szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 11, 2011 0:16 szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

witam, dziś pewna pani znalazła kota ,zadzwoniła do mnie że u kotka dziwnie nóżki zwisają i że nie może go zatrzymać,pojechałam zaraz po drodze do kliniki ,na pierwsze ogledziny złamane obie tylnie łapki,brak czucia w łapkach i ogonie dla tego przy badaniu nie płakał,na do kości że widać obdarte te nóżki widać że sprawcą był samochód,albo silne uderzenie uraz jest nie dzisiejszy jak dla mnie tydzień albo dłużej,jutro jadę na konkretne badania,prześwietlenie i tu pytanie czy kotek może z tym żyć ,nie chciałabym go usypiać ma apetyt i jest taki kochany.

miki ooo

 
Posty: 13
Od: Czw lut 10, 2011 23:57

Post » Pt lut 11, 2011 0:42 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Ja szczęśliwie nie mam doświadczenia z kotami po wypadku. Tu na forum znajdziesz opisy kotów, które zyją po poważnych obrażeniach, po połamaniu miednucy czy kręgosłupa nawet
Dobrze, ze chcesz zwierzakowi pomóc :D
Tu kot z uszkodzonym kręgosłupem, jeden z ulubienców forum: viewtopic.php?f=1&t=107213&start=0
Tu w miarę niedawna sprawa: viewtopic.php?f=1&t=122034&hilit=bez+%C5%82apki+i+ogonka
Nie zawsze kota da się uratować, ale nie ma co spisywac go od razu na straty
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lut 11, 2011 0:44 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Zerknij do watku Milutka, jest w moim podpisie.
Miluś nie miał zlamanychlapek ale tez znalazlam go, kiedy uraz juz był dawn. Jak wrócę z piwnicy poszukam innych watków.
Milus też miał problem z czuciem na poczatku.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 11, 2011 0:50 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 11, 2011 0:56 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

:ok: :ok: :ok: za biedactwo - dobrze, ze chcesz mu pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ja tez mam koteczke z przetracona miedniczka - pieknie sie zrosla - trudno zauwazyc, ze troszeczke kuleje :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 11, 2011 3:34 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Ja mam w tej chwili kota i psa - oba mają złamany kręgosłup z pełnym porażeniem. Miałam tez pod opieką inne paralitki.
Oczywiście, że zwierzak z takim urazem może żyć, to kwestia chęci opiekuna do podjęcia się dość nieraz specyficznej opieki. Moje akurat wymagają ręcznego odsikiwania, ale miałam też bezwładną kicię kuwetkową i psa w pieluszkach.

Na razie zresztą nie ma co gdybać, porządna diagnostyka i leczenie, a możliwe, że kocisko stanie na łapki - taki przypadek też mi się trafił :wink:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 11, 2011 21:09 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

w sobotę straciłam pieska z paraliżem ale chyba wcielił się w kota,diagnoza lekarska dziś złamanie łapek nie dowład dobrze że chociaż sam siusia,ale wygląda tragicznie nogi zwisają bezwładnie a jak usiadzie to strasznie je wywija, no i martwica w jednej łapce zanim ktoś go do mnie przyniósł kot chodził po wypadku 2 tygodnie ,od ciągnięcia nóżek po betonie widać kości chyba piszczelowe. Jak przeżyje do poniedziałku mam go przyniesc na amputację koszty wielkie ale go nie uśpię spróbuję zawalczć kasa nie najważniejsza potem pomyślę co zrobię ,martwi mnie tylko że przy siusianiu krwawi no ale tyle po wypadku to gdyby miał jakiś uraz wewnętrzny to już by chyba nie żył.

miki ooo

 
Posty: 13
Od: Czw lut 10, 2011 23:57

Post » Pt lut 11, 2011 22:26 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Chca mu amputowac obie tylne nozki? Czy on moze bez nich zyc?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 11, 2011 22:45 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

miki ooo pisze:w sobotę straciłam pieska z paraliżem ale chyba wcielił się w kota,diagnoza lekarska dziś złamanie łapek nie dowład dobrze że chociaż sam siusia,ale wygląda tragicznie nogi zwisają bezwładnie a jak usiadzie to strasznie je wywija, no i martwica w jednej łapce zanim ktoś go do mnie przyniósł kot chodził po wypadku 2 tygodnie ,od ciągnięcia nóżek po betonie widać kości chyba piszczelowe. Jak przeżyje do poniedziałku mam go przyniesc na amputację koszty wielkie ale go nie uśpię spróbuję zawalczć kasa nie najważniejsza potem pomyślę co zrobię ,martwi mnie tylko że przy siusianiu krwawi no ale tyle po wypadku to gdyby miał jakiś uraz wewnętrzny to już by chyba nie żył.


Może da się usunąć martwice i ratowac nóżki mimo wszystko.
Trzymam kciuki za bidusia.
U nas Milutek pięknie chodzi.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 12, 2011 17:33 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Jeśli nóżki ciągnie za sobą, to pewnie ma uszkodzony rdzeń kręgowy.
Wtedy nie ma czucia od miejsca uszkodzenia w dół... :roll:
Tak miał kotek postrzelony śrutem, którego kiedyś znalazłam.
Kot może żyć, ale nie będzie samodzielnie się wypróżniać... :roll:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 13, 2011 0:05 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

chcą obciąć tą z niby martwicą,na szczęście wypróżnia się sam ale siusia z krwią i niestety kotek nie chce nic jeść tylko pije a i tak dziś ją zwrócił ,jak tak będzie to chyba będzie za słaby na operację i pewnie nie przeżyje no żeby chciał jeść.

miki ooo

 
Posty: 13
Od: Czw lut 10, 2011 23:57

Post » Nie lut 13, 2011 1:14 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Zeby sie tylko nie odowodnil :?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 13, 2011 1:40 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Cindy pisze:Chca mu amputowac obie tylne nozki? Czy on moze bez nich zyc?


Może. Od prawie dwóch lat mam pod opieką Hopi, która ma amputowane obie tylne łapy i ogon. Świetnie sobie radzi.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 13, 2011 1:56 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Byle tylko wet zbyt pochopnie nie zdecydował tego obcinania.
Odkąd przeczytałam jak wet obszedł sie z omi z wielką ostrożnoscią podchodze do takich wetów wywijających skalpelem. Jeśli kot kontroluje fizjologie to bym raczej wlczyla o zachowanie wszystkiego co ma.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lut 13, 2011 2:35 Re: szukam kogoś z doświadczeniem przy przetrąconych kotach

Zajrzyj może jeszcze tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=123168
kamari ma pod opieką koteczkę Niusię, która też była w strasznym stanie, ale jest szansa na postawienie malutkiej na wszystkie nóżki.
Jutro znajdę jeszcze inne linki.
Trzymam kciuki za koteczka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lexy, sylwiakociamama i 176 gości