Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 07, 2011 13:13 Re: Uszatka - pilne DS lub DT, ma tylko 2 tyg. i ulica!!!

Bardzo Ci współczuję. Wiem co człowiek czuje, kiedy testy które mają być tylko czystą formalnością wychodzą dodatnio... Widziałam Twój wpis na wątku FIV+, można tam znaleść dużo wiadomości i porad na temat tego wirusa i leczenia oraz wspomagania takich kociów. Nawet jeśli Uszatka ma już pełnoobjawową chorobę to pomyśl, że właśnie teraz jesteś jej najbardziej potrzebna, gdyby nie Ty pewnie niedługo ktoś znalazłby ją w błocie umierającą. Myślę o Was ciepło i trzymam kciuki. :1luvu: :ok: :ok: :ok: (ps: spotkałam się z opiniami vetów że takie koty najlepiej od razu uśpić :evil: ! Ale to gó**o prawda! )
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 07, 2011 14:14 Re: Uszatka - pilne DS lub DT, ma tylko 2 tyg. i ulica!!!

Trafiłam tu po wpisie w wątku FIV-ków.

Nie wiem, jak wygląda kot w tej chwili, ale wyniki nie są dramatyczne. Do lepszej oceny brakuje paru parametrów, ale z tego, co jest nie ma tragedii. W wynikach nie widać odwodnienia - HCT jest jak najbardziej dobry. Glukozą mierzoną w gabinecie nie przejmowałabym się aż tak bardzo [norma jest do 132] - mam nadzieję, że wet nie zaczął jej leczyć już na cukrzycę? Do tego jest potrzebny kilkukrotny pomiar w domu, w określonych warunkach i czasie.
Powtarzam jednak - nie wiem, jak kot wygląda.

Czy kotka dostaje jakieś immunostymulatory - choćby beta-glukan? Czym jest leczona?

W kwestii domu.
Oczywiste jest, że kotka na ulice nie może wrócić. Intensywna akcja ogłoszeniowa może przynieść efekty - FIV-ki znajdują domy, tylko czasem trzeba na to trochę czasu. Wiem, że jesteście pod presją - ale trzeba spróbować.

Jak kotka zachowuje się w stosunku do innych kotów?
Jak wywnioskowałam, nie jest wysterylizowana, tak?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 07, 2011 14:40 Re: Uszatka - pilne DS lub DT, ma tylko 2 tyg. i ulica!!!

Agn - dzięki, że tu przyszłaś, miałam do Ciebie wieczorem pisać.

Nie jest wysterylizowana.
Nie wiadomo, jak w stosunku do innych kotów się zachowuje. Na dworze trzymała się raczej osobno, bywał koło niej kocur, którego odpędzała od wspólnej miski ale bez agresji, z dwóch misek obok siebie jadły spokojnie. U Poker71 jest sama, bez innych kotów.

Właśnie zaczynam pracę, wieczorem tu będę.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lut 07, 2011 16:43 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Uszata nie wygląda najlepiej. Od momentu kiedy do mnie trafiła lepiej jest tylko z oddechem i z kichaniem, mniej ją słychać i kicha bardzo mało;
w osłuchu nadal rzężą oskrzela
oczko babrze się, trzecia powieka wychodząca, i łzawi: to jest postępująco gorzej
nie ma apetytu, nie chce też pić, jest apatyczna: tego na początku nie było, jadła i piła ładnie :(
dziś rano temp 41.

ropy z nosa i oczu nie ma.

31 stycznia dostała betamox, stronghold i oridermyl do uszek
2 lutego betamox i eres
4 luty betamox i eres, od tego dnia zaczęła być dowadniania dopyszcznie
6 luty betamox
dziś cefellxin (?), metacam, calosal i nawodnienie podskórne

odwodnienie widać po skórze
wet nie mówił że cukrzyca, wręcz odwrotnie ofuknął mnie na to hasło i powiedział że cukrzyca to dużo więcej by było więc mam nie histeryzować. więc raczej na cukrzycę nie leczy.

ale poprzednio jak miała u jaaany pobieraną krew to glukoza wyszła 130parę. więc te prawie 200 to sporo więcej...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lut 07, 2011 17:10 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

mam mozliwość sprowadzenia jakiegoś ludzkiego preparatu z beta-glucanem, stąd jest najszybciej

http://www.doz.pl/szukaj/s0-glukan

tylko jak toto dzielić? czy te z witaminą c w syropie nie byłyby lepsze od babrania sie z dzieleniem tabletek na 10? i jakie wtedy ilości?

w tym samym miejscu mogę zamówić srebro koloidalne. jak się toto daje i dawkuje?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lut 07, 2011 17:26 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Musialby byc to beta glukan w kapsulkach np ten http://www.doz.pl/apteka/p22231-Beta_Gl ... lki_60_szt

Scanomune ma 7.5mg w kapsulce http://www.krakvet.pl/scanomune-prepara ... -6257.html, jest to dawka dla kota

ten wyzej ma 200mg w kapsulce..tak wiec ociupinke powinnas podawac jednorazowo... :roll:

albo ten ma 300mg http://www.doz.pl/apteka/p51570-Beta_Gl ... lki_30_szt

wiec teoretycznie starczy Ci na lata podnoszenia odpornosci u kotow :)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 07, 2011 18:03 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Cefalexin jest dobrym antybiotykiem.

Przy takiej gorączce wiadomo, ze nie będzie chciała jeść i pić samodzielnie, i będzie apatyczna. Metacam powinien załatwić kwestię temperatury.
Czy jest możliwe podłączyć ją do kroplówki? wtedy lepiej się będzie leczyć.

Czy wykluczono ropomacicze? Zwłaszcza zamknięte - może nie dawać objawów.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 07, 2011 18:08 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Ropomacicze to USG? Czy przez wymacanie też się rozpozna?

po metacamie ożywiła się na jakąś godzinkę, ale jeść nie chciała; potem znów polegiwała :cry:

zamówiłam syrop, łatwiej mi będzie podawać
http://www.doz.pl/apteka/p43070-Syrop_b ... a_C_300_ml
i
http://www.doz.pl/apteka/p8430-Srebro_k ... lyn_300_ml

(muszę sobie pipetkę kupić na odmierzanie, będzie cyrk z tym)

z kroplówką to ja niechętnie, musiałaby mieć wenflon, a ona jest w remontowanym mieszkaniu, posprzątałam jej pokoik jak mogłam, ale i tak jest tam trochę pyłu, no i nie ma mozliwości nadzoru czy coś się nie dzieje... boję się żeby się nie rozpaprało

zaraz do niej jadę zakroplić oczy i pogłaskać... wezmę fujwhiskasa, może się skusi choć na kapkę...

dawać jej jedzenie na siłę? mogę rozrabiać i strzykawą dawać jakieś gerberki, ale nie wiem czy to ma sens ją stresować dodatkowo....

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lut 07, 2011 18:12 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

leży sobie ten cholerny test na biurku i drwi ze mnie. czy jak go rozpieprzę młotkiem to mi ulży trochę?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lut 07, 2011 18:34 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Jak Ci ulży - owszem, możesz rozpirzyć. Tylko bierz pod uwagę, kto będzie sprzątał te okruszki plastikowe. :mrgreen:

Ropmacicze - USG. Choć wprawny wet może wymacać.

Z tym odmierzaniem to aż tak nie przesadzaj - nic się nie stanie, jak dostanie odrobinę więcej.

Karmić na siłę - trzeba będzie zacząć, skoro nie można podawać kroplówek, a mała nic nie je i nie pije.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 07, 2011 20:13 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Byłam, jest lepsza, już nie taka zmulona, reaktywna. Przyszła na mizianie, wskoczyła na kolanka.... I ZJADŁA pół saszetki fujwhiskasa.

Nakryłam małego pawika przy legowisku, ale takiego z przytkania suchym wersja klasyczna, czyli suchego skubnęła w ciągu dnia.

ale pić nie chce za nic, więc strzykawa do pysia poszła.

chyba wezmę conva od weta do rozrabiania gdyby znów jedzonko kłuło pannę.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Wto lut 08, 2011 0:32 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Trzymajmy kciuki za Uszatkę :ok: :ok: :ok: Mocno.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto lut 08, 2011 0:33 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Znów Fiv :(


za malutką :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lut 08, 2011 8:14 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Uszatko, kochanie, weź się w garść i zacznij zdrowieć. Wszyscy za Ciebie trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: .
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 08, 2011 11:00 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

dziś kota lepsza, skubnęła whiskasa, ale wody nie i nie :evil: już nie była taka śnięta jak wczoraj rano, oczko też ciut lepsze.

miała usg, nie ma ropomacicza, nie jest też kotna.

aha, Uszatka umie liczyć. Co najmniej do czterech. Okazuje się że ma wyliczoną ilość rzeczy jakie wet może robić za jednym podejsciem.

wczoraj metacam 1, cefalexin 2, catosal+nawodnienie 3 i 4.

dziś golenie brzusia 1, usg 2, wytarcie brzusia 3, cefalexin 4, metacam .... aaale, stop! było 4? było! no i dość!

ładnie pozwoliła sobie brzusio ogolić, nawet nie miauknęła, zero wyrywania się przy badaniu, wycieranie żelu prawie zasnęła z nudów, potem jeden zastrzyk spokojnie prawie nie zauważyła... przy drugim zaczęła się wyrywać a potem nawet pazurkiem zagroziła że ledwo daliśmy radę :mrgreen: :roll:

niemniej wygląda że ten zestaw leków jej służy, oby tak dalej.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości