Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Czasem jest tak, że nie da się określić co dokładnie się stało i dlaczego kociak odszedł. Niestety.
A poddawanie w wątpliwość jakości opieki nad kociętami na podstawie posiadanych przez siebie wyrywkowych informacji - jest mocno niefajne.

Może i te 26 stron nie są o tych konkretnych kotkach ale gdyby Laleczka je przeczytała to dowiedziałaby się czegoś o samej Agnieszce i wtedy nie zadawałyby tych pytań.

Kontrolerów na forum nie mało, gorzej z pomocą.
Agnesko :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Prakseda pisze:Kontrolerów na forum nie mało, gorzej z pomocą.
Agnesko

co racja to racja :mrgreen:

powtórzę za którąś z forumowiczek:

Agnesko jesteś wielka

Pozdrawia
szczęśliwa "mamusia" Kuszetki

Witaj al vera

Kolejny tymczas Agnieszki ma swoje wydarzenie na FB, kto ma tam konto, niech promuje Maluszka: http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 1314095363

Aleba pisze:Witaj al vera

Kolejny tymczas Agnieszki ma swoje wydarzenie na FB, kto ma tam konto, niech promuje Maluszka: http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 1314095363

Maluszek udostępniony.

pozdro

Al vera, witaj, ciesze sie, ze tu dotarlas. :-)

Nie ma wiekszej satysfakcji niz szczescie kota w nowym domu! Lenka bardzo szybko "dorosleje" u Ciebie. Ciesz sie jej slodkim dziecinstwem zanim zacznie sie bunt nastolatki. ;-)

Wawka przez kilka dni wolala bunkrowac sie w garazu i nie jesc niz wejsc do lapki. Ani tunczyk ani losos, ale zwykla kielbasa torunska dala jej rade. Strasznie "zepsiale" te Wawerczanki. :-)

Teraz moge miec na oku cala trojke. Lala i Lila nie moga sie zdecydowac czy wola jesc czy glaskanie na kolanach. Przeurocze z nich panny. :-)

A Misiaczek dalej siedzi pod kanapa. :-(

za Wawkę

i jej łakomstwo :ok:

Teraz

za , ekhem, ujemny wynik kwarantanny :ok:

**Adopcje: 12 >>**

kiełbaso lubne dziewuchy te Wawerki :mrgreen:

Nie żałuj kanapy Misi a raczej jej spodów. Takiej nie miała u siebie :wink:

w schronie.Niech kobieta nacieszy się porzadnym meblem :lol:

ja jeszcze słówko o Lence...

od wczoraj mogłaby mieć nowe imię - Perszing, albo Pocisk, bo biega po pokoju z prędkością światła, zatrzymuje się nagle, odwraca i znów bieg przez pół pokoju... i tak w kółko...

Wiem, że pewnie dla Was forumowiczek to normalne, ale nie dla mnie. Ja w życiu kota nie miałam... i bawią mnie jej zachowania.

ufffffff

napisz podziękowanie producentowi toruńskiej

**Adopcje: 12 >>**

Jak kicie? Bo same kicie trafiły sie u ciebie :mrgreen:

Obrodziło mi pannami ostatnio. Ale - żeby nie było wątpliwości - nie poszukuję kocurów dla uzyskania paryteru. :mrgreen:

Wawka po złapaniu okazała się taka, jak przy przedstawianiu się. Jest bardzo miła, mruczy przy głaskaniu. Czyli pasuje do kompletu, wszystkie trzy śpią przytulone do siebie, Lalka pierwsza wychodzi na kolana i barankuje. Lilka czeka na sygnał, że i ona jest kochana.
To są naprawdę bardzo miłe koteczki. Muszą przejść kwarantannę, domyć się, wysterylizować i będą cudnymi miziakami w nowych domach. :1luvu:

Po dwóch dniach chowania się przede mną nakryłam wczoraj Misiaczka w kocim pokoju. I żeby było nam łatwiej się zaprzyjaźniać na małej przestrzeni, capnęłam ją i zabrałam do sypialni. Co prawda moja Ziutka nie jest zachwycona (muszę się przygotować na bunt w postaci siku na kołdrze), ale będzie łatwiej od strony "operacyjnej".

jopop pisze:ufffffff

napisz podziękowanie producentowi toruńskiej

To ja lecę po kiełbasę na dzisiejszę łapankę.

Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kto przegląda forum