Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 11, 2011 11:03 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

Ja bym nie oswajała na siłę dzikiego kota. To że już nie reaguje agresją nie znaczy że KIEDYKOLWIEK będzie w pełni domowym, dotykalskim, miziastym kotem.
Skupiła bym się na szukaniu jej miejsca do wypuszczania- działki gdzie ktoś dokarmia? Stajnia? Ekoturystyka?
Trzeba by pochodzić po forach dla koniarzy i popytać. Może zadzwonić albo podjechać do stajni w okolicy.
Ja tak oddałam trzy kotki. łatwo i szybko nie było ale wszyscy na tym skorzystali. Teraz czasem dostaję MMSa z dzikuską na stercie siana. Do człowieka już nigdy nie podeszła.

Oczywiście jakby nagle zaczeła mruczeć czy się ocierac o człowieka, to inna sprawa, szukanie jej wtedy domu ma sens.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 11, 2011 16:38 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

ja dzisiaj poznałam kotkę,płochliwa jest,pozwoli się dotknąć i pogłaskać,ale boi się i w jej myślach jest raczej "jak tu uciec..."
Jakieś kilkadziesiąt metrów obok mnie jest kobieta która dokarmia koty,ale w domu obok mnie mieszka ktoś kto często wypuszcze swoje psy bez smyczy,więc nie ma co ryzykować

sloneczko

 
Posty: 55
Od: Czw lut 03, 2011 10:18

Post » Pt lut 11, 2011 18:35 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

Mysza pisze:Ja bym nie oswajała na siłę dzikiego kota. To że już nie reaguje agresją nie znaczy że KIEDYKOLWIEK będzie w pełni domowym, dotykalskim, miziastym kotem.
Skupiła bym się na szukaniu jej miejsca do wypuszczania- działki gdzie ktoś dokarmia? Stajnia? Ekoturystyka?
Trzeba by pochodzić po forach dla koniarzy i popytać. Może zadzwonić albo podjechać do stajni w okolicy.
Ja tak oddałam trzy kotki. łatwo i szybko nie było ale wszyscy na tym skorzystali. Teraz czasem dostaję MMSa z dzikuską na stercie siana. Do człowieka już nigdy nie podeszła.

Oczywiście jakby nagle zaczeła mruczeć czy się ocierac o człowieka, to inna sprawa, szukanie jej wtedy domu ma sens.


U P.czypionki to nigdy sie nie stanie.Ona ma dobre serce,ale to starsza osoba,ona nie zwraca uwagi na nią.Nie znam sie na psychice kotów,ale wydaje mi sie,że ta kotka jest do oswojenia.Gdyby ją włożyć do klatki i poświęca jej troche czasu ,to nie bałaby sie tak już.Słoneczko ją widziała dzisiaj,może mieć z 6-7 mies.

ja moge nawet pożyczyć klatke..

Nie chce jej na siłe oswajać, nie jeden kot został normalnie tutaj wypuszczony.Jak ja patrze na koty,które próbują wejść przez okienko i nie da sie,to mi sie serce kraje.Ta kotka,to taka ciapa.Ona dobrze funkcjonuje w domu,bo i zkuwety korzysta i nie krępuje sie jeść.Kiedy głaszcze sie ją,to zamyka oczka,widać,że jej sie podoba,tylko jest bardzo zestresowana

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt lut 11, 2011 19:29 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

justyna8585 pisze:
Mysza pisze:Ja bym nie oswajała na siłę dzikiego kota. To że już nie reaguje agresją nie znaczy że KIEDYKOLWIEK będzie w pełni domowym, dotykalskim, miziastym kotem.
Skupiła bym się na szukaniu jej miejsca do wypuszczania- działki gdzie ktoś dokarmia? Stajnia? Ekoturystyka?
Trzeba by pochodzić po forach dla koniarzy i popytać. Może zadzwonić albo podjechać do stajni w okolicy.
Ja tak oddałam trzy kotki. łatwo i szybko nie było ale wszyscy na tym skorzystali. Teraz czasem dostaję MMSa z dzikuską na stercie siana. Do człowieka już nigdy nie podeszła.

Oczywiście jakby nagle zaczeła mruczeć czy się ocierac o człowieka, to inna sprawa, szukanie jej wtedy domu ma sens.


U P.czypionki to nigdy sie nie stanie.Ona ma dobre serce,ale to starsza osoba,ona nie zwraca uwagi na nią.Nie znam sie na psychice kotów,ale wydaje mi sie,że ta kotka jest do oswojenia.Gdyby ją włożyć do klatki i poświęca jej troche czasu ,to nie bałaby sie tak już.Słoneczko ją widziała dzisiaj,może mieć z 6-7 mies.

ja moge nawet pożyczyć klatke..

Nie chce jej na siłe oswajać, nie jeden kot został normalnie tutaj wypuszczony.Jak ja patrze na koty,które próbują wejść przez okienko i nie da sie,to mi sie serce kraje.Ta kotka,to taka ciapa.Ona dobrze funkcjonuje w domu,bo i zkuwety korzysta i nie krępuje sie jeść.Kiedy głaszcze sie ją,to zamyka oczka,widać,że jej sie podoba,tylko jest bardzo zestresowana

serce mi się do niej wyrywa ale chwilowo nie mogę, no nie mogę :crying: , koty niektóre nieposzczepione, nie wyciachane, miejsca mało... przykro mi ale teraz nie mogę pomóc, przepraszam :oops:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lut 11, 2011 20:59 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

mar9 pisze:
justyna8585 pisze:
Mysza pisze:Ja bym nie oswajała na siłę dzikiego kota. To że już nie reaguje agresją nie znaczy że KIEDYKOLWIEK będzie w pełni domowym, dotykalskim, miziastym kotem.
Skupiła bym się na szukaniu jej miejsca do wypuszczania- działki gdzie ktoś dokarmia? Stajnia? Ekoturystyka?
Trzeba by pochodzić po forach dla koniarzy i popytać. Może zadzwonić albo podjechać do stajni w okolicy.
Ja tak oddałam trzy kotki. łatwo i szybko nie było ale wszyscy na tym skorzystali. Teraz czasem dostaję MMSa z dzikuską na stercie siana. Do człowieka już nigdy nie podeszła.

Oczywiście jakby nagle zaczeła mruczeć czy się ocierac o człowieka, to inna sprawa, szukanie jej wtedy domu ma sens.


U P.czypionki to nigdy sie nie stanie.Ona ma dobre serce,ale to starsza osoba,ona nie zwraca uwagi na nią.Nie znam sie na psychice kotów,ale wydaje mi sie,że ta kotka jest do oswojenia.Gdyby ją włożyć do klatki i poświęca jej troche czasu ,to nie bałaby sie tak już.Słoneczko ją widziała dzisiaj,może mieć z 6-7 mies.

ja moge nawet pożyczyć klatke..

Nie chce jej na siłe oswajać, nie jeden kot został normalnie tutaj wypuszczony.Jak ja patrze na koty,które próbują wejść przez okienko i nie da sie,to mi sie serce kraje.Ta kotka,to taka ciapa.Ona dobrze funkcjonuje w domu,bo i zkuwety korzysta i nie krępuje sie jeść.Kiedy głaszcze sie ją,to zamyka oczka,widać,że jej sie podoba,tylko jest bardzo zestresowana

serce mi się do niej wyrywa ale chwilowo nie mogę, no nie mogę :crying: , koty niektóre nieposzczepione, nie wyciachane, miejsca mało... przykro mi ale teraz nie mogę pomóc, przepraszam :oops:



Pani robi ponad swoje siły :) wierze,że nie tylko Pani ma wieeeelkie serce :)
Widziałam kotke,jak patrzyła przez okno,nie chowa się ciągle...to może dobry znak?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob lut 12, 2011 21:57 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

To zdecydowanie dobry znak... Jej potrzeba po prostu czasu, musi zaufać, zrozumieć że człowieka nie trzeba się bać. Potrzebuje dużo delikatności i konsekwentnego oswajania - niestety, w obecnym dt o to trudno :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie lut 13, 2011 11:45 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

podniosę koteńkę, może dziś ktoś ją dojrzy i ulituje się
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 13, 2011 16:59 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

podniosę biedulinkę... :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lut 14, 2011 7:16 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

nowy tydzień, nowe nadzieje... na dom... na życie...
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 15, 2011 10:24 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

podnosimy biedulkę, może ktoś wypatrzy...

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 15, 2011 22:48 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

znowu pare dni u niej nie byłam....:(

Nie ma szans na dt...

Może ktoś zna miejsce,gdzie mogłabym ją wypuścić?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto lut 15, 2011 22:56 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

Podniosę:) :ok:
Gosiara
 

Post » Śro lut 16, 2011 8:45 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

justyna8585 pisze:znowu pare dni u niej nie byłam....:(

Nie ma szans na dt...

Może ktoś zna miejsce,gdzie mogłabym ją wypuścić?

może tu:
http://www.morusek.pl/ogloszenie/44640/ ... tka-slask/
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 21, 2011 12:40 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

mar9 pisze:
justyna8585 pisze:znowu pare dni u niej nie byłam....:(

Nie ma szans na dt...

Może ktoś zna miejsce,gdzie mogłabym ją wypuścić?

może tu:
http://www.morusek.pl/ogloszenie/44640/ ... tka-slask/



Napisałam tam...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon lut 21, 2011 22:44 Re: Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

Kotka ma dom,powiedzmy,że taki tymczasowo-stały.

Nie jest mocno super,powiedziałabym,że taki zwykły,ale chociaż ma...

P.Czypionka chciała już ją wypuszczać,a wg mnie to za wcześnie,a też wszystko kosztuje.

wzięła ją babka z halemby,która ma ode mnie na płatnym dożywotnim tymczasie staruszka.warunek jest taki,że będę płaciła 40 zł mies. na jej utrzymanie,a reszte ta Pani i będę nadal przychodziła i oswajała ją także z psem.

Nie wiem,czy to dobre rozwiązanie,nie miałam za dużo czasu na namyślanie sie

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości