Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 15, 2011 23:11 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

turkawka pisze:Czekoladka ma jajka. Stwierdzone namacalnie przez wet. Została Wedlem ;)

takiej pomyłki to jeszcze nie było :ryk: :ryk:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto lut 15, 2011 23:12 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

envy pisze:Kociaki rosną, zwłaszcza wszerz :) Próbują na matce wymuszać naturalne karmienie, a ona się od nich opędza. Staraliśmy się z Andukiem określić płeć drugiego szarego, ale zdania są podzielone ;)


anduk pisze:Ja strzelam, że czarny większy jest płci męskiej a szary to dziewucha. Trudno coś wywnioskować, straszliwie są ruchliwe i przebiegłe :D


Cytaty z października w wątku o działkowych maluchach. Drugi szary to Czekoladka Wedel :) Obstawiałam, że to kocurek na podstawie obserwacji odległości między odbytem a "tym czymś", co jeszcze nawet w nic nie było wyposażone :ryk:
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lut 15, 2011 23:18 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

mi też bardzo pasowały wasze "typowania" :mrgreen: :mrgreen: i w związku z tym bez ogledzin się skończyło
a wetka która mierzyła termperaturę Kiwi nic kwestionowała :ryk: Kiwi - dla niej mógł to być także chłopak :ryk: :ryk:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto lut 15, 2011 23:23 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

Jessi, dla mnie najzabawniejsze, że gdy Ty napisałaś o Kiwii jako dziewczynce, a o Koali/ Okrąglinku jako chłopcu, zyskałam całkowitą pewność co do ich płci :D Bo przecież były u weta :D
Anduk mi się dopiero niedawno przyznał, że Ci ich płeć zasugerował podczas przekazywania w Twoje ręce :)
Okrąglinka uznałam za jednego pewnego kocurka w miocie :ryk:
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lut 16, 2011 0:09 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

Wariactwo z tymi płaciami :D Kulka dzisiaj troszkę więcej zjadła... Pieszczoty jej się podobają, mniej boi się ludzkiej dłoni, ale płacze za kotami, przez drzwi się komunikują. Przestało jej śmierdzieć z pyszczka i nie puszcza już baniek nosem, więc antybiotyk działa. Ale jeszcze trochę posiedzi w areszcie domowym ;) Chociaż bardzo jej żal, jak tak płacze.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Śro lut 16, 2011 7:58 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

Dorota wczoraj oglądając Czekoladkę mówiła, że on ma pysk 5 miesięcznej koteczki. I się śmiała bo opowiadal historię dwóch psów, które jak do niej przyszły to mówi: "Jaka ładna para - chłopiec i dziewczynka", a właścicielka mówi do niej: "Prosze tak głośno nie mówić, bo ten drugi usłyszy i się obrazi, bo to dwóch chłopców jest" ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 16, 2011 12:01 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

:mrgreen:

W. dzięki za wysyłkę transportera - dotarł cało i bezproblemowo :ok:
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39

Post » Śro lut 16, 2011 12:30 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

Wedelek łądnie brzmi :D ale to smiesznie wychodzą czasem takie pomyłki :) nigdy nie możesz mieć pewnosci :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro lut 16, 2011 14:41 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

anduk pisze::mrgreen:

W. dzięki za wysyłkę transportera - dotarł cało i bezproblemowo :ok:

Ufff, to dobrze :) Zaskakująco szybko! Nawet nie zdążyłam Ci napisać, że wysłałam 8O :lol:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Śro lut 16, 2011 14:48 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

sliver_87 pisze:ja ci moge powiedziec o wadze ktora ja mam :) mam bez miski, ze szklana podstawka zeby sie latwo mylo. i jestem zadowolona bo moge postawic obojetnie jak duza miche lub nawet garnek stawiam, wyzerowuje i wkladam tyle miecha czy czegos ile mi potrzebne do zwazenia wiec to mi sie wydaje jest fajna opcja. o maszynce niewiele wiem, tzn, mi tez mieli z drobniutenkimi kostuszkami ale mam rreczna. i wlasnie zaczynam ci pisac te zakupy moje bo wlasnie wrocilam do domu po cslym dniu :)

Ja mam wagę z miską i jest ok, ale faktycznie ta opcja, o której piszesz sliver_87 wydaje się bardziej praktyczna. A maszynkę mam brauna, są sitka z różnymi dziurkami - ja przepuszczam zawsze przez grube i wydaje mi się, że kości są dobrze zmielone. Ale gdzieśtam czytałam, że niektórzy przepuszczają kości dwukrotnie: przez większe i mniejsze. Ja nie widzę potrzeby :)

A Kulka (która wciąż nie dorobiła się lepszego imienia :P) dzisiaj je zdecydowanie więcej :) W dalszym ciągu mocno kicha. A ja się boję, żeby Mia się nie zaraziła.
No dobra, może ruszę się zrobić jej zdjęcie...

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Śro lut 16, 2011 15:35 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

No właśnie, wszyscy czekamy na ujawnienie oblicza Kulki 8) Może zrobimy konkurs na imię dla niej? :D chyba ze chcecie, żeby była kulką.
Po przemyśleniach i opisie Sliver chyba kupię płaską wagę, faktycznie mogę postawic wszystko na niej w misce i nie ogranbicza mnie wielkość miski.A maszynkę do mięsa wypatrzyłam sobie fajną z Clatronica. Nie znam sie na formach ale wygląda najsolidniej ze wszystkich i wcale nie drożej wychodzi. Nawet nakładki do robienia ciasteczek są :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 15:38 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

shalom pisze:No właśnie, wszyscy czekamy na ujawnienie oblicza Kulki 8) Może zrobimy konkurs na imię dla niej? :D chyba ze chcecie, żeby była kulką.
Po przemyśleniach i opisie Sliver chyba kupię płaską wagę, faktycznie mogę postawic wszystko na niej w misce i nie ogranbicza mnie wielkość miski.A maszynkę do mięsa wypatrzyłam sobie fajną z Clatronica. Nie znam sie na formach ale wygląda najsolidniej ze wszystkich i wcale nie drożej wychodzi. Nawet nakładki do robienia ciasteczek są :lol:

ta opcja z nakładkami na ciasteczka bardzo mi sie podoa: ) a masz linka do tej maszynki? obejrzę sobie, bo w sumie wolałabym mieć elektryka a nie ręczna, choc to M.ój wszystko przez nią przepuszcza. nie ma tsak, ze tylko ja bede sie babrac dla kotow:D on tak samo bedzie:P
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro lut 16, 2011 15:47 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

http://allegro.pl/maszynka-do-mielenia- ... 68700.html
Proszę bardzo. Jest dużo. Starczy dla nas obu :P
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 22:37 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

shalom pisze:http://allegro.pl/maszynka-do-mielenia-miesa-inox-clatronic-fw3151-i1457168700.html
Proszę bardzo. Jest dużo. Starczy dla nas obu :P

dziekuje zaraz poogladam :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lut 17, 2011 16:52 Re: Ciastek, Całusek i... Patchwork. Moje TryKoty :)

Witajcie!
Czytam Twój wątek Weihaiwej i to o czym rozmawiałyście kilka postów wcześniej mnie zaintrygowało.
Przepraszam, że tak się wtrącam kiedy piszecie tu o maszynkach ale bardzo mnie intryguje jedno, o jakich szczepieniach dokładnie rozmawiałyście? Bo ja swojego kocurka mam szczepić niedługo jeszcze raz na białaczkę, niby powtórka bo wcześniej szczepiłam jak miał 4 i pół miesiąca.
I jakie jest dokładnie wasze zdanie (mówię o shalom, silver_87) na temat tych szczepień? Bo ten kot to jest mój pierwszy i też raczkuję w tym temacie a nie chciałabym mu z żaden sposób zaszkodzić.
Będę wdzięczna za odpowiedź.

Ps. Weihaiwej masz piękne kocurki a Mia podoba mi się szczególnie :)
Pozdrawiam

Antonetta

 
Posty: 296
Od: Pt sty 14, 2011 22:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 495 gości