Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ka_towiczanka pisze:Dlatego to wciąż właściciel decyduje i niech tak zostanie.
Tak osobiście, nigdy nie wzięłabym wcześnie wykastrowanego kociaka, a kupując w hodowli szukałam takiej, której dobro kota było ważniejsze niż zabezpieczenie przed ewentualną konkurencją
A czy z merytorycznych źródeł i badań da się udowodnić, że późna kastracja jest szkodliwa albo że nie jest szkodliwa?ka_towiczanka pisze:Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy nie popierają wczesnej kastracji - choćby z przyczyn emocjonalno-światopoglądowych.
Ze wszystkich supermerytorycznych źródeł i badań, oraz przytoczonych argumentów "za i przeciw" wynika niezbicie, że nie da się udowodnić, że wczesna kastracja nie jest szkodliwa, ani że jest.
ka_towiczanka pisze:Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy nie popierają wczesnej kastracji - choćby z przyczyn emocjonalno-światopoglądowych.
Ze wszystkich supermerytorycznych źródeł i badań, oraz przytoczonych argumentów "za i przeciw" wynika niezbicie, że nie da się udowodnić, że wczesna kastracja nie jest szkodliwa, ani że jest.
Dlatego to wciąż właściciel decyduje i niech tak zostanie.
Tak osobiście, nigdy nie wzięłabym wcześnie wykastrowanego kociaka, a kupując w hodowli szukałam takiej, której dobro kota było ważniejsze niż zabezpieczenie przed ewentualną konkurencją
Agn pisze:ka_towiczanka pisze:Dlatego to wciąż właściciel decyduje i niech tak zostanie.
Tak osobiście, nigdy nie wzięłabym wcześnie wykastrowanego kociaka, a kupując w hodowli szukałam takiej, której dobro kota było ważniejsze niż zabezpieczenie przed ewentualną konkurencją
Ten ostatni argument ma mocne odniesienie zwłaszcza do mnie.
Agn pisze:PcimOlki pisze:Prawdopodobieństwo SUK wzrasta po każdej kastracji.
A ile razy kastruje się kota???
PcimOl, sory.![]()
Ja rozumiem o co Ci chodzi, ale zdanie jest karkołomne.
Kicorek pisze:A czy z merytorycznych źródeł i badań da się udowodnić, że późna kastracja jest szkodliwa albo że nie jest szkodliwa?ka_towiczanka pisze:Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy nie popierają wczesnej kastracji - choćby z przyczyn emocjonalno-światopoglądowych.
Ze wszystkich supermerytorycznych źródeł i badań, oraz przytoczonych argumentów "za i przeciw" wynika niezbicie, że nie da się udowodnić, że wczesna kastracja nie jest szkodliwa, ani że jest.
Są jeszcze ludzie, którzy z przyczyn emocjonalno-światopoglądowych nie kastrują kotów w ogóle. Też uważasz, że na szczęście?
Powiedz to przeciwnikowi kastrowania kotów. Zapewne uzna, że jego poglądy emocjonalno-światopoglądowe mają wyższą wagę niż Twoje, a kastracja generalnie jest szkodliwa, niezależnie od tego, czy wczesna, czy późna.ka_towiczanka pisze:Jestem zwolenniczką kastrowania kotów. Powody emocjonalno-światopoglądowe mają trochę inną wagę przy: "kastrować wcześnie, czy później" a "kastrować, czy nie kastrować"
Kicorek pisze:Powiedz to przeciwnikowi kastrowania kotów. Zapewne uzna, że jego poglądy emocjonalno-światopoglądowe mają wyższą wagę niż Twoje, a kastracja generalnie jest szkodliwa, niezależnie od tego, czy wczesna, czy późna.ka_towiczanka pisze:Jestem zwolenniczką kastrowania kotów. Powody emocjonalno-światopoglądowe mają trochę inną wagę przy: "kastrować wcześnie, czy później" a "kastrować, czy nie kastrować"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości