Zefirek - rudy kocurek - pojechał do DS :)

Przepraszam jeżeli domek poczuł się urażony ,że nie zawiadomiłam go ,że wybrałam gdzie zamieszka Zefirek.Po prostu telefonów było tak dużo ,że nie miałam czasu by do wszystkich telefonować . I nie wiedziałam ,które telefony skąd są ,a było ich naprawdę kilkanaście.Dwa dni temu napisałam ,że brane będą pod uwagę dwa domki w Olsztynie i Pruszkowie obydwa zapewniają podobne warunki mają kotka w domu i są w stanie po kota przyjechać.Domek z Olsztyna odezwał się wcześniej niż domek z Pruszkowa i dlatego tak zdecydowałam.Mam też nadzieję ,że będę mogła sama pojechać na wizytę po adopcyjną.Domek z Radomia był pierwszy niestety daleko, nikt też nie zgłosił się na wizytę przed adopcyjną z transportem też pewnie byłby problem bo domek nie mógł przyjechać.Kot nie mógł czekać dłużej ponieważ nie chcę by mocno przezywał zmianę miejsca zamieszkania i zmianę osoby do miziania.

Domek przeżyje i nie czuje sie urażony

. To było tylko takie westchnienie rozczarowania .

Rudy kot dalej poszukiwany do dokocenia . :kotek:

Będę szukać rudego kocurka u nas w schronie już prosiłam ,że gdy trafi coś rudego by dali znać to zabiorę.Byłam zdziwiona ,że było tyle chętnych na rude futerko ,dotychczas o żadnego kota nie było tak dużo telefonów.Jeżeli jesteś domkiem z okolic Warszawy to na pewno znajdziesz kota bo oferujesz na prawdę fajny ,doświadczony dom.Zefirek bardzo przeżyje zmianę domu bo boi się innych osób poza mną ,przyszła do mnie znajoma i chciała do niego podejść bo leżał na parapecie i strasznie się przestraszył i oczywiście uciekł.Troszkę się martwię jak on to zniesie. :ryk:

Czy może być dorosły kocurek?

anawe pisze:Domek przeżyje i nie czuje sie urażony . To było tylko takie westchnienie rozczarowania .

Rudy kot dalej poszukiwany do dokocenia .

Anawe, a może załóż wątek, że szukasz rudego na dokocenie. Może tak będzie łatwiej znaleźć jakieś futerko. Z tego co widzę często jak ktoś taki wątek zakłada to wpisuje się wiele osób, które mają na tymczasie właśnie te wymarzone koty.

Trzymam kciuki za znalezienie tego jedynego :ok:

Zefirek pojechał dzisiaj do domku do Kasztanowej.Spotkałyśmy się w Olsztynie w lecznicy gdzie leczyłam swoje zwierzaki i przekazałam kota.Zefirek strasznie przeżył podróż samochodem zgubił połowę rudego futerka i był przerażony.Obie zachowałyśmy się jak na prawdziwe kobiety przystało i się poryczałyśmy ,doktor patrzył na mnie jak na wariatkę bo kto płacze przy adopcji kota ale nowa pańcia taka sama wrażliwa dusza.Płacz był dla tego ,że jak patrzyłyśmy na przerażenie malujące się na jego pyszczku to czułyśmy się bezradne ,nie wiedziałyśmy jak je ukoić.Jestem przekonana ,że będzie miał świetny dom tylko muszą teraz przetrwać trudny czas i zobaczymy co na nowego lokatora rezydent.Nowe wieści napisze na pewno domek . :ok:

Basiu, trzymaj się :ok:

Kolejne potrzebujące na Ciebie czekają :wink:

Ogromnie się cieszę, że Zefirek znalazł swój dom. Przeszedł biedy długą drogę, ale teraz będzie już tylko lepiej. A Ty Basiu jesteś wielka :1luvu:

Uratowałaś kolejne kocie życie.

Kasztanowej życzę dużo cudownych chwil z Zefirkiem. Pisz nam jak u niego, jak się aklimatyzuje, no i zdjęcia :wink:

Pewnie będzie na początku przerażony bo to jednak strachulec

Ale jak poczuje się bezpiecznie.. to już Basia wie do czego jest zdolny :wink:

Maleństwo na razie bardzo przestraszone. Jak tylko wypuszczę go z rąk to ucieka z łóżko. Mój starszy lokator na poczatku był zdziwiony, a teraz szuka go jak wejdzie za łóżko i zaczyna na niego ... warczeć...
No ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży i będzie fajnie nam razem

Jasne że wszystko będzie dobrze

dogadają się i będziesz miała cudne widoczki :1luvu:

możesz juz wyrzucić telewizor bo teraz będziesz oglądać już tylko hasające koty :ryk:

Dziękuję za słowa wsparcia

Widzę, że podoba mu się na łóżku. oczywiście jak leży musi byś oparty o poduszkę lub o mnie :1luvu:

kasztanowa7 pisze:Widzę, że podoba mu się na łóżku. oczywiście jak leży musi byś oparty o poduszkę lub o mnie

I to już są dobre początki

Tak bardzo dobre początki ja też zaczynałam od łóżka tam zawsze czuł się bezpieczny .Głaski ,łóżko od czasu do czasu daj mu odpocząć w bezpiecznym miejscu i będziesz miała drugie cudo bo jedno już masz. :lol: