Wikusia z kulką bardzo mi się spodobała
Moderator: Estraven

Szalony Kot pisze:Dziewczyny, co tam u Wiki? Dopiero doczepiłam się do wątku, a nie dam rady się przekopać przez tyyyyle stron... ma dt? DS?
passa pisze:Z moich obserwacji wynika,że koty się dzielą na trzy podstawowe grupy:
Grupa pierwsza: koty,które uwielbiają człowieka,a inne koty czy zwierzęta nie są im do szczęścia za bardzo potrzebne,nawet,jeśli je tolerują
Grupa druga: to koty,które człowieka traktują utylitarnie,jest im on potrzebny do napełniania misek i czasem jakiegoś głaśnięcia,natomiast sprzedałyby każdego człowieka za trzy grosze dla towarzystwa innego kota.
I wreszcie grupa trzecia: to koty,które nie przepadają ani za ludźmi,ani za innymi kotamiTakie też są
![]()
Zgadnijcie,w której grupie mieszka Wiki![]()
passa pisze:Kocurio - jak najbardziej możesz używać foty do swoich celów bazarkowo-targowychTo ta piłeczka była z kocimiętką? W takim razie Wiki chyba tego nie zauważyła
Ale w którymś momencie załapała,że to fajna sprawa,zwłaszcza to noszenie w pyszczku...Nawet Pyśka się raz skusiła na krótki epizod z tą piłeczką.
Na Wiki działa za to waleriana,na Pyśkę zresztą też. Tyle,że niestety ma bardzo intensywny zapach,nie dla każdego przyjemny. Obie panie bardzo intensywnie na niego reagują, myszki potraktowane walerianą są memłane,gniecione,wylizywane (dlatego nie mogą mieć wspólnych myszek z walerianą),wyglądają jak wyciągnięte psu z gardła. Wiki tarza się niemal przy tak pachnących zabawkach...

Kocuria pisze:znalazłam takie cuś: http://www.kozlek.pl/component/page,shop.product_details/category_id,40/flypage,product.flypage/product_id,2198/option,com_virtuemart/Itemid,85/vmcchk,1/
chyba zamówię i wypróbuję
a kwiatek był rzecz jasna z kocimiętką, nie z walerianązaaawsze mi się myli
moje koty mnie nie myją, czemu?
kurde, ja się mocno zastanawiałam nad adopcją wikusi miesiąc temu - ale zrezygnowałam, bojąc się wydatków na leczenie. adoptowałam truskawkę, efektem są wizyty u weta co tydzień
pokarało mnie!
Ale się uśmiałam! Rzeczywiście Cię pokarało i wcale Cię nie żałujemy passa pisze::ryk: Ale się uśmiałam! Rzeczywiście Cię pokarało i wcale Cię nie żałujemy![]()
Póki co,nie licząc szczepień,sterylek,odrobaczeń,odpchleń (bo to uważam za standard przy przyjmowaniu kota z tak zwanego nadworu), kuracja Wiki interferonem ludzkim wynosi jakieś 28 zł miesięcznie. Oczywiście kocim byłaby znacznie droższa - cały cykl pewnie zamknąłby się w jakichś 2 tysiącach. I pewnie gdyby ktoś chciał jej kupować jeszcze jakieś specjały na podnoszenie odporności,to znów by zapłacił. Poza tym mówimy o kocie zawirusowanym,ale poza tym zdrowym. Pewnie,że gdyby się załamała,zaczęła chorować,to i wydatki by wzrosły.
passa pisze:Wypróbuj to,co znalazłaś,może akurat się sprawdzi - w końcu to tanie jest. Podobno niektóre koty szaleją za oliwkami i melonami. Niestety,to są akurat dwie rzeczy,których najbardziej nie lubię,więc nie kupię specjalnie dla kota![]()
passa pisze:Czy ktoś mnie może oświecić jak się robi multicytaty? Bo nie umim
passa pisze:Wypróbuj to,co znalazłaś,może akurat się sprawdzi - w końcu to tanie jest. Podobno niektóre koty szaleją za oliwkami i melonami. Niestety,to są akurat dwie rzeczy,których najbardziej nie lubię,więc nie kupię specjalnie dla kota![]()

OKI pisze:Się polecam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Meteorolog1 i 9 gości