WRO,Baltazar nasz nowy i DROGI !!! nabytek S. 95

co u Was?

wiem że Figaro 52 bardzo się zaziębiła, choroba rozłozyła ją "na łopatki"

ale już jest lepiej... :ok:

Dużo zdrówka :ok:

No kurujemy się. Więcej czasu dzięki temu na mizianie futrzaków mamy

Niunia vel Henia od wczoraj w swoim domku już

i na całe szczęście zaaklimatyzowała się całkiem nieźle. W nowym domku chodziła z zaciekawiniem po pomieszczeniach, trochę przestraszona, ale jadła i dawała się nawet nowej pani pogłaskać. Na całe szczęście, bo oddawałyśmy ją z duszą na ramieniu. U nas kocia nienajgorzej funkcjonowała pierwsze dwa dni. Niestety późnym wieczorem w piątek coś jej się odwidziało (może zbyt duża ilość kotów, może kocury a ona tuż po sterylizacji - co prawda kocury też tylko z dokumentacji, no ale zawsze, może za dużo ludzi, może za dużo zmian, nie dojdziemy) i była bardzo mocno zdenerwowana i przestraszona. Tym lepiej dla niej, że już na swoich śmieciach jest i się damy z powodzeniem aklimatyzuje.

Figaro52 pisze:Niunia vel Henia od wczoraj w swoim domku już

Coś mnie chyba ominęło

Ja już się przez moją chwilową nieobecność na forum całkiem pogubiłam :oops:

Ale ogromnie się cieszę że kolejny kotek w nowym domku :1luvu:

turkawka pisze:
Figaro52 pisze:Niunia vel Henia od wczoraj w swoim domku już

Coś mnie chyba ominęło

A bo krótko u nas była. Teraz domek dla Maurycego i Filipka. Domki gdzie jesteście

Maurycy u siebie w domku od czwartku i od pukać zaaklimatyzował się dobrze. Na tyle dobrze, że dziś ze schroniska przybyła Mirabelka:

http://www.dla-ciebie.eu/ogloszenia/869/5511

Przybyła jako dzika-dzicz. Zasyczywała się przy wyciąganiu z kontenerka po czym wtuliła się we mnie i od kilku godzin uziemiona jestem, bo nie schodzi z rąk. Bidne maleństwo jest strasznie przerażone, ale na rękach wtulona śpi i nawet spięta nie jest. Pluje co prawda na każdego kto prubuje do nas podejść. Oby się tylko bidna z tego strachu i stresu nie rozchorowała.

A jak Filipek?

Z Filipkiem jedziemy w czwartek. Domek znajduje się w okolicach korony, a w niedzielę miałyśmy obejrzeć mieszkanko. Nie dałyśmy rady ( trochę daleko) .Umówiłyśmy się ,że pojedziemy już razem z Filipkiem w czwartek późnym wieczorem.

Jakie super wieści, a Mirablka prześliczna :1luvu:

Miko dzisiaj był w lecznicy, coś niewyraźnie nam wyglada, a termin operacji już tuż tuż. Zrobiono mu badania krwi , wskaźniki nerkowe i wątrobowe , na szczęście wyniki wyszły prawidlowe. Mały ma zapalenie dziąseł, dostaje antybiotyk i sterydy.Jest też podejrzenie alergi pokarmowej, więc na razie pozostnanie na Intenstinalowej diecie. Dostanie także preparaty witaminowe i z kwasem Omega 3+. Mamy nadzieje, że do operacji wydobrzeje zwłaszcz ,że od tygodnia leci na immunodolu.
Mala Mirabelka natomiast miała mega świerzba, który doprowadzil do zapalenia uszu. Teraz wymęczona śpi na rękach córki. Mała nie bardzo chce jeść, natomiast bez problemu wytrąbila flachę kociego mleczka

.Też leci na antybiotyku no i czeka maluszkę niestety codzienne czyszczenie i kropienie uszu. Na poprawę kondycji też Immunodol, co by się mała na katar koci dodatkowo nie wyłożyła.
W związku z tym, że badania, leki i karma weterynaryjna są kosztowne będziemy wdzięczne za każde wsparcie.

a może ktoś mógłby przygotować aukcję charytatywną dla Miko? napisać treść? mamy możkiwość zamieszczenia aukcji z konta Fundacji Chatul

bazarki:

viewtopic.php?f=20&t=124544
viewtopic.php?f=20&t=124076
viewtopic.php?f=20&t=124401
viewtopic.php?f=20&t=124532

WRO,Baltazar nasz nowy i DROGI !!! nabytek S. 95

Kto przegląda forum