KOCIA CHATKA - kociochatkowe kociaczki szukają domków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2011 22:13 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 13, 2011 22:15 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Dziś zapłaciłam następujące opłaty:
czynsz za Kocią Chatkę 504,30zł
prąd, woda - czyli media za Kocią Chatkę 432,84zł
Faktura z Lupusa 208zł
jeszcze zostaje do zapłacenia żwirek około 130zł :(
tak że nasze konto dość pokaźnie zostanie uszczuplone :( a niebawem pewnie do zapłacenia faktura w Almavecie 8O
tak że prosimy wszystkich o sprężenie się w zdobywaniu finansów na to wszystko :!: :!: :!:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 13, 2011 23:44 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

A i dziś dowiozłam do Kociej Chatki klatkę łapkę :D Wiesiu jest we wszystkim zorientowany czyli co i jak i jak łapać kociaki :D

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 7:37 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Hejka, na dyżurze byłam, ale nikt nie pisał/dzwonił więc nie dałam więcej. Zwykle od piątku po południu do poniedziałku rano nie mam sieci - w te dni lepiej smsem (może być z bramki) lub dzwonić bo inaczej dowiem się w poniedziałek, że coś miałam zrobić :? U zdrowych kotów kończy się neomycin. W czwartek przywiozę resztę gazików sterylnych i soli fizjologicznej, która została z leczenia Koi - z jej oczkiem coraz lepiej, ale mam wrażenie, że nie wyleczone do końca. Ewo, kiedy kontrola?
Mojra ma nosek jakby poparzony lub pokaleczony - posmarowałam odrobinę Avilinem, może pomoże.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 14, 2011 7:51 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Aha, Gosiu - na Dzień kota przywiozę zrobiony wieszak na łańcuszki/bransolety to zobaczysz - wlaśnie na chatce się skończyła rolka :wink:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 14, 2011 8:14 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Alienor pisze:Hejka, na dyżurze byłam, ale nikt nie pisał/dzwonił więc nie dałam więcej. Zwykle od piątku po południu do poniedziałku rano nie mam sieci - w te dni lepiej smsem (może być z bramki) lub dzwonić bo inaczej dowiem się w poniedziałek, że coś miałam zrobić :? U zdrowych kotów kończy się neomycin. W czwartek przywiozę resztę gazików sterylnych i soli fizjologicznej, która została z leczenia Koi - z jej oczkiem coraz lepiej, ale mam wrażenie, że nie wyleczone do końca. Ewo, kiedy kontrola?
Mojra ma nosek jakby poparzony lub pokaleczony - posmarowałam odrobinę Avilinem, może pomoże.


Marzena ale neomycyna nie smarujemy oczu chyba od 2 tygodniu, tylko cornere gel, jest to w kąciku medycznym na 1 stronie, co do Koi to strasznie cięzko nam się zgrać czasowo, moze najlepiej by ją było przywieźć do chatki a po wizycie Piotrek ją odwiezie do Ciebie? zapytam go dzisiaj.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 8:16 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

mamy NIP :D
644 34 77 690


ufff

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 8:20 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Ale skucha :oops: w każdym razie maści, która była na zdrowej kociarni do oczu już prawie nie ma. A co do Koi ( i ewentualnie Julki jak by na sterylkę mogła iść) to oczywiście mogę zawieźć na chatke i odebrać po...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 14, 2011 8:50 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Alienor pisze:Mojra ma nosek jakby poparzony lub pokaleczony - posmarowałam odrobinę Avilinem, może pomoże.


może dorwała/wąchała któryś ze specyfików odkażających :(

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 9:07 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Mojra ma typową nadżerkę kocio katrową

Zakaźny katar kotów wywoływany jest przez dwa rodzaje wirusów: herpesvirus (FHV 1) oraz calicivirus (FCV), ale zakażenie tymi wirusami jest zawsze wikłane nadkażeniami bakteryjnymi. Zakażeniom tym mogą towarzyszyć infekcje innymi rodzajami wirusów.

Przy kontakcie bezpośrednim wirusy wydalane są z katarem, łzami czy śliną. Zwierzę kichając, rozpyla zakażone wydzieliny. Calcivirus może być przenoszony przez zakażone klatki, kuwety, miski. Jest on bardzo wytrzymały i w środowisku zewnętrznym zachowuje długo zdolność do zakazania (w przeciwieństwie do herpesvirusa kotów).

Zakażenie wirusem FHV 1 wywołuje katar kotów zazwyczaj u kociąt w okresie odsadzania. U kociąt w wieku od 6 do 12 tygodni pojawia się silny katar i zapalenie spojówek Zwierzęta często kichają, zaczynają mniej jeść i są osowiale. Wypływ z nosa i worków spojówkowych początkowo śluzowy, przechodzi w śluzowo-ropny. Wydzielina zasychając, zatyka nozdrza, zwierzę zaczyna oddychać jamą ustną. Chore zwierzęta odwadniają się z powodu podwyższonej temperatury.

Zakażenie wirusem FCV u kotow może powodować rożne nasilenie zmian chorobowych. Zależy to od szczepu calicivirusa, a więc może dojść do niewielkich zmian chorobowych obejmujących stanem zapalnym błony śluzowe.

Niekiedy występuje ciężka uogólniona caliciviroza z wysoką temperaturą, brakiem apetytu. Pojawiają się nadżerki, owrzodzenia w jamie gębowej. Dochodzi do intensywnego wypływu z nosa, worków spojówkowych. Obserwujemy obrzęk okolic głowy, kończyn oraz owrzodzenia skory, nosa, małżowin usznych, opuszek itp. Może dojść do silnej duszności z powodu gromadzenia się płynu w klatce piersiowej. Śmierć następuje na skutek niewydolności krążenia.

to tak na wszelki wypadek jakby Mara pytała :wink:

a tak na poważnie - Efi, Apasz i Mojra sa teraz w Almavecie, po 14 Piotrek je odbierze. Efisia znowu słabnie, ta kotka od kilku miesięcy jest chora z małymi przerwami. Brała chyba wszytskie mozliwe antybiotyki. W piątek jedzie do Wrocławia z nią Piotrek na badanie rinoskopem - pobranie materiału z zajętej zatoki.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 9:19 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

No to super, że nie poparzenie chemiczne ale szkoda, że znów KK atakuje :(
Na Caliciwirozę umarł jakiś rok temu jeden kociak (Bykuś) u mnie :(

I biedna Efisia... A Apaszkowi co się dzieje?
Ostatnio edytowano Pon lut 14, 2011 9:27 przez Mara S, łącznie edytowano 1 raz

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 9:21 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Wczoraj był strasznie zaropiały - oko, ślady po ropie na futerku prawej przedniej łapki, na podlodze i ściankach klatki. :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 14, 2011 9:31 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

no nie jest lekko, ale działamy :ok:

Mara - pani z Pogoni złapała ciężarną koteczkę, którą dokarmia od kilku miesięcy. Prawdopodobnie kotka została wyrzucona z domu, bo jest miziasta i ufna do ludzi. Ja załatwiam teraz termin na sterylkę na jutro (nie wiem jeszcze gdzie), natomiast prośba ogromna do Ciebie czy mozesz wieczorem kotkę przyjąć do Kociej Chatki do klatki? Umówiłybyście się z panią na godzinę, wyślę Ci numer. Pani ma w domu szczury i raczej kota nie może sobie zostawić.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 9:35 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Nie wiem jaka to pani ale oczywiście, że ją przyjmę. Będe ok. 19, ślij numer. A czy klatka, w której mam ją umieścić jest tam wysoko nad umywalką w zdrowej części :?: Jesli tak, to może Piotrek byłby tak dobry i ją zdjął przy okazji :oops:?
Gdzie ma ta kotka z klatką zamieszkać - w zdrowej czy na kwarantannie :?:

I może upewnijmy się czy Martyna (N) na pewno będzie w tą sobotę rano na dyżurze by znów nie było jak ostatnio i by mógł się ktoś zapisać w razie czego...

Właśnie dostaliśmy 100zł od mojej koleżanki z pracy, która wzięła Bambiego - Marzeny, zrobię przelew ze swojego konta a gotówkę sobie zostawię

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 10:40 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

wiesiak pisze:Witam Wszystkich na forum a wszczególności KOCIĄ CHATKĘ !
Mam na ime Wiesia.Jestem opiekunką GUIDA.
GUIDO I JA CHCEMY OGROMNIE PODZIĘKOWAĆ ZA URATOWANIE ŻYCIA !
To dzięki Wam kotek może cieszyć sie życiem i zdrowiem.
Guido aktualnie czuje się świetnie je,grzecznie siusia do kuwety ani sladu moczenia się.
Jest ogromnym pieszczochem ,wystarczy klepnać w nogi a on łapkami wspina się aby go wziąść na ręce.
Jak już jest na rękach to okazuje tyle miłości ,mruczy,ociera się,barankuje.Nie chce przerwac tych piecszczot więc muszę go opuszczać podstępem.Mamy z Guidem ogromne nadzieje,że te ogromne poklady milości będzie mógł przlać na osobę która go pokocha i weżmie do domu.
Jeszcze raz DZIEKUJEMY!!!

Witam pani Wiesiu :)

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 78 gości