Broszka,zerw.przepona,jelita w płucach, cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 16, 2011 11:27 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po wizycie weta

Miałam w tym tyg podjechać z Broszką i seniorką do weta na badania kontrolne, ale paskudna grypa rozłożyła moje plany :(
Tak ciężko nie chorowałam chyba nigdy - zastanawiam się nawet czy nie jest to czasem nowy wirus :roll:
Choruję od tygodnia i jestem tak osłabiona że problemem jest przejście kilka metrów - a nie mogę wyleżeć grypy w łóżku bo muszę normalnie zaopiekować się np końmi i psami, co wiąże się, niestety, z wychodzeniem na dwór :(

Broszka chyba skończyła szaleńczy okres obżarstwa, gwałtownego rośnięcia i nabierania wagi - nadal uwielbia jeść ale robi to zdecydowanie spokojniej i potrafi odejść od miski zanim ją do końca opróżni :)
Jak tylko grypa mi odpuści musimy pojechać do weta zrobić badania kontrolne (rtg, usg, badania krwi i moczu) - żeby zobaczyć jak wyglądają płuca i wątroba oraz poszukać przyczyny tak częstego siusiania i wymiotów.
No i trzeba się przymierzyć do szczepienia Broszki...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lut 16, 2011 11:34 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po wizycie weta

Z grypą nie ma żartów :!: - uważaj na siebie i sama też wybierz się do doktora :D
Mam nadzieję, że konsultacje lekarskie okażą się pozytywne dla całej trójki :ok:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro lut 16, 2011 11:37 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po wizycie weta

Wiesz, te wymioty to pewnie łapczywość w jedzeniu i byc może kłaki. Ale ty uważaj, bo grypa czasem przechodzi w naprawdę paskudne choróbska :(
Więc :ok: :ok: :ok: za zdrowie obu Broszek i reszty inwentarza :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 16, 2011 11:57 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po wizycie weta

nie bardzo, bo wymioty są nad ranem lub rano przed śniadaniem i nie ma w nich kłaków tylko spieniona żółta ślina czy raczej kwas żołądkowy.
boję się że to może być sprawa wątrobowa bo wyraźnie nasiliły się od kiedy skończyliśmy dietę wątrobową :roll:

Broszka pozdrawia :)
(z miną pt "znowu fleszem po oczach :? ...")
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lut 16, 2011 20:26 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po wizycie weta

Moim kotom zdarza się czasem tak wymiotować, jak za dlugo nie jedzą. Może ona w powinna przekąszać w nocy?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2011 11:52 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po wizycie weta

zapraszam na bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=124285
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lut 18, 2011 8:51 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- RTG kontrolne

Przy pierwszym przeglądzie pooperacyjnym Broszki u naszego weta wspominałam o tym że wiozłam razem z nią otyłą seniorkę na wycięcie guza na szyi.
To było 13 stycznia - w końcu, po wielu telefonach dzisiaj czyli 18 lutego dostałam na maila wynik badania histopatologicznego wyciętego guza:
"Otrzymany materiał przedstawia pojedynczą, dużą cystę naskórkową."

Nie rozmawiałm jeszcze z wetem, ale w necie znalazłam taką definicję:
Kod: Zaznacz cały
Cysta naskórkowa (cystis epidermoidales) -  potocznie określana jako kaszak (athaeroma) to powoli rosnący w obrębie skóry łagodny guz o charakterze torbieli, wypełniony masami rogowymi i łojowymi a także zawierający elementy mieszków włosowych. [...]

źródło: http://www.nowotwory.choroby.biz/Cysta+nask%C3%B3rkowa

chyba więc to bardzo dobra wiadomość :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lut 18, 2011 9:00 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po wizycie weta

To zdecydowanie bardzo dobra wiadomość :ok:
ObrazekObrazek

Sattva

 
Posty: 81
Od: Śro sty 28, 2009 19:54

Post » Pt lut 18, 2011 10:37 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- badania kontrolne

przyszedł wczoraj granulat do pobierania moczu.
kiedy zobaczyłam jego ilość to moja mina wyglądała tak: 8O
jest go tak mało że w normalnej wielkości kuwety nie ma szans na przykrycie dna :roll:
czy ktoś używał tego wynalazku?
czy muszę wziąć sporo mniejszą od kuwety miskę? ale jak wtedy nakłonić kota do zrobienia sioo właśnie do tej miski?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie lut 20, 2011 22:22 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- badania kontrolne

co u Was?

z tym żwirkiem - nie wiem - może jednak do zwykłej kuwety? Czasem kotu wystarczy ledwo ledwo coś w kuwecie, by wszedł.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon lut 21, 2011 8:08 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- badania kontrolne

Wybieramy się do weta na badania kontrolne z seniorką i Broszką.
Mam taki plan żeby w dniu badań złapać rano sioo Broszki i przy okazji oddać razem z krwią do badania, bo w inny dzień musiałabym jechać specjalnie te 30km w jedną stronę do labu z samym sioo...

Wet zadecydował w piątek żeby seniorka ponosiła szwy na uchu jeszcze kilka dni więc pojedziemy kiedy będzie można je zdjąć czyli pod koniec tygodnia.

a do tej pory muszę opracować sposób złapania sioo Broszki :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lut 21, 2011 15:18 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- robaczycy cd :(

no ja się zastrzelę :strach:
przed chwilą Broszka zwymiotowała kłębek - dosłownie kłębek robali...
żywych ruszających się dorodnych glist :strach:

a była już tyle razy odrobaczana - ostatnio profenderem :roll:

znów muszę odrobaczyć całe stado, wyparzyć i zdezynfekować wszystko :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lut 21, 2011 15:44 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- robaczycy cd :(

Musisz zrobić to dwa razy, jeden raz wszystkie i za trzy tygodnie powtórzyć, ale musisz zachować te proporcje czasowe, bo wtedy wykluwają się larwy z jaj, i one nie mogą złożyć kolejnych jaj.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon lut 21, 2011 16:11 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- robaczycy cd :(

Broszka tak właśnie była odrobaczana:
trzy dni pod rząd aniprazol i po 2 tyg profender
reszta stada dostała za drugim razem milbemax

i muszę całą akcję powtórzyć :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lut 21, 2011 16:13 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- robaczycy cd :(

Może inny lek trzeba podać. Ja swoją kilka razy odrobaczałam, i zawsze był problem i ostatnio dostałam milbemax i to podziałało.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości