Toruń/Czarny 4miesięczny Piotrello. Już w nowym domu.

no co TY-cieszymy się :ok:

Piotrusiu,spakowany jesteś? :1luvu:

renatab pisze:Piotrusiu,spakowany jesteś?

Właśnie go spakowałam. Kupiłam mu też jego ulubione chrupki RC Sensible i patyczek z piórkami.
Bardzo się denerwuję jutrzejszym dniem.

Trzymamy kciuki :ok:

i nie zamartwiaj się Agatko,on jest jeszcze malutki i szybko przyzwyczai się do nowego domku :1luvu:

trzymam kciuki i czekam na dobre wieści :kotek:

też czekam na wieści i trzymam kciuki :ok:

Wróciliście już bez Piotrusia, jak tam jego nowa semja?

Niedawno wróciliśmy do domu. Jestem rozbita, boli mnie głowa, czuję się jakbym była chora-to wszystko nerwy.
W drodze do Włocławka Piotruś mocno płakał, dyszał, uspokajał się tylko chwilami, ale wiedziałam, że tak będzie, bo on źle znosił nawet krótkie trasy do weterynarza. Trafiliśmy bez problemu, droga minęła dość szybko.
Nowy kumpel Piotrka, Pędzel, jest biały, ale chyba ucho i ogon ma bure-zabawnie to wygląda. Najśmieszniejsze jest to, że figurę ma jak Piotruś, czyli jest długi, chudy i wysoki. Taki drugi "gacek". We dwóch to będą black&white i czuję, że jak już się zgadają to nieźle dadzą popalić nowej pańci i obaj będą dużymi kocurami.
Gdy wyciągnęłam Piotrulę z torby to od razu schował pod komodą. Niestety, nie zobaczyłam go już i nie zdołałam się z nim pożegnać

W drodze go wycałowywałam i musi mi to wystarczyć :wink:

Teraz dostałam smsa, że już wyszedł z kryjówki i powoli zwiedza mieszkanie.
Starałam się wszystko nowej pani Piotrka wyjaśnić co i jak, co Piotrek lubi, czego nie, jak karmić, czego nie dawać itd. itp. Umowę też podpisałyśmy.
Mała ciekawostka, Piotrek przeprowadził się ze Zbożowej na Żytnią :wink:

Bardzo, bardzo mi smutno.

To jest tak blisko mnie-czemu nie dałaś znać. Byłaby kawka i mała pogaducha.

ula-misia pisze:To jest tak blisko mnie-czemu nie dałaś znać. Byłaby kawka i mała pogaducha.

Ja jestem dzisiaj taka niekumata, że z tej kawki chyba i tak by nic nie wyszło. Chciałam jak najszybciej wracać do domu do swoich kotów.
W tym Włocławku macie fatalne drogi. Jedna wielka dziura.

o przepraszam

nie we Włocławku tylko jak mówią kierowcy w Dziurawku :ryk:

a ja mieszkam tak blisko-równoległa ulica do Żytniej :cry:

ula-misia pisze:o przepraszam nie we Włocławku tylko jak mówią kierowcy w Dziurawku

Zarówno droga do Włocławka jak i już w samym "Dziurawku" to jakiś koszmar.
Wyślę Cię na kontrolę do Piotrka jak będę miała złe przeczucia

ula-misia pisze:a ja mieszkam tak blisko-równoległa ulica do Żytniej

Gdybym była sama to pewnie bym Cię odwiedziła, ale TŻ tak się spieszył do Torunia, że nawet nie odwiedziliśmy jego babci, która mieszka we Włocławku. :roll:

a to struś pędziwiatr

a co do kontroli to b.proszę w drodze do swojej mamusi na żytnią czemu nie :oops:

Mogę babcię też odwiedzić :ryk:

Toruń/Czarny 4miesięczny Piotrello. Już w nowym domu.

Kto przegląda forum