Legnica ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 05, 2011 19:20 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Paluszek pisze:Powinnaś mi powiedzieć, że masz w stadzie chorego kota. Że może mieć FIP, albo inną chorobę (tu te inne diagnozy - możliwe, że niezakaźne). Powinnam mieć szansę świadomego podjęcia decyzji, czy chcę ponieść ryzyko zakażenia, jeśli to FIP. Nie dałaś mi takiej szansy. I to jest nie w porządku.



Twoje koty miały wykonane testy na FIP?
Były w schronisku/na ulicy?
Legnica
 

Post » Sob lut 05, 2011 19:24 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Nie rozmawiamy o przyczynach śmierci Asmiego. Ani o tym, czy moje koty mają odporność czy zachorują. Rozmawiamy o tym, dlaczego - wtedy, gdy decydowałam się na adopcję i pytałam o zdrowie Asmiego - nie powiedziałaś mi, że miał stały kontakt z chorym kotem, u którego jednym z podejrzeń był FIP. Dlaczego?
Paluszek
 

Post » Sob lut 05, 2011 19:27 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Test ELISA wykrywa obecność przeciwciał koronawirusa w organizmie kota. Należy jednak pamiętać, że swoistość diagnostyczna testu ELISA wynosi ok 50%, co czyni go praktycznie bezużytecznym w diagnozie.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Sob lut 05, 2011 19:33 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Paluszek pisze:Nie rozmawiamy o przyczynach śmierci Asmiego. Ani o tym, czy moje koty mają odporność czy zachorują. Rozmawiamy o tym, dlaczego - wtedy, gdy decydowałam się na adopcję i pytałam o zdrowie Asmiego - nie powiedziałaś mi, że miał stały kontakt z chorym kotem, u którego jednym z podejrzeń był FIP. Dlaczego?


Bo był również podejrzany o nowotwór szpiku.Parę innych podejrzeń też ze strony lekarzy padło?
Czemu pytam o Twoje koty i FIP?
Bo ja zaprzestałam wykonywania testów na FIP.Zaprzestałam,bo wynik i tak nie da żadnej konkretnej odpowiedzi.Ani ze jest FIP,ani ze go nie ma.
Nie zapominal Paluszek ze Sasza miał też ok.15 lat.
Zapytak swojego lekarza,czy warto zrobić testy na FIP.moze on Ci wytłumaczy,bo ja nie umiem najwidoczniej.
Nie moge powiedzieć ze mam kota chorego na FIP,bo nie mam takiej diagnozy.Nie ma jej zaden kot u mnie.
Legnica
 

Post » Sob lut 05, 2011 19:55 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Zrobiłam dopisek w pierwszym poście.
Moze jednak informacja o koronawirusie powinna tam być.
Legnica
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:03 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Ja nie potrzebuję wytłumaczenia co do testów. I nie wiem, czy mam ponownie cytować, ile razy użyłaś słowa FIP w jednym poście o Saszy? Skoro było poważne podejrzenie, powinnam o tym wiedzieć. Ja i wszystkie osoby, które adoptowały od Ciebie koty mające styczność z Saszą. Oraz wszystkie osoby, które adoptują w przyszłości od Ciebie koty, które - gdy Sasza żył - mieszkały z nim. Taka informacja może uchronić inne koty. I dlatego czuję się w obowiązku określić to jako zaniedbanie z Twojej strony. I brak szacunku dla adoptującego, który ma prawo podjąć decyzje w oparciu o pełne informacje.
Paluszek
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:06 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Pełne informacje o kocie sa w pierwszym poscie.
Byłam przekonana że wiesz co to jest koronawirus,zresztą dla czego użyłam nazwy FIP już napisałam.Dla czego po rozmowie z lekarzem przestałam tej nazwy używać też napisałam.Z tego też powodu w akcie zgonu Saszy nie ma słowa-FIP.
Legnica
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:14 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Teraz jest ogólna informacja. Przedtem - jak cytowałam z pierwszego postu o Saszy - nie było. Tak jest bardziej uczciwie. Szkoda, ze myśmy nie mieli takiej informacji. Na tym kończę, bo czasu nie da się cofnąć. Żal pozostaje.
Paluszek
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:18 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Przy nastepnej adopcji,oprócz testów,pamiętaj aby nie pozwolić pełnojajecznemu kocurowi zastraszać młodzików.
Legnica
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:37 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Dla porządku - Asmi po raz pierwszy zagorączkował 4 stycznia. Ponownie 1 lutego.
Jeżynek był wykastrowany (na tyle, ile to było możliwe) 27 stycznia.
Jeżynka miała rujkę 29 stycznia.
Jeżynka prawie natychmiast pojechała do córki, aby ją oddzielić od kocurków. Wróciła już po rujce.

Jeśli będziesz odwracała uwagę od meritum, będę się jednak musiała przypominać w Twoim wątku z pytaniem dlaczego nie informujesz potencjalnych domów o chorobach kotów u Ciebie. Szczerze mówić, liczyłam na trochę inny poziom dyskusji.
Paluszek
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:51 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Nie wziełaś jeszcze pod uwagę białaczki.
Chciałaś test paskowy- dajacy znikomą wiarygodnosć wyniku.
Pisałam Ci ze Asmi jest zbyt młody i wykonanie u niego testu na białaczkę nie daje pewnosci ze jej nie ma.Pisałam.Mimo to chciałaś.Test zrobiłam.
Według mnie,Asmi był zbyt młodym kociatkiem,wynik testu u takiego młodzika jest nie wiarygodny.Poza tym test był tylko jeden.Owszem,ten bardziej wiarygodny,nie paskowy,ale mimo wszystko według mnie,ja osobiscie,nie jestem 100% pewna ze Asmi białaczki nie ma.
Pisałam o tym,wiedziałaś.Odpowiadało Ci.

Stres moze zabić kota.Stres jest jednym z powodów załamania układu immunologicznego.Fip to również/między innymi załamanie odpornosci(układu immunologicznego).
Legnica
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:52 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Będzie Ci lżej jeśli zwalisz winę za nagłą śmierć Asmiego na mnie?
Legnica
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:54 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Powinnaś mieć akt zgonu Asmiego.
Jaką przyczyne zgonu wpisał tam lekarz?
Legnica
 

Post » Sob lut 05, 2011 20:55 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Dziewczyny - czytam Waszą dyskusję i naprawdę szczerze bardzo Wam obu współczuję...

Kurde, co za okropna sytuacja.. trzymajcie sie jakoś..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 05, 2011 21:07 Re: Legnica.Kasia?Carmen?

Ja tylko przypominam, że cały czas nie dyskutuję o śmierci Asmiego.
Tylko o braku informacji o chorobie Saszy (w domu, z którego pochodził Asmi), w chwili decyzji o adopcji. Tej informacji zabrakło. I można wiele napisać, żeby odwrócić od tego uwagę, ale fakt pozostaje faktem.

Dzięki, Marzenia, za słowa współczucia. Tak, ciężko jest nam obu. Co nie zmienia faktu, że koty Legnicy znajdą nowe domy i dlatego mimo, że jest ciężko, trzeba apelować o odpowiedzialność i rzetelną informację.

Nawiasem mówiąc, Asmi nie dożył otrzymania od Legnicy umowy adopcyjnej. Półtora miesiąca. Dlaczego?
Paluszek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 487 gości