Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 08, 2011 10:51 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

No brak słów :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 08, 2011 11:44 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Boskie rudaski :1luvu: mi na osobistego kota marzy się taki rudasek coś jak Twój Cookie, żeby był pręgowany, miał skarpetki ale też biały golfik i brzuszek :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 08, 2011 12:00 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Jak zwykle cudne zdjęcia :love:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto lut 08, 2011 12:25 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

shalom pisze:Boskie rudaski :1luvu: mi na osobistego kota marzy się taki rudasek coś jak Twój Cookie, żeby był pręgowany, miał skarpetki ale też biały golfik i brzuszek :D

On jest moim ideałem :1luvu: Przede wszystkim z charakteru; jest odważny, niezależny i niepokorny, sam decyduje, kto go może dotknąć i wyraźnie to okazuje; ma nieskończone pokłady energii i ciągle szuka nowych możliwości ich rozładowania, a przy tym jest delikatny - niczego nie niszczy, nie strąca, nie wywraca. Babci się nie da dotknąć, a za mną chodzi z góry na dół, z pokoju do pokoju. No i jest przyjacielski względem wszystkich kotów :) Z młodymi bawi się na hamulcu, za to Bizu nie daje taryfy ulgowej i zapasy są ostre :P
Do tego widać, jak kombinuje; psy są na dworze, wyszły drzwiami wejściowymi... aha, to teraz biegnę do okna w kuchni... o, są już dalej - a więc do pokoju do drzwi balkonowych po drugiej stronie domu! Bardzo go ciągnie na dwór, zazdrości psom niesamowicie. Kiedy wypuszczam psy, kolejno, gęsiego, idą kłusem: Koka, Iru i Cookie :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto lut 08, 2011 12:27 przez Weihaiwej, łącznie edytowano 1 raz

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lut 08, 2011 12:26 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Wesoło tam u Ciebie :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto lut 08, 2011 12:37 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Weihaiwej pisze:
shalom pisze:Boskie rudaski :1luvu: mi na osobistego kota marzy się taki rudasek coś jak Twój Cookie, żeby był pręgowany, miał skarpetki ale też biały golfik i brzuszek :D

On jest moim ideałem :1luvu: Przede wszystkim z charakteru; jest odważny, niezależny i niepokorny, sam decyduje, kto go może dotknąć i wyraźnie to okazuje; ma nieskończone pokłady energii i ciągle szuka nowych możliwości ich rozładowania, a przy tym jest delikatny - niczego nie niszczy, nie strąca, nie wywraca. Babci się nie da dotknąć, a za mną chodzi z góry na dół, z pokoju do pokoju. No i jest przyjacielski względem wszystkich kotów :) Z młodymi bawi się na hamulcu, za to Bizu nie daje taryfy ulgowej i zapasy są ostre :P
Do tego widać, jak kombinuje; psy są na dworze, wyszły drzwiami wejściowymi... aha, to teraz biegnę do okna w kuchni... o, są już dalej - a więc do pokoju do drzwi balkonowych po drugiej stronie domu! Bardzo go ciągnie na dwór, zazdrości psom niesamowicie. Kiedy wypuszczam psy, kolejno, gęsiego, idą kłusem: Koka, Iru i Cookie :mrgreen:

Wiesz co? on nawet na takiego wygląda :D ja mam kilka ideałów kocich charakterków :P dwa już mam, słodka kotecka księżniczka któa nie da sobie w kaszę dmuchać :P , chłopak łobuz, gaduła, zbir ale o wielkim serduszku i troszke czasem fajtłapowaty :P dzisiaj z tych nerwów na Frejkę-nieźle go mała wyprowadza z równowagi jak go olewa :lol: -najpierw się poślizgnął i upadł na dupcię a potem nie doskoczył do parapetu i stłukł tyłek ponownie. Teraz chyba odsypia. Bardzo go denerwuje że czasem Frejka nie da sie zdominować i jeszcze mu nakopie do tyłeczka :ryk:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 08, 2011 16:50 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Podobne te nasze chłopaki :1luvu: Kuki co prawda jest mistrzem skoków, więc akurat nie w tym względzie ;) Ale gada - coś pomiędzy gruchaniem, a miauczeniem - dużo :) Choć nie na dźwięk otwieranych krówek...
Gadanie Kukiego brzmi trochę jak "ma - ma" :P Na co TŻ odpowiada kotu: "Mama? Mama jest w pokoju." :P

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lut 08, 2011 16:59 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Weihaiwej pisze:Podobne te nasze chłopaki :1luvu: Kuki co prawda jest mistrzem skoków, więc akurat nie w tym względzie ;) Ale gada - coś pomiędzy gruchaniem, a miauczeniem - dużo :) Choć nie na dźwięk otwieranych krówek...
Gadanie Kukiego brzmi trochę jak "ma - ma" :P Na co TŻ odpowiada kotu: "Mama? Mama jest w pokoju." :P

:lol: Konan też super wysoko skacze, ale nieraz taki z niego jest gapcio, ze w szale, głodzie, radości cos źle wyliczy i niedoleci :ryk: albo się poślizgnie na panelach. Urocze to jest. Ale sprawny jest bardzo, fałdka się rozciąga, będzie skakać coraz wyżej :D No i Konan to ma cały repertuar dźwięków, aż cieżko to opisać, ale można wręcz wyróżnić różne jego słowa, każde cos oznacza, jest też krzyk jak wydaje mu sie że otwieram kiełbaskę, płacze straszliwie-az sie serce kraja :(
Zdolne te nasze chłopaki :mrgreen:
A wracając do krówek-on się na nie rzuca i chce jeść 8O dzisiaj zastałam go na stole jak próbował wygryźć krówkę z papierka 8O
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 08, 2011 21:48 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Weihaiwej, żegnam się i wypisuję z forum. Pewnie domyślasz się, dlaczego. Będziemy miło wspominać Twoją życzliwość i pomoc. Wszystkiego dobrego!
Paluszek
 

Post » Wto lut 08, 2011 21:57 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Paluszek pisze:Weihaiwej, żegnam się i wypisuję z forum. Pewnie domyślasz się, dlaczego. Będziemy miło wspominać Twoją życzliwość i pomoc. Wszystkiego dobrego!

Wiem dlaczego Paluszek :(
Jest mi bardzo, bardzo przykro :(

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lut 08, 2011 21:59 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Dziękuję. Ja sobie nie radzę... Wszystkiego dobrego Tobie i Twoim ślicznym kotom, zdrowia, zdrowia, zdrowia...
Paluszek
 

Post » Wto lut 08, 2011 22:00 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Rzuciłam okiem na posty Paluszka i również zrobiło mi się niezmiernie smutno :(
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lut 08, 2011 22:04 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Paluszek, gdybyś czegoś potrzebowała, np. z Wrocławia, to masz mój nr telefonu. I dziękuję za dobre słowa dla mojego zwierzyńca! Mam nadzieję, że i Twoje koty będą zdrowe i silne!

A ja się przy okazji, choć bez związku, martwię o Kukiego. Zwymiotował dzisiaj większość jedzenia, widać, że źle się czuje. Śpi na moich kolanach od trzech godzin, zmierzwiony i osowiały :(

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lut 08, 2011 22:09 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Weihaiwej pisze:Paluszek, gdybyś czegoś potrzebowała, np. z Wrocławia, to masz mój nr telefonu. I dziękuję za dobre słowa dla mojego zwierzyńca! Mam nadzieję, że i Twoje koty będą zdrowe i silne!

A ja się przy okazji, choć bez związku, martwię o Kukiego. Zwymiotował dzisiaj większość jedzenia, widać, że źle się czuje. Śpi na moich kolanach od trzech godzin, zmierzwiony i osowiały :(

Ojej :( cos mu zaszkodziło? sprawdzałaś czy ma gorączkę albo inne objawy? biedne ciasteczko
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 08, 2011 22:18 Re: Cookie, Mia & Bisou - Moje uKochane TryKoty

Nie chciałam na razie męczyć go termometrem w pupę, ale wyraźnie widzę, że źle się czuje. Zabrakło dzisiaj rozmrożonego barfa i koty dostałe suche, po czym Cookie dwa razy zwymiotował; najpier trzy godziny po jedzeniu - wciąż granulki były niestrawione, okrągłe i o zapachu karmy, potem pięć godzin po jedzeniu, w dalszym ciągu niestrawione suche. Nie wiem dlaczego.
Ale suche jest be, wiadomo :twisted:
Natomiast odkąd Kuki śpi na moich kolanach, Maryś i Rysiu próbowały się też wcisnąć, a że się nie dało, położyli się jeden po lewej, drugi po prawej stronie. I przychodzą wylizywać Kukiego po głowie i... pupie.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, januszek i 257 gości