graszka-gn pisze:Moje PW do malyszki przeszło do jej skrzynki, więc na forum była.
Szkoda, że nie napisała jak się sprawy mają - pewnie ma nas dosyć
Nie ma sie co dziwic


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
graszka-gn pisze:Moje PW do malyszki przeszło do jej skrzynki, więc na forum była.
Szkoda, że nie napisała jak się sprawy mają - pewnie ma nas dosyć
malyszka pisze:No Pumcia się niestety dzisiaj nie odnalazła
Szukałam jej 3,5 godziny, zajrzałam chyba wszędzie, jeśli nie to nie wiem gdzie jeszcze ..
Nadzieje trzeba mieć zawsze, bo dzięki niej żyjemy
Więc bardzo Wam dziękuję, że mnie wspieracie.
Jej najdłuższy wypad trwał 5 godzin, ale jak byłam na dworzu to przychodziła się łasić o nogi więc miałam na nią oko.
malyszka pisze:Ogólnie zaczęło się to 2 dnia jak przywiozłam ją ze schroniska w 2002r.
Mieliśmy otwarte okno balkonowe, a że mieszkam na parterze kotka skoczyła na dwór. Pamiętam jak strasznie płakałam..
Okazało się że 30min. później stała pod balkonem miaucząc.
Jej najdłuższy wypad trwał 5 godzin, ale jak byłam na dworzu to przychodziła się łasić o nogi więc miałam na nią oko.
Nie wiem jak wypełnić tą pustkę, chociaż nie ma jej prawie 3 dzień.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kaja, kasiek1510 i 189 gości