Poker71 pisze:
Coś ona smutną ma tą minę

Nie wiem,nie wiem...
Tak,BG przez tydzień raz dziennie,z mokrym (dlatego ważne,żeby mokre jadła,z suchym nie podasz,z wodą też nie). Ja to dzieliłam na oko,a przepis,który Ci wysłałam,miał być dla ułatwienia

Ale jak masz się zadręczać tym dzieleniem,to też możesz dawać na oko - tyle,co na jedną kratkę z zeszytu w kratkę.Ja po prostu strzepywałam tą ampułkę,jak się strzepuje tytoń z papierosa i tak mniej więcej wychodziło w sam raz.
Później interferon raz dziennie,też przez tydzień i tak w kółko. Ja daję przez strzykawkę,ale podobno niektórzy prosto z ampułki podają. Tyle,że ona nie z tych,co cierpliwie czekają aż im się naleje do gęby,więc może się lek zmarnować przy takich próbach. Zresztą zobaczysz.
Tak mówisz - ja jak sama nie rozmroziłam interferonu,to musiałam dzwonić do domu,żeby rozmrażać,bo bez moich ponagleń niestety niestety,jakoś się mamie nie pamiętało
Dobrze,że sobie wybrała kumpla,mam nadzieję,że TŻ docenia sytuację,bo to wyróżnienie
Wiedziałam,że czegoś o kotach nie wiesz

- trzeba Wiki w dziąsełka zaglądać, monitorować. Już jest prawie idealnie,czyli prawie nie ma się do czego przyczepić. Ale fakt,że przeszły samoistnie,więc i wrócić mogą samoistnie.W sensie stan zapalny.