Moje 3 buraski w DS Sunshine

moje spią - jedno w szufladzie , drugie z psem.
Co do kichania to ja cienka w tych tematach wiec nie pomogę.
Kupilam swoim ogonom srebro koloidalne (na forum polecane jako dobrze uodparniające i zaleczające - czy jakoś tak

)

Sunshine, dorzuć im coś na wzmocnienie do jedzonka. Tran, betaglukan w syropie, immunodolu czy scanomune. Lub sreberko

Szalony Kot pisze:Sunshine, dorzuć im coś na wzmocnienie do jedzonka. Tran, betaglukan w syropie, immunodolu czy scanomune. Lub sreberko

ok , a dostanę to tylko u weta ? bo chcę szybciej to kupić niż przez neta..
bo naprawdę martwi mnie to kichanie... czy jest możliwość by przez to był "koci katar" :roll:

sreberko w aptece
http://www.doz.pl/apteka/p8430-Srebro_k ... lyn_300_ml

Betaglukan w syropie też w aptece. Można im polewać suche lub lać do picia. Ja bym lała na suche, a do wody - wit C dla dzieci w kroplach.

Szalony Kot pisze:Betaglukan w syropie też w aptece. Można im polewać suche lub lać do picia. Ja bym lała na suche, a do wody - wit C dla dzieci w kroplach.

ok dzięki

może smarti też coś poradzi na to kichanie

. . .

ja widzę że kicie czasem kichają od kurzu np.
chociaż trudno powiedzieć-przy samym kichnięciu to nie ma co go chyba targać do weta-tak mówia moi weci.
u mnie dostawały srebro koloidalne(w aptece-37zł) ze strzykawki takiej małej(bez igly oczyw. :roll:

) do buziaka tak z 1/10 ml.
bardzo ładnie to przyjmują-trzeba im włożyć końcówkę strzykawki delikatnie do usteczek z boku tak aby płyn trafił do środka i jak ma się pewność że dobrze trafi to nacisnąć-tak małej ilośc to nawet nie czują-oblizują się i gotowe

możesz też jak to by nie pomogło podawać bera-glukan.

u mnie jednak tymczaski śpią siłą rzeczy we własnych pokojach więc nie wiem jaki maja rytm dnia-ale koty przyzwyczajają się do ludzkiego rytmu bardzo szybko.

po takiej podróży zawsze odporność ma prawo trochę spaść a wrecz na pewno spada,niestety.

smarti pisze:ja widzę że kicie czasem kichają od kurzu np.
chociaż trudno powiedzieć-przy samym kichnięciu to nie ma co go chyba targać do weta-tak mówia moi weci.
u mnie dostawały srebro koloidalne(w aptece-37zł) ze strzykawki takiej małej(bez igly oczyw. ) do buziaka tak z 1/10 ml.
bardzo ładnie to przyjmują-trzeba im włożyć końcówkę strzykawki delikatnie do usteczek z boku tak aby płyn trafił do środka i jak ma się pewność że dobrze trafi to nacisnąć-tak małej ilośc to nawet nie czują-oblizują się i gotowe

możesz też jak to by nie pomogło podawać bera-glukan.

u mnie jednak tymczaski śpią siłą rzeczy we własnych pokojach więc nie wiem jaki maja rytm dnia-ale koty przyzwyczajają się do ludzkiego rytmu bardzo szybko.

po takiej podróży zawsze odporność ma prawo trochę spaść a wrecz na pewno spada,niestety.

no właśnie i dlatego się martwiłam że może mogło przewiać przez tą nieznośną pogodę jaka była w sobotę :roll:

bo wiało niesamowicie

możliwe że też od kurzu bo wszędzie jest czyściutko ale mam małą szczelinkę za szafą (gdzie kot nie wejdzie) i tam kociaki zaglądały jak wiadomo poznawały nowy teren , a kurz za meblami wiadomo zawsze się znajdzie.. :roll:

Ale jutro kupię te sreberko i będę im podawać do pyszczka jak zaleciłaś

dziękuje za informacje :ok:

apropo trybu życia ..

kociaki właśnie usnęły mi i słodko śpią już :kotek:

a więc ciiii

sunshine-koci katar nie polega na kichaniu.

koci katar polega na glucie z noska,na trudnym oddychaniu,osłabieniu apetytu,ropie z noska i głównie oczu.to tak w pocz stadium- o dalszym stdium nie chce nawet pisac :roll:

kichanie to albo reakcja na kurz lub tp. albo sygnał początków zwykłago przeziębienia.
one nie są nosicielami kk i sa dwukrotnie szczepione także o kk możesz być spokojna że to nie to.

weci ze sfory mówią że przeciwzapalnie lepiej i niedrażniąco na przew pok dział wit A+E niż wit.c.

dlatego każą kupowac taką w kapsułkach i podawać z przekłutej kapsułki na palcu do zlizania po troszku,a jakby nie chciały zlizać to wkładasz palec do ustusiów z boku i wycierasz w dziąsełko az do wykończenia kapsułki.

a beta glukan najwygodniej jest kupic ludzki w aptece za 27zł. i też wcierać w dziąsełko-jak chory to po 1/4 kaps ,a jak zdrowy to zapobiegawczo 1 kaps na 30 podań.(tak wychodzi najtaniej i najwygodniej)

i wszystkie immunostymulanty dawać rano tak do 10-tej-najlepiej działają podobno.
wit mopżna wieczorem.
i jak podajesz srebro ( i w ogóle wsystko) to njlepiej dwie godz przerwy przed następnym lekiem.

ja bym na pocz dawała srebro rano i wit A+E wiecz.

nie możemy zapominać że one mogą mieć w futerkach jeszcze kurz ode mnie-u mnie niestety są betonowe podłogi-niby czyste ale wiadomo-beton daje pył.
dlatego mogą go jeszcze mieć w futerkach i trochę potrwa zanim go sobie wyliżą.
ale broń Boże ich nie kąp teraz!

smarti pisze:ale broń Boże ich nie kąp teraz!

nie nie skądże ..
jutro udam się do apteki i zakupię te witaminki i srebro

trzeba zapobiegać.. bo jak to mówią.. "lepiej zapobiegać niż leczyć" - święta racja :ok:

U kotów o stresie pojawiają się różne dziwne objawy.
U mojej Bianeczki, jak przyjechała zdrowiutka z hodowli (z Częstochowy) pojawił się KK - walczyłyśmy kilka tygodni, ale Bianka nie kichała, łzawiły oczka i ciekło z noska. U mojej znajdki Zazi, po dwóch tygodniach spuchło oczko, też nie kichała, poradziłyśmy sobie w kilka dni. KK nie taki straszny jak go piszą pod warunkiem, że jest od samego początku leczony. A sreberko potrafi czynić cuda nie tylko kotów, ale i u ludzi :ok:

z wątku-"Lalunia,Franek i ich świat",naszej Edytki

EdytaB_a pisze:
smarti pisze:fajne

Edytko-Ty mówiłaś jakiś czas temu że Lalunia kicha-jak to z tym jest teraz?robiłaś z tym coś?

sorry że pytam ale teraz u Sunshine(tej mojej) kichnął Tom,Buri ma astmę,Chmurka też kichnęła w DSie kilka razy i zaczynam się nie na żarty zastanawiać czy nie popełniam jakiegoś błędu wychowawczego

Lala - tfu tfu żeby nie zapeszyć - cud malina (dawałam to co zostawiłaś, ale jak przestała kichac i oczko już nie zachodzi wydzieliną to przestałam dawać) Kupiłam teraz sreberko, tak na przesilenie wiosenne

wydaje mi sie, ze z Lalą było tak jak to pisze Marzenia
Marzenia11 pisze:
smarti pisze:
Sama wiesz, ze każdy kot po zmianie miejsca może zachorować bo stres=spadek odporności. maluchom koniecznie beta-glukan lub inny uodparniacz i święty spokój, przynajmniej na tym etapie.

dzięki

dodane 2 nowe zdjątka na str.3

Moje 3 buraski w DS Sunshine

Kto przegląda forum