Byli dziś Państwo oglądać Tulę. Państwo młodzi, fajni. Kotka docelowo byłaby u Pani, bo to para tylko. U Pani w domu zwierzęta były, leczone, różne. Pani wie, że whiskas fe, ale poza tym bardzo chętnie się doedukowała w kwestii kociego jedzenia, kazała sobie wszystko spisać, co Tula lubi, a co nie. I co jeszcze można kupić. I jaki żwirek i w ogóle wszystkiego słuchała.
I dużo pytań zadawała i chętnie też odpowiadała na pytania.
I chyba Tulka pojedzie. Ja z nią jutro lub pojutrze. Obejrzymy cały domek, pokażę, co może paść zagrożeniem zostania kuwetą. W weekend kot się nauczy, Państwo sami wiedzą, że kot sam wybiera miejsca na kuwetę. Fajni, spokojni, rozsądni. Kotek im się podobał i wzajemnie.
Tylko mam jedną sprawę. Ze dwa albo trzy dni temu zauważyłam na uchu Tuli taką mały jakby rankę. Pół paznokcia małego palca to miało, taki jakby strupek, ale się nie przyglądałam, bo Tula nerwowo wtedy na ucha reagowała jeszcze

Dziś to chciałam obejrzeć, taki jakby strupek łysawy. Potarłam to palcem raz i drugi i to zeszło - razem z kawałkiem sierści. Teraz ciągle jest to mniejsze od paznokcia małego palca, ale jednak trochę większe - w jednym miejscu szare i suche, w drugim, gdzie zdarło się z sierścią - czerwone. Czy to grzybek czy ranka? Nie widziałam, żeby to drapała jakoś specjalnie.
Jeśli to grzyb - co mogę kupić i czym jutro posmarować?