Brygada RRR... rok bez Renesha

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 30, 2011 18:56 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

no też właśnie przeczytałam, że odradzają wyjazdy, a wczoraj jeszcze trąbili w tv, że turystom nic nie grozi. ale to polityka biur podróży, które poniosą ogromne straty finansowe w przypadku rezygnacji turystów z wycieczek.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie sty 30, 2011 19:26 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

Właśnie oglądałam wiadomości - teraz już mówią że nie "zalecają" ale że kategorycznie odradzają wyjazd :roll: że sytuacja zmienia się z minuty na minutę i że jeszcze dziś przed południem nie spodziewali się że będzie aż tak... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 04, 2011 21:58 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

:?: :?: :?: No i?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lut 04, 2011 22:14 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

Ja bym nie pojechała... jest mnóstwo innych miejsc, wartych odwiedzenia.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt lut 04, 2011 23:04 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

shira3 pisze::?: :?: :?: No i?

kurde... :( coraz niebezpieczniej tam jest :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 06, 2011 15:42 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

Dziewczynydziekujemy za troske :1luvu:

Jeszcze na lotnisku zastanawialismy sie nad wylotem, ale podjelismy decyzje ze ruszmy. Wrocilismy dzis w nocy, bezpiecznie.

Nasze media strasznie rozdmuchaly cala sprawe. Bylismy w Marsa Alam, ponad 700 km od Kairu...


Jedyne uciazliwosci jakie nas spotkaly to
1/brak wycieczek do Kairu, Luxoru itp
2/ od trzeciego dnia brak tartej marchewki jako elementu salatek
3/ piatego dnia brak piwa, ktore jednak szostego sie pojawilo
:)

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Nie lut 06, 2011 18:02 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

uff :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 08, 2011 23:55 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

potwierdza sie stara zasada, ze jak sie pieprzy to hurtowo...

w niedziele odebralismy Łapke od weta, dzis wrocila. rana po sterylce /juz misiac od zabiegu/ sie paprze i slimaczy :(

A renkowe siuski sa zabarwione krwia :(

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Śro lut 09, 2011 0:15 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

AprilRain pisze:potwierdza sie stara zasada, ze jak sie pieprzy to hurtowo...

w niedziele odebralismy Łapke od weta, dzis wrocila. rana po sterylce /juz misiac od zabiegu/ sie paprze i slimaczy :(

A renkowe siuski sa zabarwione krwia :(

Co do krwawych siuśków to czytałam na innym wątku że to pęcherz przewlekle zapalony viewtopic.php?f=1&t=123255&start=165
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 09, 2011 1:13 Re: Brygada RRiŁ... szpitalik :( powiklania i krwawe siuski

Przerzuciłam tylko kilka stron, nie trafiłam na pierwszy wpis o problemie, przepraszam: u nas podbarwione krwią siuśki oznaczały kamień, który ranił ścianki pęcherza. Kotka już po operacji. Pęcherz był masakrycznie poharatany :( Wcześniej leczona była na zapalenie pęcherza, póki RTG nie ujawniło powodu. Dobrze, że kamień się pokazał, bo nie zawsze jest to możliwe.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lut 09, 2011 21:26 Re: Brygada RRiŁ... szpitalik :( powiklania i krwawe siuski

Dziekuje za rady dziewczyny :)

Łapka lepiej, osusza sie jej ranka, ale zdecydowalam ze najwczesniej ja zabiore w niedziele.
Renesh dzis odstawil taka panike i walke w gabinecie, ze szok. Dostal tabletki do domu.
Siku juz normalne, ale obserwujemy...

W ksiazeczce ma wpisane, ze mial kiedys USG pecherza robione, wiec prawdopodobnie w pierszym domu mial takie problemy...

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Czw lut 10, 2011 21:40 Re: Brygada RRiŁ... HoseLuisRodriges Zapasiero - po sterylce

AprilRain pisze:potwierdza sie stara zasada, ze jak sie pieprzy to hurtowo...
:(

Stara prawda ale prawda :roll:
Za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie lut 13, 2011 20:44 Re: Brygada RRiŁ... szpitalik :( powiklania i krwawe siuski

Renczyk sika juz normalnie, ale i tak go obserwujemy.
Dostaje tabletkim rano i wieczorem... Nie chce wspolpracowac w lykaniu lekow, choc
TZ u veta stwierdzil, ze bedzie z reki jadl... nawiniak :)

Nie bylo nas w weekend - ja zajecia, TZ turniej - do malych przychodzila Mama TZ.
To zadeklarowana psiara, ale zostala przeszkolona przez TZta i doskonale sobie poradzila :)
Moze uda sie przeciagnac ja na kocia strone mocy ;)
Najbardziej sie ucieszylam, gdy powiedziala, ze Renio nie fuchal wcale.
Bo on jak nas nie ma zazwyczaj nie czuje sie pewnie i woli ofuchac na zapas...


Male siedzi u veta, jeszcze ze dwa dni posiedzi pewnie...

a ja nie wiem co robic - z okna widze mamusie Łapki, czyli Ogonek...
Ogonek nie da sie dotknac, uciekla z klatki lapki we wrzesniu gdy probowalismy zapac ja i malenstwo...
W naszej okolicy jest tez czarno-biale cos, z mordki wystraszone, z wasikiem a la Adolf, w dlugich bialych skarpetkach...
Roboczo zwane Skarpeciarzem... Nieufne, gdy ide karmic to odleglosc 2,5 m to minimum jakie musze zachowac.
Jezeli stane blizej boi sie podejsc do miseczki. Z jednej strony dobrze, bo kot wolnozyjacy nie powinien byc ufny,
z drugiej zle, bo nie wiem czy to chlopak czy dziewczyna, nie moge zlapac i ciachnac...
Ogonek zima skumala sie ze Skarpeciarzem - mieszkaja w domku jaki im przygotowalam,
jedza z jednej miski, ogrzewaja sie w nocy... mialam nadzieje, ze to dwie koteczki...
Ale po dzisiejszych obserwacjach wiem juz ze Skarpeciarz to chlopak. Zainteresowany Ogonkiem.
Z wzajemnoscia...

Nie umiem ich zlapac :(

w dodatku jestem chora, wszystko na raz - katar, bol gardla, aktualnie kaszel i trudnosci z mowieniem.
dzis bylam u szefa, jak mnie zobaczyl i uslyszal to dal mi na jutro wolne...
pojde jutro do lekarza, zobaczymy co mi jest...

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Pon lut 14, 2011 20:17 Re: Brygada RRiŁ... Łapka w szpitaliku, Renek lepiej, duza chora

no to wiemy co mi jest - mam zapalenie tchawicy :(

jutro Malenstwo wraca :)


dzis pogadalam troche z Ogonkiem i Skarpeciarzemm, oddzielnie przyszli na jedzenie i po kolei zdybalam i jedno i drugie. Skarpeciarz calej sie boi, Ogonek jest obrazona, bo mnie ostatnio dwa dni nie bylo...

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Wto lut 15, 2011 12:39 Re: Brygada RRiŁ- Mała w szpitalu, Ren lepiej, duza zap.tchawicy

Trochę się przyda :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1159 gości