ToruńKotyCmentarne. MaciekPiotrekWDomu. KotkiWysterylizowane

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 16, 2011 20:08 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Klapa, wróciłyśmy na tarczy. A niech to szlak. Jutro druga próba, tym razem w składzie: Agata i jej Tż.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 8:42 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

golla pisze:Klapa, wróciłyśmy na tarczy. A niech to szlak. Jutro druga próba, tym razem w składzie: Agata i jej Tż.


Klapa na całego.
Kotki są cwane i wyczuwają nasz zamiary, robią się nerwowe, bo i my jesteśmy nerwowe. Jak jeździłam tylko je nakarmić to wręcz ocierały się o nogi, zadzierały ogonki-takie były zadowolone z wyżerki, a wczoraj się rozbiegły. Wiemy, że jest tylko jeden moment, żeby je złapać-kiedy kucam i wyciągam jedzenie, ale coś nam nie wyszło.

Na dodatek podjechały autem jakieś dwie panie. Wyprowadziły nas z równowagi swoim gadaniem. Nie wiem czy były niegrzeczne czy mają taki sposób mówienia, ale wkurzyły mnie strasznie. Zaczęły się wręcz szczycić, że one odkarmiły te koty i robią to od roku, że dzięki nim są w takiej dobrej formie itp. itd. Ciekawa jestem czy jakby było ich 40 to też by tak chętnie je żywiły, bo zapowiadało się, że za rok, dwa tyle będzie. W listopadzie było już ich 11 to wiele nie brakowało. Myślą, że samym karmieniem załatwią sprawę, czemu ich nie wykastrowały :evil: Byłam tak zła po powrocie do domu, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić. One jeszcze miały pretensje, że chcemy buraskę wypuścić po zabiegu w takie zimno. No tak, w ten sposób to i do maja mogłaby siedzieć w fundacji, bo i w maju często jest zimno.
:evil:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 8:50 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Agata, to może warto spróbować na klatkę łapkę , bo koty często faktycznie wyczówają...
A i szkoda ,że nie zapytałaś tych kobiet o której i jak często karmią koty w tym miejscu, miałabyś może wtedy ułatwioną sprawę , bo mogłabys wybrać termin kiedy były by głodne...
Kurcze no szkoda,że się nie udało,ale zdarza się że dziewczyny z Fundacji też kilka razy łapią jednego kota...
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 8:56 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

przerabiałyśmy już trochę takich pań
jak się zrobi 20 - 30 kotów to ruszają trybiki w mózgu, żeby poszukać jakiejś organizacji :mrgreen: , która wyłapie koty i zawiezie do schroniska albo do uśpienia, a panie planują się powiesić

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 9:04 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Pewnie wrzuciły do michy ze 3 razy i się tym chwalą :lol:
Ale czy one tzn koty wejda do klatki łapki? Dużo ludzi je karmi i może nie są az tak wygłodzone i zdesperowane, żeby włazić do klatki :? Ale może warto spróbować?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 9:06 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

To były kolejne osoby, które koty karmią. Mówiły, że karmią różnie, co 2-3 dni. Nie mają ustalonego dnia. Inna pani karmi je we wtorki i piątki-rozmawiałam z nią jakiś czas temu i kobitka jest sensowna i nie mądruje się.
Na klatkę łapkę spróbuję jak już rzeczywiście ręcznie mi się nie uda. Daję sobie próbę dzisiaj i jutro może. Kotki jak słyszą nadjeżdżające auto to biegną z zadartymi ogonami, prowadzą do misek.

Fundacja KOT pisze:przerabiałyśmy już trochę takich pań
jak się zrobi 20 - 30 kotów to ruszają trybiki w mózgu, żeby poszukać jakiejś organizacji :mrgreen: , która wyłapie koty i zawiezie do schroniska albo do uśpienia, a panie planują się powiesić


Ja je kiedyś widziałam na cmentarzu, to była końcówka 2009r., rozmawiały z jakimś facetem, który odwiedzał grób swojego zwierzaka i już wtedy krzyczały, że one karmią koty. Sądziłam, że są bardziej rozgarnięte, bo młode. To matka z córką, nie żadne starsze panie. Wczoraj miałam wrażenie, że dadzą nam po gębie za to, że karmimy "ich" koty.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 9:14 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Agatka, nie próbujcie zbyt nachalnie, bo lepiej ich nie płoszyć, jeszcze kilka razy i skończy się podbieganie do samochodu tylko będzie uciekanie

jak zauważycie, że może nie być łatwo, lepiej odpuścić niż płoszyć koty kolejną nieudaną próbą

zawsze pozostaje nam w obwodzie klatka

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 9:34 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Fundacja KOT pisze:Agatka, nie próbujcie zbyt nachalnie, bo lepiej ich nie płoszyć, jeszcze kilka razy i skończy się podbieganie do samochodu tylko będzie uciekanie

jak zauważycie, że może nie być łatwo, lepiej odpuścić niż płoszyć koty kolejną nieudaną próbą

zawsze pozostaje nam w obwodzie klatka


Ale dzisiaj chyba jeszcze mogę próbować albo w weekend?
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 9:38 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

spróbujcie jeszcze dziś, a jak się nie uda, to czas na klatkę

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 11:08 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Też tak myślę, dziś spróbuj z TZem (facet ma większą siłę i szybkość), chyba, że dziś nie może, to daj znać. W łikend można by spróbować po raz ostatni a potem rzeczywiście zostaje klatka, bo jak Asia mówi wystraszymy je i będą uciekać a nie przylatywać do nas. Z tą jedną będzie problem, tu raczej trzeba na mur beton klatkę mieć ze sobą, bo ona jak wyciągam rękę to się gapi do góry i wycofuje. Tą szczuplejszą, mniejszą, chyba młodszą to powinniście dziś złapać, chociaż jest dość szybka, ale zapomina się przy jedzeniu i tylko myśli o jednym. :D
Baby mnie też wkurzyły Agata, a jakie miała do mnie pretensje, że nie ma misek metalowych przy nawiewie, pewnie myślała, że zakosiłam przed ich przyjazdem. Była taka zła, że dałyśmy radę złapać tą pierwszą, jak to, jej kotkę, przecież ona jest "prawie właścicielką".

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 12:32 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

golla pisze:Też tak myślę, dziś spróbuj z TZem (facet ma większą siłę i szybkość), chyba, że dziś nie może, to daj znać. W łikend można by spróbować po raz ostatni a potem rzeczywiście zostaje klatka, bo jak Asia mówi wystraszymy je i będą uciekać a nie przylatywać do nas. Z tą jedną będzie problem, tu raczej trzeba na mur beton klatkę mieć ze sobą, bo ona jak wyciągam rękę to się gapi do góry i wycofuje. Tą szczuplejszą, mniejszą, chyba młodszą to powinniście dziś złapać, chociaż jest dość szybka, ale zapomina się przy jedzeniu i tylko myśli o jednym. :D
Baby mnie też wkurzyły Agata, a jakie miała do mnie pretensje, że nie ma misek metalowych przy nawiewie, pewnie myślała, że zakosiłam przed ich przyjazdem. Była taka zła, że dałyśmy radę złapać tą pierwszą, jak to, jej kotkę, przecież ona jest "prawie właścicielką".


Konrad dzisiaj może, ale też później pojedziemy, bo na 16.50 jadę jeszcze z kotem babci do weta. Obyśmy tylko na cmentarzu nie spotkali tych kobit.
Przecież my im te miski ukradłyśmy, bo po to jeździmy na to "zadupie", żeby miski kotom zabierać :evil: Mam 6 swoich kotów do wykarmienia to się przydadzą. Zła jestem. :evil:
Za rok, dwa, tak jak pisała Asia, by wydzwaniały do fundacji, że karmią koty, ale jest już ich 30 i nie dają rady, bo koty się mnożą. Tak by było.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 14:24 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Fajnie, że karmią koty, tylko niech nie mądrują, jakby mi ktoś powiedział, że łapie koty do sterylki to bym grzecznie podziękowała nawet kilka razy, a one jeszcze pretensje. Ja już ludzi nie rozumiem, a może, bo znam i takie baby co lubią kocięta, więc im przeszkadza, że na wiosnę nie będzie maluchów albo, że krzywdę kotkom wyrządzamy, bo przecież rodzenie to sama natura. :?

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 14:35 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

no bo przecież zawsze , jakoś tak szczęśliwie udaje się znależć domki dla kociaków....sprawdzone, u rodziny , znajomych :evil:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 17, 2011 18:53 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Czekam na wieści od Agaty, cały dzień trzymam kciuki :ok: , choć pogoda nie sprzyja łapankom.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 18, 2011 9:03 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Nie udało się. Kotki wybiegły na przywitanie, ale zaraz potem jedna z nich się schowała a druga przy karmieniu była bardzo czujna. One już wiedzą co się święci, są nerwowe. Cwaniary jedne.
Konrad ją prawie chwycił, ale była szybsza. Są szkody w ludziach, bo kotka przy ucieczce wylała śmietanę i wszystko poleciało na mnie. Pachniałam jak niemowlak.
Jestem wstępnie umówiona na sobotę z Asią na łapanie na klatkę łapkę.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 218 gości