Uderzenie w głowę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 04, 2011 10:03 Uderzenie w głowę

Dzisiaj miałam stresującą sytuację. Jedna z moich kotek uderzyła się głową w ścianę ( Jest raczej żywotna, a nie ma jedngo oka - to pewnie powód. Wcześniej takie kolizje jej się nie zdarzały). Uderzenie podobno nie było mocne chociaż słychać było charakterystyczne "puk".

Po chwili kotka zwymiotowała i przyszła do mnie z ogromnym ślinotokiem. Poszłam do łazienki wytrzeć mordkę i położyłam ją tam na podłodze. Nie lubi tego miejsca i zwykle ucieka, ale tym razem położyła się plackiem i na nic nie reagowała. Oczywiście spanikowałam. Jednak po 15 minutach zaczęła zachowywać się już normalnie, była trochę przestraszona.

Zadzwoniłam do weta, który mnie uspokoił. Powiedział, że mam kotkę obserwować, że czasami jest taka reakcja układu nerwowego. Gdyby było to bardzo mocne uderzenie kotka nie pozwoliłaby sobie dotykać głowy i uciekałaby w najciemniejszy kąt. Po godzinie jest już całkiem normalnie. Kot ma apetyt i nie wymiotuje, śpi na parapecie.
Czy komuś z forumowiczów przydarzyła się podobna sytuacja? Czy były tego jakieś poważne konsekwencje?
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pt lut 04, 2011 12:31 Re: Uderzenie w głowę

Może jednak ktoś?
Martwie się mimo, że koteczka funkcjonuje już normalnie. Mruczy i skacze ;)
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pt lut 04, 2011 12:47 Re: Uderzenie w głowę

Obejrzyj jej oczy, czy ma równe źrenice.
Obejrzyj uszy i nosek czy nie ma krwi.
Zwróć uwagę, czy nie chodzi w kółko.
Obserwuj ją uważnie, bo skutki uderzenia mogą się ujawnić nawet za kilka dni.
Oczywiście może też być, że nic sie nie stało poważnego. Ale obserwuj przez jakiś czas.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 04, 2011 13:07 Re: Uderzenie w głowę

Ja bym rtg zrobiła.Moze miec krwiaka...Mój niewidomy kot tak uderzył głowa,że teraz po każdym nawet lekkim uderzeniu ma padaczkę :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lut 04, 2011 23:48 Re: Uderzenie w głowę

BOZENAZWISNIEWA pisze:Ja bym rtg zrobiła.Moze miec krwiaka...Mój niewidomy kot tak uderzył głowa,że teraz po każdym nawet lekkim uderzeniu ma padaczkę :(


A czy po tym pierwszym uderzeniu coś mu dolegało? Jakoś się objawiały zmiany?

Kazia pisze:Obejrzyj jej oczy, czy ma równe źrenice.
Obejrzyj uszy i nosek czy nie ma krwi.
Zwróć uwagę, czy nie chodzi w kółko.
Obserwuj ją uważnie, bo skutki uderzenia mogą się ujawnić nawet za kilka dni.
Oczywiście może też być, że nic sie nie stało poważnego. Ale obserwuj przez jakiś czas.


Trochę to czarny humor, ale z przekonaniem wzięłam kota na ręce i jeszcze mówię "chodź, porównamy źrenice", patrzę a przecież ona ma tylko jedno oko :lol: Na serio o tym zapomniałam w całej tej sytuacji :lol:

Nie ma żadnej krwi, żadnych zawrotów głowy. Kot zachowuje się już w pełni normalnie. Biega, mruczy,je, wygłupia się ale........ znalazłam wymiociny. Nie wiem czyje są. Opróćz niej mam trzy inne koty. Nie było tam kłaczków ani niestrawionego jedzenia (co by wskazywało na kocura, który czasem je zachłannie i zwraca) to znaczy, że prawdopodobnie były to wymioty Jednooczki :( Jutro z rana powiadomię o tym weta, ale szkoda, że nie mam 100% pewności. Tak się o nią martwię...
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 179 gości