Cholera pasta podana około trzy tyg temu na odrobaczenie nie zadziałała

i dzisiaj widziałam robaki u Loli. Czyli czeka mnie jutro(już dzisiaj) zakup dla całej piątki tabletek na robaki
Poprawa jest tylko jak jej podaję 1/2 tabletki przepisanej od weta(ale zastanawiam się czy ta poprawa jest spowodowana tym, że ona na tej tabletce właśnie jest) a i jak się wystraszy to strasznie charczy(bo dzikus nadal z niej niesamowity, od kiedy jest u mnie w ogóle nie dała się pogłaskać, ani wziąść na ręce) Moge ją dotknać tylko w tedy jak leży na "swoim" fotelu tam czuje się bezpiecznie.
Asiu tylko, że właśnie ona je, ma apetyt, bawi się, zaczepia inne koty, wszystko jest normalnie. Tylko charczy, ale nie tak jak pare dni wcześniej, że wytrzymać się nie dało, teraz to chociaż w nocy w juz śpi.
Jutro(dzisiaj już) mam przyjechać na kontrolę. Ostatnia wizyta była 01.02 i w ciagu tych 3-4dni jest poprawa, i mam nadzieję, że się nie pogorszy.
Mam pytanie czy robić jej prześwietlenie koszt to 50zł

czy te pieniądze może lepiej na leki wydać. Mam przeczucie, że prześwietlenie nic nie da

Teraz śpi i nie słychać jej.
Edit: To na niebiesko miała w dniu kiedy ją znalazłam i jeszcze pare dni po. Teraz ma tylko nadżerki i charczy.
Kaliciwiroza
wysoka goraczka, najsilniej zaznaczone są zmiany w obrębie jamy ustnej i dziąseł. Dochodzi do powstania
nadżerek i owrzodzeń na języku i podniebieniu, zmiany są bolesne, co znacznie utrudnia jedzenie. Kot ślini się obficie. Z jamy ustnej
wydobywa się silny,
nieprzyjemny zapach. Kaliciwiroza ma zazwyczaj krótkotrwały i łagodny przebieg. Często jednak, w wyniku nadkażeń bakteryjnych, dochodzi do powikłań i wydłużenia czasu trwania choroby.
Objawy: wysoka
temperatura około 40C, brak apetytu,
nadżerki i owrzodzenia w jamie ustnej,
wypływ z nosa i z worków spojówkowych.