i wyleczyć. Wy mi nie pozwalacie. Macie w ogóle takie prawo?
Zabieram się stąd. Bazyli to pierwszy i ostatni kot forumowy, któremu zaoferowałam dom i którego leczę za własną kasę. Szkoda. Aż się poryczałam

[Justinek Warszawa]

Przystopuj trochę, bo za bardzo się rozpędziłaś w swoich zamysłach!

Nie, wszystko ok, podbijajcie wątek i trzymajcie kciuki. Będzie mu od tego lepiej, naprawdę.

[Ciepła]

dziewczyny nie bede blokowac persika,narazie szukajcie mu domku..
ja sie odezwe jak bede wiedziec co i jak..

[WarKotka]

Justinek, panuj nad emocjami i zważ na słowa.

Tu siedzą wirtualni wielbiciele zwierząt, ograniczający się do wirtualnego trzymania kciuków i podbijania wątków. Za niestety REALNEGO kota na granicy życia.

nie moja droga, na tym watku siedzą też ludzie, którzy całkiem realne ratowali życie niejednemu realnemu kotu.

Ja mam zważać na słowa? Po kiego licha siedzimy tu wszyscy, zamiast mu ratować życie? Ja chciałam uratować życie temu kotu, wyciągnąć go stamtąd i wyleczyć. Wy mi nie pozwalacie. Macie w ogóle takie prawo?
Zabieram się stąd. Bazyli to pierwszy i ostatni kot forumowy, któremu zaoferowałam dom i którego leczę za własną kasę. Szkoda. Aż się poryczałam

papa

[Ciepła]

i blagam przestanmy z tymi przepychankami..
nie mam juz sily na nie..

[Myszolandia]

Przystopuj trochę, bo za bardzo się rozpędziłaś w swoich zamysłach!

Nie, wszystko ok, podbijajcie wątek i trzymajcie kciuki. Będzie mu od tego lepiej, naprawdę.

Dzięki podbijaniu wiele wątków zostało zauważonych i koty poznajdywały domy

A kciuki ,nawet tylko wirtualne są bardzo ważne




Jak persik dzisiaj?

[martaW]

normalnie załamka
myślałam, że to poważna oferta dla persiny

W czym załamka? Dlaczego oferta jest niepoważna?
Kim TY jesteś, Ruru? Poproszę o odpowiedzi na te same pytania, na które ja odpowiadałam. Całą historię posiadanych zwierząt od własnych narodzin, warunki lokalowe, finansowe i rodzinne. W tym opowieści o tym, jak rodzice i dziadkowie traktowali zwierzęta. Ja to opowiedziałam.

Czy ja mam tam z mediami przyjechać, żeby łaskawe panienki pozwoliły mi uratować kota? Co to, Korabiewice 2???



i za persa

Córko łódzkiego bogacza, chyba czas na leki...

[Magija]

gdybym tylko mogła, to bym Ci go Asiu przetrzymała dopóki nie będziesz mogła go zabrać
ale nie mam gdzie. Mam tylko klatkę wystawową, której notabene nawet nie mam gdzie postawić

oby kotek wytrzymał

Dziewczyny napiszcie jak on się czuje jak wrócicie ze schronu plisss

persik czuje się dobrze, po ogoleniu i wykapaniu nabrał ochoty na życie, ma ogromny apetyt więc wygląda jak kot gruszka, mizia się, leci do psów jak szalony i generalnie wygląda już o wiele lepiej - to wszystko zasługa jak wiecie naszych nieodpowiedzialnych pań weterynarz schroniskowych i pań opiekunek

[Kumiko]

Justinek, panuj nad emocjami i zważ na słowa.

Tu siedzą wirtualni wielbiciele zwierząt, ograniczający się do wirtualnego trzymania kciuków i podbijania wątków. Za niestety REALNEGO kota na granicy życia.

nie moja droga, na tym watku siedzą też ludzie, którzy całkiem realne ratowali życie niejednemu realnemu kotu.

Ja mam zważać na słowa? Po kiego licha siedzimy tu wszyscy, zamiast mu ratować życie? Ja chciałam uratować życie temu kotu, wyciągnąć go stamtąd i wyleczyć. Wy mi nie pozwalacie. Macie w ogóle takie prawo?
Zabieram się stąd. Bazyli to pierwszy i ostatni kot forumowy, któremu zaoferowałam dom i którego leczę za własną kasę. Szkoda. Aż się poryczałam

Justinek, ja sama nie wiem na jakiej podstawie jestes oceniana...przez ojca za ktorego nic nie mozesz???? czy on usmierca zwierzęta??? daj sobie spokoj z tym forum i nie przestawaj pomagac kotom bo na pewno nie jeden bedzie Ci wdzieczny za Twoja pomoc! Na tym forum zazdrosc bierze gore! ja tez nie jestem obsypana pieniedzmi, nie mam zabezpieczonych okien a mimo to moje zwierzeta maja wspanialy domek (dwie kotki i husky)... i ani razu nie bylo sytuacji zeby chcialy sie wydostac przez uchylne okno! oddalabym wszystko za nie i wszystko zeby wyciagnac je z kazdej choroby ale pewnie dla jakiejs czesci tu zebranych najmadrzejszych, bylabym zlym domem! oczywiscie,lepiej uspic niz dac dom- swietna walka z bezdomnoscia a co do adopcji w wieku 7-8 tygodni to oczywiscie ze gdyby zglosil sie odpowiedzialny dom, wyadotpowalabym! nie dlatego zeby sie pozbyc kociakow ale dlatego ze kotki dwumiesieczne sa na tyle samodzielne ze mozna je oddac w dobre rece. Wiem to z autopsji. Trzymaj sie i nie przejmuj nagonkami

[Kumiko]

A jak to się stało, Sis, Ruru i CoolCaty , że w schronie nikt nie zauważył ciąży aż do porodu?? Nie wiecie, jak wygląda kotka w zaawansowanej ciąży? To widać
Za dużo Dziewczyny na forum, za mało w realu

Nie wpłacę nic na schronisko. I zrobię aferę, bo pewnie nagrane są rozmowy Catnaperki i moje. Telefon podobno nagrywa. A tu są wpisy. I jeśli się okaże, że nie przejdę sita wirtualnego przed adopcją persa, mimo że chcę wydać kilka stów na leczenie biedaka i deklaruję, że znajdę mu dom, kociakowi, którego na oczy nie widziałam w realu, to zrobię jeszcze większą aferę.

W czym, do licha, problem??? Czy tam komuś zależy na kotach?

Córka łódzkiego bogacza, z mieszkaniem w Warszawie i dużą ilością wolnego czasu oraz gotówki

Justinek - Twój wpis nadaje się na stronę żal.pl, komentować dalej nie będę.

Przypomnę tylko że kocięta, które chciałaś ratować przed uśpieniem na wątku Catnaperki, planowałaś wydać po ludziach jak będą miały 7-8 tygodni.
Chyba nie tak powinna wyglądać walką z bezdomnością zwierząt?

No i czekam na aferę - będzie odcinek w "Uwadze" TVN?

ja uwazam ze najlepsza walka z bezdomnoscia jest usypianie zyjacych juz istot!

[Kumiko]

Justinek, tak jak Ci mówiłam kociaki najprawdopodobniej zostały dzisiaj uśpione. Dostałam rano smsa, że nie wydadzą ich do domu, który pisze, że "wydaje koty jak świeże bułeczki" i że koty zostaną dzisiaj bezwzględnie uśpione. Szkoda. Pisałam wczoraj, że po nie przyjedziesz, wszystko podpiszesz, będziesz mieć stały kontakt ze schronem, zaczipujesz, zaszczepisz, wysterylizujesz, wydasz...

kolejny przyklad czystej zlosliwosci ludzkiej, lepiej odbierac zycie niz starac sie wyadoptowac jesli kociaki juz przyszly na ten swiat... ciekawe czy w biednych rodzinach usmiercaja dzieci jesli matka za duzo ich rodzi...
Justynko, jestem pelna podziwu dla ludzi ktorym tak latwo przychodzi usmiercanie ale niestety wszystkiego nie jestesmy w stanie zmienic. Ja tez czasem uzywam przenosni (nie wszyscy to rozumieją na tym forum) ze mlode kociaki znajda szybko dom, tzn "szybko pojdą" ale to nie oznacza ze do byle jakiego domu... bardzo mi przykro ze malych nie ma wsrod nas, jestem pewna ze z Twoją intuicją znalazlyby dobry dom! Wlasnie po takich osobach jak Ty, widac komu zalezy na dobru zwierzat... Moze i nie kategoryzujesz ludzi po osiatkowaniach i po wielkosci portfela ale to nie swiadczy o tym ze koty beda mialy źle w zyciu. Ja nie potrafie tak chamsko traktowac ludzi ktorzy chca dobrze dla zwierzat, Ty tego tez nie robisz i za to bedziemy na przegranej pozycji...

[Sis]

Persik jest przemiłym kotem, pcha się do ludzi. Akceptuje też szczeniorki ze szpitalika.
Rozumiem już, czemu persy i egzotyki uważa się za dobre koty do felinoterapii
On jest terapeutą idealnym.
Po ogoleniu wygląda śmiesznie i zanim wróci mu pełnia urody, trza poczekać.
jeszcze nieco się ślini, ale apetyt jest, zachowanie ok. Oczy ładne.
Myślimy, że może spokojnie iść zarówno do dt jak i do ds.
Doszłyśmy do wniosku, że oprócz tego wątku, ruszamy z ogłoszeniami.

Ciepła - doczytałam. Wiadomo - lepiej, aby czekał na ds w sprawdzonym i dobrym dt niż w schronisku. To persowaty, delikatny.
Choc akurat w schronisku na dziś kotów jest mało, adopcyjnych z 6 na dziś. Taka pora roku. Jak pomyślę że niedługo znów się zacznie bo kocięta i do setki kotów, to robi się mniej wesoło.

[WarKotka]

Uff, dobrze że się pozbierał