świerzb uszu a zarażanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2011 20:52 Re: świerzb uszu a zarażanie

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=118564&start=0

szyszek pisze:Błagam pomóżcie mam od trzech tygodni kotke może dwu-trzymiesięczna, znajda trafiła do mnie w zderzaku auta klienta. Na początku wszystko było w porządku od jakis dwóch tygodni zauważyłam, że cgarczy jakby się dławiła lub przyduszała ciężko mi to określić. Byłam u weterynarza już parę razy i stwierdzono że nic nie widac zeby była chora, osłuchali ją i również nic nie wyszło. Dostała jakis zastrzyk na odczulenie bo być może jest na cos uczulona kurz itp. Czy ktos może słyszał żeby kot był uczulony na szynszyla (TAKIEGO ZWIERZAKA TEZ MAM ) lub na proszek w którym szynszyl sie kąpie. Proszę o jakieś informacje bo nie moge sie patrzeć jak moja CZIKA cierpi.

szyszek pisze:z Krakowa jeśli ktoś może polecic jakiegoś dobrego sprawdzonego weta bardzo proszę o info.

mrr pisze:Polecam (bardzo polecam) p. Alicję Banaś - przyjmuje na Lwowskiej 30 (10-14), popołudniami gdzieś w Skawinie i jeszcze na ul. Chmieleniec.

Szyszek, w październiku 2010 polecano Ci weta w innej sprawie.
Ale chyba nie skorzystałaś... :roll:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 13, 2011 21:05 Re: świerzb uszu a zarażanie

o rany 8O nie znam sie ,ale wiem ,ze ten lek na pewno nie jest na świerzb 8O
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 13, 2011 21:10 Re: świerzb uszu a zarażanie

No właśnie.
Wet nie dał go na świerzbowca.
Nie wierzę... :roll:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 13, 2011 21:11 Re: świerzb uszu a zarażanie

Szyszek, możesz odpowiedzieć na pytania?
Bo zacytuję Twoje pw.... :roll:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 14, 2011 12:08 Re: świerzb uszu a zarażanie

Cześć , nie dał nic na kark a podobno na kark też sie daje jakis preparat, Anula wiem,że miałam skorzystac ale jakos tak kocicy przeszło i juz nie szłam dalej z tym. Dziewczyny będziecie się śmiac ze mnie albo mnie zlinczujecie, ale jak widzę jak moja kocica boi sie weta, to w październiku nie poszłam więcej (poniewaz była poprawa i na szczęście do dziś jest) to mi się serce kraje widząc jaka jest przestraszona jadąc do weta. Dopiero jak mąż mnie ochraznił( dopiero zrozumiałam) że krzywdę jej robię nie nie idąc z nią do weta ale własnie jak nie pójdę i jej sie pogarsza. Sorki że nie składnie piszę , ale muszę to robic po kryjomu (jestem w pracy).
Anula - wybacz, że nie skorzystałam z Twojego namiaru na Panią doktor.

szyszek

 
Posty: 306
Od: Czw paź 14, 2010 14:11
Lokalizacja: Zabierzów/Kraków

Post » Pon lut 14, 2011 13:24 Re: świerzb uszu a zarażanie

Szyszek, świerzbowca na oko nie stwierdzisz.
Trzeba zajrzeć kotu w uchu specjalnym przyrządem.
Wtedy widać "robaczki" pod lupą.
I wtedy jest sens aplikować lekarstwo na świerzba.

Brudne ucho nie musi być spowodowane świerzbem.
Dlatego mimo wszystko radzę pójść chociaż raz do weta.
I to nie ja polecałam Ci weta w październiku.
Jestem z innego miasta. :mrgreen:

Twój mąż ma rację, robisz krzywdę swojemu zwierzakowi, jeśli leczysz go bez konsultacji z wetem - nie mając wystarczającej wiedzy. :roll:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 14, 2011 16:29 Re: świerzb uszu a zarażanie

Anula jeśli chodzi o świerzba to byłam u weta przy okazji odrobaczania w piątek i to on stwierdził świerzba, bo prosiłam weta o wyczyszczenie uszków,(myslałam że są po prostu brudne) a ona mi na to ze to nie brud tylko swierzb i dała te krople. Mimo wszystko najlepiej będzie jednak jak skonsultuję to z innym wetem. No bo nie chce zeby kotkę nadal to swędziało.

szyszek

 
Posty: 306
Od: Czw paź 14, 2010 14:11
Lokalizacja: Zabierzów/Kraków

Post » Pon lut 14, 2011 16:35 Re: świerzb uszu a zarażanie

moja kota tez nie lubi veta ale jak trzeba ,to nie ma zmiłuj,wazne jest zdrowie i zycie koty :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 14, 2011 16:43 Re: świerzb uszu a zarażanie

macie racje, dobrze że człowiek jest w stanie takie rzeczy zrozumiec dość wcześnie. Na szczęście moja kotka jest ruchliwa, skłonna do zabaw z małymi przerwami na jedzenie lub spanie, i na dodatek przekochana. Nigdy wiecej takich błędów, jutro idę do innego weta na konsultację co z tym świerzbem

szyszek

 
Posty: 306
Od: Czw paź 14, 2010 14:11
Lokalizacja: Zabierzów/Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Niushonok, sylwiakociamama i 223 gości