Problem: kot w szafie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 06, 2011 12:21 Problem: kot w szafie

Cała historia zaczęła się w ubiegły czwartek (27.01.2011), kiedy to nasza kotka zniknęła. Wszyscy domownicy szukali jej po całej okolicy, gdyż kotka mogła sobie wyjść na dwór w każdej chwili (mieszkamy na wsi). Baliśmy się, że mogło jej coś się stać, gdyż była bardzo ufna. Codzienne poszukiwania nic nowego nie sprowadzały. Aż do dzisiaj, kiedy usłyszałem chrobotanie z jednej szafy w domu. Okazało się, że kotka weszła do szafy i nie mogła z niej wyjść (gdyż coś było opartego o drzwi i zapewne udało się jej tylko wejść do środka). Oczywiście wszyscy są szczęśliwi, że się znalazła. Wprawdzie po tylu dniach jest mocno wychudzona. Mnie jednak coś niepokoi... Dlaczego ona nie miauczała? Wszyscy chodzili kolo tej szafy, ale nikomu nie przyszło do głowy tam zajrzeć. Oczywiście gdyby zaczęła miauczeć, od razu by została zauważona i nie musiałaby głodować.
Ostatnio edytowano Nie lut 06, 2011 13:56 przez loggol, łącznie edytowano 1 raz

loggol

 
Posty: 4
Od: Nie lut 06, 2011 12:10

Post » Nie lut 06, 2011 13:06 Re: Problem: kot w szafie

Było ciepło, może była po posiłku i nie czuła głodu. Pewnie przespała cały ten czas. Warto jej podać surowe mięso bo musi nabrać sił. A nie nabrudziła w szafie?
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Nie lut 06, 2011 13:18 Re: Problem: kot w szafie

Od czwartku do niedzieli nie była głodna ? Niemożliwe.
Nawet, jeśli by nie miauczała, to tłukłaby się i drapała. No właśnie, czy nabrudziła w szafie ? Bo jeśli nie, to scenariusz mógł być taki - kicia wyszła na dwór w czwartek i poszła w świat. Wróciła powiedzmy w sobotę wieczorem lub w niedzielę o świcie, zaległa w szafie. Dziś obudziła się i zaszurała. Jest chuda, bo biegała gdzieś po okolicy i zapewne słabo jadła.
Czy jest wysterylizowana ? Bo jeśli nie, to już szukajcie domków dla kociąt.
Jest niby luty, ale w okolicy słyszę już godowe pieśni, a mój kastrat przepada na całe noce i pół dnia, więc nawet jeśli sterylizowana, to może miała resztkę instynktu i poleciała na kocury ?

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lut 06, 2011 13:47 Re: Problem: kot w szafie

Kotki nie było od zeszłego czwartku - czyli 10 dni. W szafie trochę nabrudziła, chociaż głównie namoczyła.

Ten scenariusz z wyjściem na dwór jest całkiem możliwy, tylko że musiałaby się wślizgnąć potem bardzo dyskretnie i dziwne, że schowała się akurat do szafy. Poza tym, wydaje mi się, że po takim maratonie na dworze powinna zdziczeć, czego nie dostrzegam w jej zachowaniu. Wprawdzie nie może usiedzieć na miejscu trochę bardziej niż zwykle i bardziej cieszy się kontaktem z ludźmi.

I nawet jestem skłonny uwierzyć w to, że tam siedziała przez cały czas, tylko dlaczego nie wydawała żadnych, ale to żadnych dźwięków, zwłaszcza, że ta szafka była w miejscu, gdzie ktoś przechodził kilka razy dziennie. Dopuszczam możliwość, że cały czas spała, a ciemność ją zdezorientowała w szafie, ale mimo wszystko wydaje mi się, że powinna miauczeć. I to mnie zastanawia.

A kotka nie była sterylizowana i też możliwe, że zaszła w ciążę. W sumie, gdy zginęła, dopuszczałem też taką możliwość ucieczki, chociaż byłby to pierwszy aż taki wyskok z jej strony, no i na samym końcu znalazła się w... szafie. oO

loggol

 
Posty: 4
Od: Nie lut 06, 2011 12:10

Post » Nie lut 06, 2011 13:53 Re: Problem: kot w szafie

Co to znaczy "ubiegły czwartek"?
Czwartek (2011-02-03) to jest po prostu czwartek. Dodanie przymiotnika "ubiegły" zmienia datę o tydzień do tyłu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 06, 2011 13:55 Re: Problem: kot w szafie

Dokładnie, mówiłem o 27 stycznia.

loggol

 
Posty: 4
Od: Nie lut 06, 2011 12:10

Post » Nie lut 06, 2011 14:07 Re: Problem: kot w szafie

rany ..... aż 10 dni bez jedzenia i picia ....niemożliwe 8O
Obrazek

#MAGDA#

 
Posty: 443
Od: Śro cze 30, 2010 22:32

Post » Nie lut 06, 2011 14:17 Re: Problem: kot w szafie

8O

Jutro do weta i umawiaj sterylizację.
Najpierw z uwagi na zagadkowe zniknięcie to proponuję badania krwi zrobić.
najszczesliwsza
 

Post » Nie lut 06, 2011 22:27 Re: Problem: kot w szafie

Koty potrafią być bardzo dyskretne. A jak są wystraszone, to włażą w pierwszą dziurę. Wróciła, bidula do domu wygłodzona i zestresowana, wlazła do szafy i odpoczywała. Może nawet nocą wychodziła. No i nie dziwota, że poszła w długą, skoro niewysterylizowana.
Kocicę wysterylizować - już i natychmiast, w poniedziałek najlepiej.
Koty nie zdziczeją przez 10 dni.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lut 06, 2011 22:29 Re: Problem: kot w szafie

loggol pisze:Cała historia zaczęła się w ubiegły czwartek (27.01.2011), kiedy to nasza kotka zniknęła. Wszyscy domownicy szukali jej po całej okolicy, gdyż kotka mogła sobie wyjść na dwór w każdej chwili (mieszkamy na wsi). Baliśmy się, że mogło jej coś się stać, gdyż była bardzo ufna. Codzienne poszukiwania nic nowego nie sprowadzały. Aż do dzisiaj, kiedy usłyszałem chrobotanie z jednej szafy w domu. Okazało się, że kotka weszła do szafy i nie mogła z niej wyjść (gdyż coś było opartego o drzwi i zapewne udało się jej tylko wejść do środka). Oczywiście wszyscy są szczęśliwi, że się znalazła. Wprawdzie po tylu dniach jest mocno wychudzona. Mnie jednak coś niepokoi... Dlaczego ona nie miauczała? Wszyscy chodzili kolo tej szafy, ale nikomu nie przyszło do głowy tam zajrzeć. Oczywiście gdyby zaczęła miauczeć, od razu by została zauważona i nie musiałaby głodować.

8O
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 06, 2011 22:35 Re: Problem: kot w szafie

Mrata pisze:Kocicę wysterylizować - już i natychmiast, w poniedziałek najlepiej.


Nie uważam tego za dobry pomysł.
Nie wiadomo co się z kotką działo 10 dni.
Istnieje ryzyko że faktycznie kilka dni przesiedziała w szafie, co stwarza ryzyko że głodowała i cierpiała z pragnienia. Może schowała się do szafy bo źle się czuła? A nawet jeśli nie to po 4, 5 dniach głodówki i pragnienia jej nerki i wątroba są mocno przeciążone.
Operowanie w takiej sytuacji na gwałtu rety kotki to spore ryzyko które niczemu nie służy.

Przede wszystkim to zrobiłabym jej badania krwi - żeby sprawdzić czy jej nerki i wątroba nie wymagają ratowania.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 06, 2011 22:37 Re: Problem: kot w szafie

Blue pisze:
Mrata pisze:Kocicę wysterylizować - już i natychmiast, w poniedziałek najlepiej.


Nie uważam tego za dobry pomysł.
Nie wiadomo co się z kotką działo 10 dni.
Istnieje ryzyko że faktycznie kilka dni przesiedziała w szafie, co stwarza ryzyko że głodowała i cierpiała z pragnienia. Może schowała się do szafy bo źle się czuła? A nawet jeśli nie to po 4, 5 dniach głodówki i pragnienia jej nerki i wątroba są mocno przeciążone.
Operowanie w takiej sytuacji na gwałtu rety kotki to spore ryzyko które niczemu nie służy.

Przede wszystkim to zrobiłabym jej badania krwi - żeby sprawdzić czy jej nerki i wątroba nie wymagają ratowania.


mracie chodziło o sterylke aborcyjna :?: :?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 07, 2011 13:03 Re: Problem: kot w szafie

Nie, no oczywiście, że po uprzednich badaniach. Ale te badania również powinny być jak najszybciej.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 07, 2011 20:36 Re: Problem: kot w szafie

Weterynarz stwierdził, że to niemożliwe, iż kotka spędziła w szafie 10 dni i uważa, że przez ten czas harcowała po okolicy. O kociej aborcji pomyślę. Dzięki za porady.

loggol

 
Posty: 4
Od: Nie lut 06, 2011 12:10

Post » Pon lut 07, 2011 20:48 Re: Problem: kot w szafie

póżniej :roll: :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 192 gości