bozena640 pisze:Na pewno nie od razu, panna bardzo nieufna do obcych. Ktoś ją musiał skrzywdzić, ale tak mają chyba wszystkie koty żyjące wcześniej na wolności
Niestety nie obce mi takie sytuacje

. Prawie cztery lata czekaliśmy na to ,az Maniuś nas zaakceptuje, wogóle wszystkiego sie bał

. Gdy przypadkiem wskoczyl na łózko to tak szybko z niego zeskakiwal, musiało mu sie z czymś złym chyba kojarzyc

. Teraz jest inaczej

, sam do łózka pod kołderke przychodzi

. No niebawem bo 20 lutego będziemy świętować jego 6 lat pobytu u nas
Z Bajcią bylo podobnie ,aczkolwiek trochę szybciej nabrała do nas zaufania, jednak ponad dwa lata nie dala się nawe po główce poglaskać

. a teraz sama sie tego domaga

. Jest z nami ponad cztery lata
tak więc każdemu kotu trzeba dać czas
