Moderator: Estraven
peate pisze:ja jak byłam w domu i miałam swoją małą na oku to ściągałam jej najpierw kubraczek, a potem kołnierz .. oczywiście na początku cała się umyła tam gdzie nie sięgała wcześniej, ale potem zajmowałam ją zabawą i kicia o rance zapomniałanie wiem czy dobrze, czy nie dobrze, ale kicia przynajmniej na chwilę wracała do siebie
na noc oczywiście zabezpieczenie wracało na swoje miejsce ..
karola7 pisze:peate pisze:ja jak byłam w domu i miałam swoją małą na oku to ściągałam jej najpierw kubraczek, a potem kołnierz .. oczywiście na początku cała się umyła tam gdzie nie sięgała wcześniej, ale potem zajmowałam ją zabawą i kicia o rance zapomniałanie wiem czy dobrze, czy nie dobrze, ale kicia przynajmniej na chwilę wracała do siebie
na noc oczywiście zabezpieczenie wracało na swoje miejsce ..
Pixi dziś w nocy/nad ranem ściągnęła sobie ubranie. Jak ona to zrobiła nie mam pojęcia, bo wet jej je założył jak byłyśmy na kontroli i po prostu idealnie przylegało do jej ciała, wydawało się, że nie da rady go zdjąć, a jednak. Wylizała oczywiście ranę, zlizała cały ten srebrny spray, którym miała popsikany fragment brzucha. Na szczęście nie rozlizała szwów... a jaki był lament jak jej wkładałam ubranie z powrotem, mój boszzz, nawet pokazywała, że nie umie w nim chodzić, że nawet wstać nie może jak je ma na sobie.
Dziwne, że dosłownie minutę później jak tylko zobaczyła, że idę do kuchni napełniać jej michę to już wiedziała jak przebierać nogami
.
Wet mi mówił, żeby jej nie rozbierać, niech się przemęczy, niech się wszystko zagoi i będzie po sprawie. Bo jak się dobierze do rany, rozliże szwy to wszystko będzie trwało jeszcze dłużej, staram się tego trzymać, bo naprawdę jak na nią momentami patrze, to aż serce boli, a minę to ona potrafi zrobić i spojrzenie rzucić.
kicia swietna aktorka
.
.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 11 gości