Skierniewicka banda i arystokracja

pozytywka pisze:A mnie ten punkt zadziwił:
m. koty z białymi plamkami, łatkami itd. niedozwolonymi w standardzie;
Tzn. jakie są te standardy posiadania białych plamek i łat?
Jak mam białą plamkę na nosie, to już mnie zdyskwalifikują?
Loki

to biało-rude, biało-czarne, biało-bure do dyskwalifikacji :ryk:

jak leci

pozytywka pisze:A mnie ten punkt zadziwił:
m. koty z białymi plamkami, łatkami itd. niedozwolonymi w standardzie;
Tzn. jakie są te standardy posiadania białych plamek i łat?
Jak mam białą plamkę na nosie, to już mnie zdyskwalifikują?
Loki

Np. bengale nie powinny mieć białych plamek ani łatek. Te punkty nie są głupie. Bo to oznacza, że rasa nie jest czysta. To dotyczy przecież
tylko kotów rasowych. :mrgreen:

Domowe moga miec łatki i plamki gdzie chcą i ile chca!

Kupując kociaka dokładnie czyta sie rodowody.
Na przykład odkryłyśmy, że do pewnej "hodowli" zakupiony został kocur kryjący nevek. On w rodowodzie powinien mieć tylko SIB i NEM. A jeden z przodków jest zupełnie innej rasy.
W którymś miocie może to wyjść. "Hodowla" należy do WCF. Byc może dzieci tego kocura odziedziczą coś po przodkach. Sedzia musi to wyłapać, udawadniając, że po to sa rodowody aby je czytać, i nie mieszac ras!
Ten kocur nie powinien byc kocurem kryjącym, mimo, że na oko spełnie wszystkie wymogi standardu. :evil:

Kot z uszkodzonym uchem pewnie nie zostanie zdyskwalifikowany, ale przegra z tym, który ma wszystko jak trzeba.

czyli rasa dachowcowa górą - może miec łatki i plamki gdzie chce i ile chce :ryk:

tak, bo dla domowych nie ma standardu

Gdyby on miał białe łaty lub plamy np na pleckach, nie będzie już bengalem!

gdybym nie miał białej plamki na nosie, nie byłbym Lokim
Loki
:ryk:

Rapsodia, dyskwalifikacja np za agresję niczego nie cofa, ani żadnych tytułów, ani wcześniej zdobytych certów. Po prostu masz daną wystawę straconą i tyle. Skąd taką informację wzięłaś?

Od znajomych, którzy wystawiają rasowce. Przy hodowlach, gdzie potrzeba mieć określoną ilość wyników excellent niejednokrotnie słyszałam, gdy kot czy kotka była bardzo zdenerwowana, że mają nadzieję, że nie dostaną dyskwalifikacji, bo cofnięty by mieli jeden tytuł...

Chyba, chodziło o to, że nie dokończy danego dnia tytułu. :mrgreen:

i wystawa stracona :cry:

To jest nieprawda. Przy jakich hodowlach trzeba mieć określoną ilość wyników EX wg tych znajomych? Pierwsze słyszę o czymś takim, a hodowlę mam i na wystawy jeżdzę od 7-miu lat. Jedynie niektóre kluby żądają dla kotów hodowlanych dwóch lub trzech ocen EX z obojętną lokatą dla dopuszczenia do rozrodu, ale to są już tylko i wyłącznie wewnętrzne przepisy klubów.
I NIGDY nie słyszałam o cofaniu jakichkolwiek tytułów, to jakaś bzdura, to jest nawet technicznie i papierologicznie nie do zrobienia.

Szura-najmysi mama pisze:Chyba, chodziło o to, że nie dokończy danego dnia tytułu. i wystawa stracona

no to zupełnie inna bajka, ale to nie jest cofnięcie tylko po prostu niedokończenie tytułu, który można dokończyć na kolejnej wystawie.

Monika, a jak to jest z tymi dniami po szczepieniu.
Kurde, bo zastanawiamy się czy parówa do mysłowic nie zabrać, fajny kot, tylko kalafiorowate ucho.

Musi być miesiąc od szczepienia najkrócej, a tak to szczepienia są ważne 2 lata

Ale jak to jest ze szczepieniami przypominającymi, czy też obowiązuje kwarantanna po szczepieniu.

Jaka kwarantanna? Masz na myśli ten miesiąc po szczepieniu tak? No bo po przypominającym nasz miesiąc. A kiedy kalafior miał szczepienie?

Skierniewicka banda i arystokracja

Kto przegląda forum