» Pon lut 07, 2011 9:41
Re: Na... Ciepła kurtka, buty, bluzki... KONIEC, DZIĘKUJĘ
Długo myślałam, czy powinnam coś napisać oficjalnie w tym wątku
(z częścią z Was rozmawiałam na pw).
Po zakończeniu bazarków Prążek (były trzy) , na prośbę założycielki podałam wszystkim jej numer konta do wpłat, ponieważ Gosia nie miała internetu i była chora.
Nie było w tym nic złego, chciałam pomóc.
Myślałam, że po kilku dniach, jak Gosia odzyska dostęp do netu zrealizuje wysyłki fantów.
Niestety, przeciągało się to w czasie, więc pisałam do Gosi smsy przypominające, które jak widać nie skutkowały.(na ostatni z nich nie dostałam odpowiedzi do dziś,od 17 stycznia).
Źle się czuję w tej sytuacji, bo tak samo jak Wy, i ja zostałam zignorowana i gdybym wiedziała jak to będzie wyglądało, nigdy bym się nie zgodziła na podanie numeru konta.
Wiem natomiast, że jeśli ktoś chce daną sprawę załatwić to da się to zrobić. Nie ma rzeczy niemożliwych.
Gosia nie mieszka na pustyni, tylko w mieście, mogła skorzystać z internetu, choćby w kafejce internetowej, a nawet mogła podjechać do mnie. Mogła napisać jaki jest powód zwłoki, napewno ludzie by zrozumieli i spokojnie poczekali.
A tak pozostał niesmak.