Mysia i Neron(*) *kotowanie z Alą*wątek kocio-kulinarny 5

No to mi się podoba teraz :wink:

Joł

Aaaaale czaaaaad!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :1luvu:

Alus, jeszcze nie wrocilas z O, Karola?

Jakaś intrygująca zupa krem z buraków miała tu być i co? :roll:

Bedzie, mam nadzieję, że dzisiaj, strasznei zagoniona jestem :roll:

alus1 pisze:Bedzie, mam nadzieję, że dzisiaj, strasznei zagoniona jestem

Oj, to nie stresuj się. Będzie jak znajdziesz czas :wink:

A ten nieszczęsny keks to tak naprawdę zaczął mi smakować po trzech dniach

. Nie wiem o co chodzi, ale nic nie będę zmieniać w przepisie :lol:

JoasiaS pisze:
alus1 pisze:Bedzie, mam nadzieję, że dzisiaj, strasznei zagoniona jestem

Oj, to nie stresuj się. Będzie jak znajdziesz czas

A ten nieszczęsny keks to tak naprawdę zaczął mi smakować po trzech dniach . Nie wiem o co chodzi, ale nic nie będę zmieniać w przepisie

A widzisz bo ten keks to może leżeć zawinięty w ściereczkę nawet 3 tygodnie
ciesze się, że w końcu choć troszkę utrafilyśmy w Twój gust :wink:

alus1 pisze:ciesze się, że w końcu choć troszkę utrafilyśmy w Twój gust

Oj, no przestań, takim znowu smakoszem nie jestem :wink:

JoasiaS pisze:
alus1 pisze:ciesze się, że w końcu choć troszkę utrafilyśmy w Twój gust

Oj, no przestań, takim znowu smakoszem nie jestem

jasne a kto u szwedzkiego cukiernika jada :roll:

alus1 pisze:
JoasiaS pisze:
alus1 pisze:ciesze się, że w końcu choć troszkę utrafilyśmy w Twój gust

Oj, no przestań, takim znowu smakoszem nie jestem

jasne a kto u szwedzkiego cukiernika jada

Rany, a co to za mrozaca krew w zylach historia ze szwedzkim cukiernikiem?

oj Chatku Joasia się delektuje jego wypiekami jak jest w Krakowie :wink:

zobaczcie może kupimy naszym w końcu zaraz walentynki :lol:

http://technologie.gazeta.pl/internet/1 ... iPada.html

Chat pisze:Rany, a co to za mrozaca krew w zylach historia ze szwedzkim cukiernikiem?

No masz... Alusia wszystko poplątała :twisted:

Poprosiłam ją o przepis na keks. Ciasto upiekłam, ale wydawało mi się za słodkie w porównaniu z tym, które od czasu do czasu kupuję w Krakowie. O tutaj:
http://www.gastronauci.pl/4886-restaura ... gia-krakow
Szef tego przybytku gotował kiedyś dla szwedzkiego króla

Ot, i cała historia :lol:

Aha. Tutaj tez jak jakis rzemieslnik jest dostawca na dworze krolewskim, od razu sobie tabliczke informacyjna na ten temat wiesza. Coby tluszcza wiedziala :mrgreen:

Chat pisze:Aha. Tutaj tez jak jakis rzemieslnik jest dostawca na dworze krolewskim, od razu sobie tabliczke informacyjna na ten temat wiesza. Coby tluszcza wiedziala

W "Mangi" wisi cała historia kariery tego pana, z fotkami włącznie

Ale kuchnia naprawdę dobra, więc niech się chwali :wink:

Mysia i Neron() kotowanie z Alą*wątek kocio-kulinarny 5

Kto przegląda forum