Dlaczego...? :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lut 12, 2011 22:12 Re: Dlaczego...? :)

Czyli norma - dzięki Dorota.
Miyuki też ma wiele zalet - żadne przy czesaniu nie przerabia mi rąk na rzemyki, ale też żadne w środku nocy (bo te co chcą dawno już tam są) nie wskakuje na mnie w łóżku by mrucząc jak diesel podeptać mi po klacie, albo popatrzeć z bliska w oczy. Żadne też na widok przygotowanej do podróży walizki lub torby nie pakuje się samoczynnie gotowe do drogi - tylko zapiąć. Żadne nie gubi mi tak uparcie wszelkich pisadeł i małych nożyczek, a jak się trafi "palec" do kompa to i to można posiać pod kanapą. Żadne uparcie nie sypia na laptopie - otwarty czy zamknięty - obojętne.Sama słodycz.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 12, 2011 22:33 Re: Dlaczego...? :)

Dlaczego bliżej nieokreślony kotek włamuje się do szafki z dokumentami, wyrzuca część papierów robiąc dla siebie miejsce a duży, gruby, biały koczur przerabia rzeczone dokumenty na pulpę papierową?

Dlaczego niedobry rudy kocur układa się do snu koło pańci twarzy ''zadem'' przy nosie onej, po delikatnym przesunięciu wraca na poprzednie miejsce, po odwróceniu przez pańcię głowy na drugą stronę zbój też podąża za twarzą, kiedy pańcia znowu się odwróci obrażony kocio puszcza śmierdzącego bąka i idzie spać na parapet?

Dlaczego wszystkie koty uwielbiają spać w transporterkach, nawet się w nich zamykają, lecz kiedy trzeba do weta koty znikają, a kiedy uda je się w końcu złapać to się okazuje że drzwiczki są stanowczo za małe i kot się przez nie nie zmieści?

Dlaczego po całym ''poświęcaniu'' się dla futer, kiedy oczekujesz odrobiny wdzięczności koty okazują ją i owszem ale nie tobie tylko TŻ który twierdzi że ich nie lubi?
Maks[*], Gru[*], Czesiek[*]
Dusiacz, Lalun, Malizna, Fiti, Kuba

trusiaak

 
Posty: 153
Od: Pt lis 21, 2008 21:02
Lokalizacja: garwolin

Post » Sob lut 12, 2011 22:37 Re: Dlaczego...? :)

A dlaczego bliżej niezidentyfikowany kotecek dotąd drapał narożnik łóżka, aż wydarł w nim dziurę pozwalającą wszystkim koteckom włazić do podłóżkowej szuflady - jedynej ostoi moich czarnych koszulek?
I dlaczego ofiarą koteckowych zabaw musiały paść akurat moje czarne butki na motocykl - full skórzane, bardzo wygodne i jednocześnie bardzo stylowe?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 12, 2011 22:46 Re: Dlaczego...? :)

kinga w. pisze:A dlaczego bliżej niezidentyfikowany kotecek dotąd drapał narożnik łóżka, aż wydarł w nim dziurę pozwalającą wszystkim koteckom włazić do podłóżkowej szuflady - jedynej ostoi moich czarnych koszulek?
I dlaczego ofiarą koteckowych zabaw musiały paść akurat moje czarne butki na motocykl - full skórzane, bardzo wygodne i jednocześnie bardzo stylowe?

Ano po to,żeby Twoje czarne koszulki nie były takie smutne i miały ciekawy nadruk. :mrgreen: A butki zniszczył tylko po to,żebyś na motocykl więcej nie wsiadła. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 12, 2011 22:59 Re: Dlaczego...? :)

Dlaczego kiedy czeszę burą hrabinię zawodzącą przeraźliwie zbiega się całe stado, sprawdzić co ja robię ''biedaczce'', potem ''biedaczka'' dopada któregoś naiwniaka i spuszcza mu bęcki, powtarza się to przy każdym czesaniu a te gamonie ciągle się nabierają?

I dlaczego hrabini ucieka pół metra, kładzie się i czeka na dalsze tortury? (Po torturach dostaje pół kieliszka mocniejszego trunku czyli mleka, siada pod drzwiami do lodówki i czeka na ciężko zapracowaną nagrodę)
Maks[*], Gru[*], Czesiek[*]
Dusiacz, Lalun, Malizna, Fiti, Kuba

trusiaak

 
Posty: 153
Od: Pt lis 21, 2008 21:02
Lokalizacja: garwolin

Post » Śro lut 16, 2011 13:10 Re: Dlaczego...? :)

Dlaczego mój czarnuch nie zwraca uwagi na siebie normalnie - czyli spacerami po klawiaturze, zasłanianiem monitora itp.. tylko używa swojego systemu - udaje że śpi po czym kiedy ja osiądę na kreślę biurowym przed komputerem i się zrelaksuje czytając forum on podchodzi po cichutku od tyłu delikatnie zakradnie łapę pod koszule i bez ostrzeżenia lekko dźga mnie pazurkami w krzyż powodując mój start z fotela na wysokość 2m :evil: :ryk:

Hauras

 
Posty: 29
Od: Czw maja 29, 2008 12:53
Lokalizacja: Zgorzelec

Post » Śro lut 16, 2011 13:16 Re: Dlaczego...? :)

Dlaczego ruda @, podła i zdradziecka istota, którą od niemal dwóch lat pieszczę i hołubię, tudzież obłaskawiam i ośmielam, która dotąd nie posiedziała na moich kolanach dłużej niż 2 minuty, wlazłwszy nam do łóżka, uwaliła się bezczelnie na kolanach TŻ-a i z rozkosznym mruczeniem pozwalała się tarmosić? JA karmię, JA sprzątam kuwety, JA jestem na każde miauknięcie, a ON zlizuje śmietankę?? DLACZEGO?! :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lut 16, 2011 13:22 Re: Dlaczego...? :)

kinga w. a dlatego że próbuje zazdrością Cię zmotywować do większego starania się :twisted:

Hauras

 
Posty: 29
Od: Czw maja 29, 2008 12:53
Lokalizacja: Zgorzelec

Post » Śro lut 16, 2011 13:42 Re: Dlaczego...? :)

kinga w. pisze:Dlaczego ruda @, podła i zdradziecka istota, którą od niemal dwóch lat pieszczę i hołubię, tudzież obłaskawiam i ośmielam, która dotąd nie posiedziała na moich kolanach dłużej niż 2 minuty, wlazłwszy nam do łóżka, uwaliła się bezczelnie na kolanach TŻ-a i z rozkosznym mruczeniem pozwalała się tarmosić? JA karmię, JA sprzątam kuwety, JA jestem na każde miauknięcie, a ON zlizuje śmietankę?? DLACZEGO?! :evil:

Rude Maupy tak mają. Ponoć som niewdzięczne, fałszywe, bo rude, i w ogóle :D To mi kazał napisać TŻ.
Od siebie dodam, że się śmietankolę ;) już ponad 3 lata. Jestem co prawda zaopatrzeniowcem, kosmetyczką kocią, konserwatorką powierzchni żwirkowych, ale tylko na 1/2 etatu. Drugie pół robi TŻ.
Ale tylko mnie Rudzielc i Krówek podtopiony w sąsiedzkim ogródku takoż. Pozwalają zrobić ze sobą wszystko-TŻ może sobie tylko pomarzyć o mruczącym nakolankowcu. Robimy koło kotulców to samo, ale oba sobie wybrały. Czemu tak, nie wiem ;) Kocia lekkość bytu i decyzyjności ;) .
Obrazek

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Śro lut 16, 2011 13:45 Re: Dlaczego...? :)

Rudą @ usprawiedliwia jedynie fakt, że jej poprzednia właścicielka, po której "wychowaniu" kota przez rok nie pozwalała się w ogóle pogłaskać, była kobietą. Mój TŻ się śmieje że to feromony. Eh, oboje dranie siebie warci - ona zdradziel, on złośliwiec. :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lut 16, 2011 13:46 Re: Dlaczego...? :)

O jaki fajny wąteczek...zaznaczam do doczytania w wolnej chwili ... :wink:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5638
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 16, 2011 15:29 Re: Dlaczego...? :)

kinga w. pisze:Rudą @ usprawiedliwia jedynie fakt, że jej poprzednia właścicielka, po której "wychowaniu" kota przez rok nie pozwalała się w ogóle pogłaskać, była kobietą. Mój TŻ się śmieje że to feromony. Eh, oboje dranie siebie warci - ona zdradziel, on złośliwiec. :evil:

A guzik. Plus pętelka gratis ;)
Nie wiem, czemu kotulce mnie sobie upodobały. Wczoraj siedzę sobie na łożu. Przyszły oba. Ułożyły się po obu stronach, jak u Sfinksia ;) Zaczęły grzać i mruceć synchronicznie.
Fakt, był problem oddechowy i infekcyjny. Zatem nie wybrały mnie, bo jestem kobietą. Stwierdziły po kociemu, że jest problem, jest brygada RR :D No i przybyły ;)
Obrazek

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Pt lut 18, 2011 4:17 Re: Dlaczego...? :)

Dlaczego któryś wredny, obleśny, przeznaczony-do-wypatroszenia padalec narzygał na stół? :evil:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pt lut 18, 2011 7:33 Re: Dlaczego...? :)

behemotka pisze:Dlaczego któryś wredny, obleśny, przeznaczony-do-wypatroszenia padalec narzygał na stół? :evil:


phi tam.

Gryzelda jak były kukuły to się bała że jej wszystko zeżrą, żarła na zapas... i rzygała na łóżko. z zawartością. w nocy :evil:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt lut 18, 2011 7:44 Re: Dlaczego...? :)

kinga w. pisze:Dlaczego ruda @, podła i zdradziecka istota, którą od niemal dwóch lat pieszczę i hołubię, tudzież obłaskawiam i ośmielam, która dotąd nie posiedziała na moich kolanach dłużej niż 2 minuty, wlazłwszy nam do łóżka, uwaliła się bezczelnie na kolanach TŻ-a i z rozkosznym mruczeniem pozwalała się tarmosić? JA karmię, JA sprzątam kuwety, JA jestem na każde miauknięcie, a ON zlizuje śmietankę?? DLACZEGO?! :evil:


Dlaczego 6 moich futrzastych @ ma tak samo :evil: :mrgreen: ??? A ja je na własnej pierwsi :ryk:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], KROPISZON, szczurbobik i 51 gości