Karmienie - mięso + suche

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 17, 2011 22:30 Karmienie - mięso + suche

Karmie moja kotkę surowym mięsem i chrupki purina proplan, czy to wystarczy ?
Jakieś witaminy do tego ? , jak tak to jakie ?

Colcia

 
Posty: 41
Od: Pt lis 19, 2010 19:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 8:31 Re: Karmienie - mięso + suche

A czy dodajesz do mięsa suplementy i jaki rodzaj mięsa podajesz kotce?
Polecam ten wątek i jego poprzednie części:
viewtopic.php?f=10&t=117399
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 18, 2011 8:59 Re: Karmienie - mięso + suche

jeśli podajesz suche,to nie trzeba kotu suplementować surowego mięsa-można przedobrzyć,a to równie szkodliwe,co niedobory.
jeśli koniecznie chcesz 'zrobić dobrze' swojemu kotu,to profilaktycznie badaj jego krew-morfologia z biochemią raz na rok:)
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 18, 2011 13:59 Re: Karmienie - mięso + suche

Po pierwsze - suche wcale nie jest takie dobre właśnie dlatego, że jest suche i kot przyjmuje zbyt mało płynów. Stąd m.in. problemy z kryształami w moczu. Poza tym zwróć uwagę na skład karmy - tam są głównie zboża, które nie są trawione przez zdecydowanie mięsożerne koty. To tak, jakby ludzi żywić papierem - zapełni układ pokarmowy, ale nic z tego nie wynika.

Po drugie - samo "czyste" mięso nie wystarczy. Brak w nim wapnia (jest np. w kościach, skorupkach jaj) i w zasadzie oprócz białka wszystkiego innego :) Jest za mało tłuszczu, brak witamin A, E, D, jodu, soli, żelaza....

Poczytaj sobie tutaj o karmieniu kotów.

Ja byłam głęboko przekonana o tym, że sucha karma z górnej półki to jest najlepsze, co mogę dać kotu do momentu, gdy Summer wylądowała pod kroplówką z powodu "zapalenia żołądka", ale raczej chyba nietolerancji (po pół rocznym jedzeniu!) konkretnej karmy. Później znalazłam powyższy wątek i teraz karmię tylko surowym suplementowanym mięsem, czyli BARF.
Niby jest to trochę skomplikowane, ale tylko na początku. I warto.

Aha, i nie mieszaj w jednym posiłku suchego i mięsa! Mięso trawi się dużo szybciej (ok. 2 godz.) i potrzebne są do tego inne enzymy niż do suchego. Dlatego jak w jednym momencie taka mieszanka się znajdzie w kocim żołądku, to może dojść do niestrawności. U Summer mi się tak zdarzyło. Gdy już karmiłam ją BARF'em to stwierdziłam, że nie zaszkodzi, gdy przy okazji zje kilka chrupek jako smakołyk. Do czasu, aż zaczęła wymiotować :evil:
Człowiek całe życie się uczy :piwa:
Obrazek

Amanka

 
Posty: 88
Od: Pon paź 13, 2008 8:58
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lut 18, 2011 20:20 Re: Karmienie - mięso + suche

daje kurczaka + czasem marchewkę gotowaną, no i może co jakiś czas troche ryżu, żółtko i jakieś tam warzywa gotowane. Czasem dostaje ociupinkę mleczka :oops:

A tak wogule to zastanawiam sie czy karma Acana nie jest lepsza ?, tzn. suche chrupki zamiast proplan

Colcia

 
Posty: 41
Od: Pt lis 19, 2010 19:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 23, 2011 22:53 Re: Karmienie - mięso + suche

Mięsko posyp zmielonymi skorupkami z jajek (z surowych jajek, bez wewnętrznej błonki, wysuszone i zmielone na pył w młynku do kawy). Raz na tydzień daj kawałek wątróbki (ok. 25g, czyli pół drobiowej) - witamina A i w podobnej ilości kawałek łososia lub pstrąga - wit. D.
Od czasu do czasu zmiel w maszynce do mięsa skrzydełka drobiowe - spokojnie, da się :) Tylko całkiem drobno, aby z kości zrobiła się "paćka", za duże kawałki mogą zranić. Jeśli masz dostęp, to dolej trochę krwi kaczej lub wołowej (żelazo)!

I już jesteśmy bardzo blisko BARF'a :) Zamiast codziennie się bawić takim przygotowywaniem, lepiej zrobić to raz na kilka(naście) dni i mieć spokój. Poza tym lepiej można dawkować np. witaminę E (Tokovit 100 z apteki, 1 kapsułka na tygodniową porcje, trudno to dawkować w dziennych porcjach). Tym bardziej, że w przeciwieństwie do witamin A i D, E musi być podawana codziennie, nie jest magazynowana przez organizm.

No i chyba najważniejszy składnik (suplement) - tauryna. W naturze występuje w mysich oczach i mózgu, a także w pajakach i krewetkach, więc trochę trudno byłoby stosowac taki sposób karmienia :) Dlatego najlepiej kupić w proszku i mieszać (po rozpuszczeniu w wodzie) z mielonym mięskiem. Żółtko również możesz wmieszać lub podać osobno.
Ponownie odsyłam do wcześniej podanego forumna Chatulu. Tam dowiesz się szczegółów.

No i oczywiście karmimy każdym surowym mięsem oprócz wieprzowiny! Mogą być też serca lub żołądki.

Aha, Acana jest lepsza niż Proplan. Orijen lub TOTW (Taste Of The Wild) też są dobre, nie zawierają zbóż.
Obrazek

Amanka

 
Posty: 88
Od: Pon paź 13, 2008 8:58
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lut 23, 2011 22:55 Re: Karmienie - mięso + suche

mięsko musi byc przemrożone :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 24, 2011 5:41 Re: Karmienie - mięso + suche

Amanka pisze:Po pierwsze - suche wcale nie jest takie dobre właśnie dlatego, że jest suche i kot przyjmuje zbyt mało płynów. Stąd m.in. problemy z kryształami w moczu. Poza tym zwróć uwagę na skład karmy - tam są głównie zboża, które nie są trawione przez zdecydowanie mięsożerne koty. To tak, jakby ludzi żywić papierem - zapełni układ pokarmowy, ale nic z tego nie wynika.

Po drugie - samo "czyste" mięso nie wystarczy. Brak w nim wapnia (jest np. w kościach, skorupkach jaj) i w zasadzie oprócz białka wszystkiego innego :) Jest za mało tłuszczu, brak witamin A, E, D, jodu, soli, żelaza....

Poczytaj sobie tutaj o karmieniu kotów.

Ja byłam głęboko przekonana o tym, że sucha karma z górnej półki to jest najlepsze, co mogę dać kotu do momentu, gdy Summer wylądowała pod kroplówką z powodu "zapalenia żołądka", ale raczej chyba nietolerancji (po pół rocznym jedzeniu!) konkretnej karmy. Później znalazłam powyższy wątek i teraz karmię tylko surowym suplementowanym mięsem, czyli BARF.
Niby jest to trochę skomplikowane, ale tylko na początku. I warto.

Aha, i nie mieszaj w jednym posiłku suchego i mięsa! Mięso trawi się dużo szybciej (ok. 2 godz.) i potrzebne są do tego inne enzymy niż do suchego. Dlatego jak w jednym momencie taka mieszanka się znajdzie w kocim żołądku, to może dojść do niestrawności. U Summer mi się tak zdarzyło. Gdy już karmiłam ją BARF'em to stwierdziłam, że nie zaszkodzi, gdy przy okazji zje kilka chrupek jako smakołyk. Do czasu, aż zaczęła wymiotować :evil:
Człowiek całe życie się uczy :piwa:


podkreśliłam to,z czym w Twojej wypowiedzi się nie zgadzam-jak się karmi reklamowanym whiskasem,to tam są same zboża,ale istnieje też coś takiego jak karmy bez zbożowe-Paprotek właśnie jedną taką chrupie,Taste of the wild :wink:
myślę że w momencie kiedy ma się porządną karmę w której już są potrzebne minerały i witaminy,dodawanie ich na siłę do drugiego posiłku z surowego mięsa,to trochę za dużo.
przedobrzyć bardzo łatwo,a o ile wiem,to ciężej to odkręcić niż niedobory.

Colcia-kot nie pies,nie dawaj mu marchewki :wink: chyba że wybitnie lubi,jak moje bułkę typu graham :mrgreen:
mięcho,mięcho,surowe najlepiej-przemrożone i sparzone :D [ja nie parzę,nie widzę sensu,dostają za dużego kuku na muniu na samo surowe żeby je tego pozbawiać :lol: ]
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 162 gości