Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 14, 2011 15:51 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

sunshine pisze:Daj znać jak Ci się udało pierwsze czesanie, bo ja też czekam na to cudo. I nie wiem czy uda mi się kicie przekonać do tego wynalazku.

Pierwsze wrażenie- działa niesamowicie!!! nie wyrywa włosów czego się bardzo obawiałam. i wyczesuje naprawdę dokładnie. Bombillke probowałam, a ona stała, podstawiała gardziołko do czesania i TRAKTOROWAŁA przeokrutnie :)!!
Idę zobaczyć jak Xelmo i dalej czesac hihi.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lut 14, 2011 16:57 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Jestem zadowolona z furminatora. Nie myślałam, że ta kruszyneczka Bombisia będzie miała tyle zbędnego futra, które będzie chciało wyleźć... Ogromne ilości z niej wyczesałam, do pewnego momentu była cierpliwa, potem to już walka, ale smakołyki skutecznie ją przekonywały do tego, że warto się poświęcić. Na koniec ją zwilżoną wodą reką przejchałam, żeby ostatki kłazków zebrać. M.ój jak ją pogłaskał był olśniony! Powiedział, że teraz to dopiero ma cudownie miękkie i gładkie futerko. Ale zauważyłam, że to w przeważającej części wyczesuje tylko podszerstek, włosów takich pojedyńczych grubych juz mniej i i tak muszę ją trochę poskubać jak kaczkę :))
A Xelmo. hm.. z nim troche problem. On ma długą sierść. Furminator ma dwie końcówki, ta bardzo gęstą którą Bombi wyczesywałam i taki jakby grzebyk szerszy. Nim początkowo Kota X wyczesywałam- i wychodziło sporo. Ale jak wyczesałam troszkę tym gęstym- to dopieor był czad! Tym bardziej, że jego sierść strasznie naelektryzowana jest i wszystko do mnie się kleiło. Po chwili wyglądałam jak niedźwiedź polarny albo Wielka stopa czy cuś :D

Niemniej uważam, że warto było wydać tą kase. M.ój odkurzyć dom cały musi, ale co tam. Jest ok.

Zdjęcia, jak je podkradnę z J.ego telefonu :D:D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lut 14, 2011 17:20 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

To może też sobie sprawię. Nam teraz kotuchy strasznie zaczęły linieć. Nawet Konanek który ma futerko delikatne i cieniutkie. Ale taka jego uroda. Odkąd je barfowo to i tak zgęstniało bardzo, błyszczy się wspaniale i jest jak pluszowy miś :1luvu:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 17:23 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

shalom pisze:To może też sobie sprawię. Nam teraz kotuchy strasznie zaczęły linieć. Nawet Konanek który ma futerko delikatne i cieniutkie. Ale taka jego uroda. Odkąd je barfowo to i tak zgęstniało bardzo, błyszczy się wspaniale i jest jak pluszowy miś :1luvu:

Przytul Misia ode mnie :D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lut 14, 2011 17:26 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Sliver, dzięki za wyczerpujący opis. Mój sprzęt powinien na dniach dotrzeć. Tylko zanim ja cztery koty wyczeszę to zginiemy pod warstwą puchu :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 17:27 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Wyczesuj od razu do odkurzacza ;-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 14, 2011 17:28 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

sunshine pisze:Sliver, dzięki za wyczerpujący opis. Mój sprzęt powinien na dniach dotrzeć. Tylko zanim ja cztery koty wyczeszę to zginiemy pod warstwą puchu :twisted:

albo ręka Ci odpadnie, albo zmienisz się w osierścionego potwora, albo sama się zakłączysz... dużo możliwości co się stanie zanim 4 futra wyczeszesz. Pojedyńczo- każdy dzień jedna sztuka.


Józefina, a do odkurzacza to nie bardzo od razu, bo koty sie stresują.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lut 14, 2011 17:29 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

8O Jak? 8O Kicie boją się odkurzacza. A wszystkie linieją na potęgę :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 17:30 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Mru się nie boi :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 14, 2011 17:30 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Na pierwszy rzut pójdzie Helga i Hans. Może fotki jakieś zrobię :P

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 17:33 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

sunshine pisze:Na pierwszy rzut pójdzie Helga i Hans. Może fotki jakieś zrobię :P

ja mam foty, ale M.ój ma na swoim telefonie póki co. nie wiem czy zechce się podzielić :)

Może nie tak, że się boją, bo nie uciekaja przed nim, ale niepokoi ich to i tyle.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lut 14, 2011 17:35 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

jozefina1970 pisze:Mru się nie boi :twisted:

Bo Mru jest wyjątkowa. U nas nie ma paniki, ale koty wolą nie przebywać w tym samym pomieszczeniu, co odkurzacz.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 17:47 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

sunshine pisze:
jozefina1970 pisze:Mru się nie boi :twisted:

Bo Mru jest wyjątkowa. U nas nie ma paniki, ale koty wolą nie przebywać w tym samym pomieszczeniu, co odkurzacz.

Bo w końcu Mru to kotka czarownicy :twisted: nie może się bać! :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lut 14, 2011 17:48 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Idę Walentynkowac się :)

miłego popołudnia..
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lut 14, 2011 17:54 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

sliver_87 pisze:Bo w końcu Mru to kotka czarownicy :twisted: nie może się bać! :)

:twisted:
Miłego Walentynkowania :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 100 gości