Marudka pisze:Genowefa, ale sama też trochę nas dezinformujesz - większa podatność na zakażenie u kociąt i możliwość częstszych fałszywych wyników w tym wieku to dwie różne sprawy.
Nie jestem w stanie przepisać całej książki

Zresztą to chyba niezgodne z prawem

Ale bardzo się cieszę, że moja pisanina jednak nie idzie na marne. Jeśli chociaz choć jedna osoba to przeczyta, to znaczy, że warto. Na test ELISA FeLV fałszywie dodatni również jest antidotum.
(...)wynik dodatni, zwłaszcza u klinicznie zdrowego kota, wymaga potwierdzenia w ponownym badaniu wykonanym bezpośrednio po pierwszym. Prawdopodobieństwo uzyskania dwóch fałszywie dodatnich wyników testu ELISA u tego samego pacjenta jest oczywiście dużo mniejsze, ale lepiej zastosować w drugim badaniu inną metodę (immunofluorescencyjne stwierdzenie wirusa w leukocytach lub technika PCR).
Nie mam zielonego pojęcia co to jest immunofluorescencyjne stwierdzenie wirusa w leukocytach i czy ta metoda jest dostępna w Polsce. Zamierzam o to zapytać weta.
Natomiast kotka z mojego podpisu miała dwa testy ELISA dodatnie i test PCR też dodatni.
Miałam też sytuację gdy test ELISA wyszedł dodatni, a PCR ujemny.
Test PCR w przeciwieństwie do ELISA daje 100% pewność, wadą tego testu jest cena (130 PLN w W-wie).