Zefirek - rudy kocurek - pojechał do DS :)

Chyba nie da się kotów utemperować trzeba przetrwać ten młodzieńczy okres,Zefirek u mnie też zbił wazon ,a poprzedni Marley zbił kilka doniczek poobgryzał wszystkie kwiaty,zawsze mam duże straty w ceramice. :lol:

Dorosłe moje kocury kiedy są same są spokojne ,ale jak mam młode koty na dt to jest dosłownie szaleństwo nie do opanowania.Biegają jak stado słoni biją się i to najczęściej maluchy są takimi upartymi wojownikami . :mrgreen:

Zefirek na moje kocury też się tak rzucał i one mu pozwalały a jak miały go dość to go ignorowały i odchodziły.Za wcześnie nie kastruj niech dobrze się wykształcą drogi moczowe później kocury często mają problemy z kamieniami.Musisz przetrwać hulanki a krzywdy raczej już sobie nie zrobią tylko zadbaj o to co mogą zbić . :lol:

Hierarchie i tak muszą ustalić same. :ryk:

Tym rzucaniem do szyi nie przejmuj się. Taka zabawa :roll:

U mnie jest to samo. Od zawsze.... Chociaż jak patrzę z boku to wygląda to czasami makabrycznie :roll:

kasztanowa7 pisze:Najgorsze jest to, że odkąd mam dwa koty to one zajmują się sobą a ja nie mam do kogo się przytulić

To może dla siebie adoptujesz pieseczka? :wink:

mam akurat na tymczasie pół kilogramowe 2 miesięczne cudo

Poniżej link do wątku zbiorczego kotów ze Szczytna

viewtopic.php?f=13&t=123791

Prosimy, bądźcie z nami również na tamtym wątku. Potrzebne są DT :cry:

ACHA13 pisze:
kasztanowa7 pisze:Najgorsze jest to, że odkąd mam dwa koty to one zajmują się sobą a ja nie mam do kogo się przytulić

To może dla siebie adoptujesz pieseczka? mam akurat na tymczasie pół kilogramowe 2 miesięczne cudo

Uwielbiam zwierzęta i marzę o owczarku niemieckim, ale niestety nie mam warunków na psa. Mieszkam sama w bloku, dużo pracuję i bałabym się wychodzić na spacery późnym wieczorem u siebie na osiedlu

Żałuję

kasztanowa7 pisze:Uwielbiam zwierzęta i marzę o owczarku niemieckim, ale niestety nie mam warunków na psa. Mieszkam sama w bloku, dużo pracuję i bałabym się wychodzić na spacery późnym wieczorem u siebie na osiedlu
Żałuję

No, z owczarkiem niemieckim to akurat inni Ciebie by się bali :mrgreen:

taizu pisze:
kasztanowa7 pisze:Uwielbiam zwierzęta i marzę o owczarku niemieckim, ale niestety nie mam warunków na psa. Mieszkam sama w bloku, dużo pracuję i bałabym się wychodzić na spacery późnym wieczorem u siebie na osiedlu
Żałuję

No, z owczarkiem niemieckim to akurat inni Ciebie by się bali

Mam nadzieję

hehe

Zefirek wiedział gdzie wybrać domek. :roll:

Może zmieniłaś mu imię to napisz będziemy go już nazywać prawidłowo.I jak chłopaki zajmują się sobą czy o pańcie też zadbali. :roll:

Zefirek to Zefirek-takie ładne imie :twisted:

Tak zmieniłam mu imię na Yuki

Mam nadzieję, że forumowiczka Annaa się nie pogniewa... :roll:

Troszkę się do mnie poprzytulał i oślinił, ogólnie pozytywnie :piwa:

kasztanowa7 pisze:Tak zmieniłam mu imię na Yuki Mam nadzieję, że forumowiczka Annaa się nie pogniewa...
Troszkę się do mnie poprzytulał i oślinił, ogólnie pozytywnie

To się cieszę ,że się jednak przytula i ,że jest ok. :roll:

No to kciuki za dalsze przytulanie :ok:

kasztanowa7 pisze:Tak zmieniłam mu imię na Yuki Mam nadzieję, że forumowiczka Annaa się nie pogniewa...

nie , absolutnie

zwłaszcza ,że to imię pasuje do obu płci

my naszą kotkę nazwaliśmy tak bo oznacza to ""szczęście"
a później dowiedziałam się że ma też drugie znaczenie "śnieg"

Niech mu to imię nadal przynosi szczęście

Yuki nie spadamy. :lol:

Fajnie sie czyta takie super wiadomości z nowego domku. :wink:

Zefirek - rudy kocurek - pojechał do DS :)

Kto przegląda forum