Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ozymandias pisze:Hermes został wczoraj zabrany z Palucha. Dziczy przeokrutnie, choć zwiedzał łazienkę i zjadł troszkę suchego, które mu nasypałam. Nie wiem czy to kwestia pobicia w schronie czy on po prostu taki ma urok. Obecnie przebywa w lecznicy, gdzie został odjajczony. Niestety ma obolałe nerki. Dziś pobrano krew, czekamy na wyniki.
alareipan pisze:Nie wiem czy czarne też się nie pokrywają.
Szalony parametry nerkowe nie były znane bez pobrania krwi, a do pobrania i tak trzeba było go przyspać, bo próby po dobroci skończyły się pogryzieniem męża wetki, potwornym stresem dla kota i demolką gabinetu... Chłopak ma charakter![]()
Wyniki krwi Hermesa wyszły całkiem nieźle. Nerki w porząsiu. Tylko wątrobowe podwyższone.
Tylko jako osoba podejmująca się tego, musiałabym mieć pewność, że te koty trafią do ludzi rozsądnych, z głową.
Ostatnio mieliśmy pana zakochanego w niebieskim kocurku. Kocurek miał być do oddania razem z Mruniem, zwykłym buraskiem - ale znali się od małego. Niestety jako kotów domowych ich stan drastycznie się pogarszał, szansę na podwójną adopcję były niskie - i pracownicy się ugięli, wydali niebieskiego samego.
Mrunio bez niebieskiego odszedł w dwa dni, odmówił jedzenia, nie reagował na leki.
Niebieski został oddany po tygodniu do schronu, z żółtaczką, skrajnie niedożywiony, pan go przywiózł "na darmowe leczenie".
Sama fascynacja rasą to nie wszystko. Te koty nieraz potrzebują pomocy, kroplówek, przymusowego karmienia czy podania leków. I musze wiedziec, że trafią do ludzi tego świadomych.
Czy dasz mi taką gwarancję?
Szalony Kot pisze:Poczytajcie dziewczyny. 13 stron poprawiające humor. O nas wszystkich.
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1, ... o,,ga.html
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości