Skierniewicka banda i arystokracja

[Satyr77]

Kalafior jest gotowy, z nim nie ma problemu, tak się pytam ogólnie, bo koty szczepić trzeba i jak wtedy rozplanowywać wystawy. Kalafior nie ma wścieklizny, ale w Mysłowicach nie wymagają, więc możemy go zaszczepić w poniedziałek, albo narazie wcale inne są ok.
Dobra my spadamy do Łodzi na marsz, jak ktoś się wybiera to się spotkamy

[karolina w-n]

ja niestety nie idę, jedziemy po Lucka

[najmysia]

Może się wyrobię, zobaczę a długo to taki marsz?

[Satyr77]

Myślę żę koło godziny, my też będziemy starali się jakoś wyrobić, może się uda dojechać na czas

[Szura-najmysi mama]

No to do zobaczenia na Marszu!
Ja co prawda polecę podpisac tylko petycje i przejśc ciut ciut bo mam klopoty zdrowotne , a Monika do pracy, ale polecimy

[kropkaXL]

http://zdjecia.nurka.pl/images/i47.tiny ... 0jld1k.jpg

[rapsodia82]

Przepraszam, że jeszcze wtrącam jeśli chodzi o tą dyskwalifikację. Już wiem, o co chodziło. Nasz klub wymaga, aby kotka miała min. 2 tytuły EX1, aby mogła być dopuszczona do rozrodu, a dyskwalifikacja powoduje, iż dany kot traci możliwość bycia kotem rozrodowym:
"Do hodowli nie mogą być dopuszczone zwierzęta, którym sędzia w karcie oceny wpisał jedną z wad dyskwalifikujących (np. agresja, wnętrostwo, polidaktylizm, itp. patrz Przepisy Wystawowe FIF-e"

Z tego co przejrzałam sporo klubów ma podobne obwarowania, w sumie nie jest to złe, bo jeśli jednak ma jakieś wady to szkoda, aby na dzieciaki to przeszło.
Z drugiej strony, jeśli w normalnych warunkach kot jest spokojny, ciepły i przymilasty, po prostu wystawa go denerwuje, a przepisy klubu wymagają zdobycia tych EX1, to się nie dziwię obawy przed dyskwalifikacją. Na szczęście sędziowie w większości biorą pod uwagę to, że wystawa to są zdecydowanie niecodzienne warunki dla kota i nie szastają dyskwalifikacjami

Dzięki za zwrócenie uwagi, dzięki temu przejrzałam dokumenty i w sumie się dokształciłam. Ja nie planuję hodowli, bo wolę ratować te, które człowiek porzucił, dlatego nie znam się aż tak dokładnie na przepisach.
Chociaż pewnie poznam się jeszcze lepiej, gdy klub założony z moimi znajomymi zacznie przynależeć do FPLu.

A co do kocurka z uszkodzonym uszkiem, to sądzę, że miałby szanse nawet z tymi niby idealnymi, bo może charakterem mógłby zakasować inne

[kalair]

Doberek.

[najmysia]

No Rapsodia, to się wyjaśniło o co biega Bo tak to było trochę jak w tym przysłowiu "gdzieś dzwonią tylko nie wiadomo w którym kościele"

[WarKotka]

zadałam pytanie o uszko w dziale FPL, ale nie ma odpowiedzi

[najmysia]

uuu, możesz się jej nie doczekać. Zadzwoń albo napisz lepiej do kogoś od nas z DCC.

[WarKotka]

Krzysiek mi mówił, że pisał na forum DCC, dostał odpowiedź, że dyskwalifikować nie dyskwalifikuje, ale jak wystawiać chorego ( ) kota

[najmysia]

przecież on nie jest chory

[WarKotka]

no nie jest, ale nie wiem, jak Krzysiek skonstruował zapytanie....

[Satyr77]

W każdym razie raczej nie ma szans na zajęcie lepszego miejsca, chociaż z drugiej strony nie wiadomo co się sędziemu spodoba.
Może nie tyle że jest chory co ma problemy zdrowotne i nie ma go po co stresować, ale nadal nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi.