Anfi lepiej (cały czas na antybiotyku), ale pech nas nie opuszcza.
Zajrzyjcie proszę także tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=124245ten watek założyłam dla Lary, zaczyna nam brakować pomysłów
Z newsów:
Ponieważ Laluni wyszły pasożyty musiałam odrobaczyć całe stado. Dorka, jak zwykle po odrobaczeniu nagle odżyła, a i kupale są lepsze - żeby było śmieszniej jej kupale zawsze wychodzą w badaniu wolne od pasożytów. Jednak różnica jest tak znaczna, że przysięgam, że już nic nie wiem.
Najbardziej w odrobaczaniu nienawidzę prania wszystkiego, na czym leżą koty, a lezą prawie na wszystkim

, nigdy nie wiem, czy robie to skutecznie i w dobrym momencie. Zawsze mi się wydaje, ze gdzieś jeszcze jakieś jaja zostały i czychają na moje biedniątka!
Lalunia w poniedziałek ma umówioną sterylkę + ząbki. Muszę wystawić bazarek + pchli targ, bedę robić dziś wieczorkiem, już teraz zapraszam, bo wydatki czekają nas naprawdę spore, a kura nie chce tych jajek ciągle składać
Anfisia musi mieć robione ząbki w środę. + wycinek dziąsełka na histopatologię.
Lara coraz bardziej nieznośna
Ja coraz bardziej wykończona
Pozdrawiamy!