Anielka, ja rozumiem, że ci kociak umarł i masz dziś zły dzień, ale obrażanie Julii i nazywanie jej durną, bo chce małego kotka (pomiędzy 2-tygodniowymi a półrocznymi chyba są jeszcze tzw. pośrednie..?

) aby była większa szansa, że się zaprzyjaźni z odwiedzającą ich dorosłą kotką, chyba jest jednak nieco nieteges..? Dziewczyna nie musi wiedzieć od razu, że kociak kilkutygodniowy się dla niej nie nadaje, nie musi wiedzieć, jak wygląda opieka nad takim kotkiem itd. - od tego jest forum, by ją uświadomić i nakierować na podjęcie słusznej decyzji.
Julia3773 - poczytaj forum, zajrzyj do kociego ABC, dowiedz się więcej o kotach i kociakach, o ich potrzebach itd., poprzeglądaj ogłoszenia. I koty najczęściej potrzebują sporo czasu, by się nawzajem zaakceptować, i kilka dni syczenia na siebie itd. to jest bardzo krótko, nieraz trzeba dużo dłużej czekać, aż się koty zaprzyjaźnią. Poza tym dorosłe koty, takie np. jak wasza kotka, zwykle podobnie reagują na wszelkich obcych, i nieważne, czy ci "obcy" mają 2 miesiące czy 6 - nieraz widziałam dorosłe koty prychające albo uciekające gdzie pieprz rośnie przed malutkim kociaczkiem. Więc według mnie wiek kota, którego być może adoptujesz, nie ma większego znaczenia - wasza kicia najpewniej i tak go nie polubi od razu (jeśli w ogole kiedyś, jak będzie go tylko od czasu do czasu widywała). Adoptuj więc najlepiej, jak już kociaka, to conajmniej 3-4 miesięcznego - i pamiętaj, że on szybko urośnie i będzie z tobą przez być może nawet 20 kolejnych lat - czy jesteś gotowa opiekować się nim tyle czasu? I co, jeśli wasza kicia jednak nie zaakceptuje nowego kota? Oddasz go? Jeśli bierzesz taką opcję pod uwagę, to niestety lepiej, byś posłuchała "rad" Anielki.