Dieta elilminacyjna jest o tyle trudna, ze gotowana. Fakt zmieniania karm nic do tego nie ma, tak napawde, bo w kazdej jest jakis syfek, ktory nazwa numerkiem a my nie wiemy o co chodzi.
Do RC jestem osobiscie mega uprzedzona, bo wlasnie po nim moj kocur zaczal lapac alergie, od niej sie zaczelo.
Sprobuj porozmawiac z lekarzem. Ja w ogolnych zarysach moge opisac na czym to polega.
Psychotropy nie pomogly? to juz w ogole moze przerazic, biorac pod uwage fakt, ze czesc kotow po psychotropach po prostu siedzi i patrzy w sciane. Na razie bym sie ku nim nie sklaniala, ale jezeli kota znow bedzie miala rany jak na pierwszych zdjeciach - gdzie juz skory prawie nie bylo, a dogryzala sie do miesni (tak to wygladalo na zdjeciach) - mysle, ze wtedy trzeba z chemia wejsc. Bo kota sobie straszna krzywde robi.
Grzyb Wam wyszedl - nie dziwi, przy takiej ilosci uszkodzen skory glupi bylby gdyby nie skorzystal. Tylko cholerstwo roznosi sie miedzy kotami, uwazaj. Zla wiadomosc - przy grzybie kot sie nie drapie. Czyli nie to jest powodem calej karuzeli.
Co do szczepienia - skutecznosc jest mocno srednia. Wiec to, niestety, zaden argument.
W domu bez kotów się drapała? a jak długo tam wytrzymała? czy to nie była reakcja na stres związany z przenosinami, jedno się na drugie nie nałożyło?
Bródna broda - czarne kropki? koci trądzik. Manusan w aptece można kupić i smarować, tak na początek. Powinno zejść, zwykle to nic strasznego, Omron też miał (uczuleniowce to paskudnie do siebie podobna grupa...)
I wiem, jakie to wszystko przygnebiajace. Omron drapal mi sie cale zycie, glownie glowa jednak. Dziwne, ze ona akurat lepek to ma w miare w porzadku. Wydaje mi sie, ze duzo tez siedziw kociej psychice. Przykladowo, mam kolejnego kocura - Brico. On zas, ma kolegow w domu moim rodzinnym. I niestety, co mnie przerazilo, zauwazylam ze on tez zaczyna sie podskrobywac - wrednie, na skroniach, na powiekach, przy uszach... Ale jak jest w domu z chlopakami, to nic sie nie dzieje. Tylko jak zabieram go na studia, to on tak z nudow, z samotnosci. Czyli z glowy to idzie.
O, jeszcze jedno - a czy ktorys z lekarzy moze wymienil termin atopia? bardzo podobnie wygladajace psy widywalam, z taka wlasnie diagnoza. Z kotem atopowym sie nie spotkalam, ale to 3 mozliwosc swiadu u miauczacych. Postaram sie cos podoczytywac jeszcze, a Ty majac okazje sprawdz, jak Twoi lekarze na taka sugestie

pozdrawiam i trzymajcie sie z Torinka

Gaja