
Jeżeli zarasta, nie paprze się, nie ma ropki, krwi to zapomnij o niej. Nie trzeba sie martwić.
koty mają różną, nieznaną nam historię i naprawdę nie wiadomo co się działo.... może sama sobie krzywdę zrobiła, może człowiek, może inny kot....
Myślę, ze możesz byc spokojna. Choć zrozumiałe jest też dlaczego chroni szyję.