Ostatnio stwierdziłam że doszłam do punktu wyjścia Dla Yuki do towarzystwa był Oskar dla Oskara do zabawy Karmelek Orionek dopasował się do nich zupełnie przypadkiem A w rezultacie i tak Yuki jest nadal moją rozpieszczoną koteczką i nie ma z kim bawić się
Ale liczę na to że niedługo wszystkie trochę złagodnieją i stosunki pomiędzy nimi będą co najmniej poprawne.
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"
Chłopaki śliczne A Karmelcik ma piękne spojrzenie Szkoda tylko, że Yuki nie chce do nich dołączyć... Może się jeszcze przekona
Co do żwirku - ja się jakoś nie umiem przestawić na drewniany... Ale bentonitu wcale nie idzie mi tak dużo. Kupuję niebieskiego Benka 20kg - tego drobniutkiego i na 3 koty wystarcza mi spokojnie na 2 m-ce. A mam 2-ie kryte kuwety.