

Moderator: Estraven
Hańka pisze:A ja dziś pierwsze przebiśniegi widziałam![]()
Jeszcze w wersji "białym dziobem do góry", ale są. Brzydko dziś, szaro, topniejące resztki czarnego od brudu śniegu, psie łajna w różnym stadium rozmazania, śmieci...Ale te parę kiełków sprawia radość!
mimbla64 pisze:Hańka pisze:A ja dziś pierwsze przebiśniegi widziałam![]()
Jeszcze w wersji "białym dziobem do góry", ale są. Brzydko dziś, szaro, topniejące resztki czarnego od brudu śniegu, psie łajna w różnym stadium rozmazania, śmieci...Ale te parę kiełków sprawia radość!
Hańko, gdzie ty to wszystko widzisz, no gdzie? Nic takiego nie ma w Warszawie.![]()
mimbla64 pisze:No dobrze. Uwierzę Wam na razie na słowo.![]()
Może moje nicniewidzenie bierze się z tego, że chodzę tylko po trasie praca - dom. Od poniedziałku mam 5 dni urlopu. Pójdę do lasu i będę szukać: bazi, przebiśniegów i stokrotek.
Hańka pisze:mimbla64 pisze:No dobrze. Uwierzę Wam na razie na słowo.![]()
Może moje nicniewidzenie bierze się z tego, że chodzę tylko po trasie praca - dom. Od poniedziałku mam 5 dni urlopu. Pójdę do lasu i będę szukać: bazi, przebiśniegów i stokrotek.
Uprzedzam lojalnie - temperatura w lesie jest zwykle o 2-3 stopnie niższa niż w mieście, możesz się rozczarować. Pozaglądaj lepiej do miejskich ogródków. Miłego urlopku!
Hańka pisze:Uprzedzam lojalnie - temperatura w lesie jest zwykle o 2-3 stopnie niższa niż w mieście, możesz się rozczarować.
Monostra pisze:Hańka pisze:Uprzedzam lojalnie - temperatura w lesie jest zwykle o 2-3 stopnie niższa niż w mieście, możesz się rozczarować.
Tatuś.
![]()
Haniu, jakbym słyszała mojego tatę, jak szukałam działki. My wszyscy w rodzinie może nie genetyczni patrioci (ciężko sprawdzić) , ale na pewno genetyczni ciepłolubni (sprawdzić łatwo). Ponieważ Polska od morza do morza jakoś nie wyszła, mieszkamy, gdzie mieszkamy, a finanse sa jakie są, ciężko więc było o działkę na Morzem Śródziemnym czy chociaż Czarnym bez własnego samolotu. Szukałam więc w naszej okolicy, a logicznym wyborem były tereny na południe, więc raczej góry. Za każdym razem przedstawiając możliwy teren słyszałam od taty: "pamiętaj, że tam jest zawsze o 2-3 stopnie niżej". Teraz z rozkoszą pytam w lecie, czy na pewno chce przyjechać, gdy w Krakowie jest np. 36 stopni
. Na dodatek okazało się, że wskutek konwersji, na tym południowym stoku często jest cieplej niż w Krakowie, a różnica temperatur między wsią parę kilometrów dalej i sporo niżej potrafi wynosić 10 stopni na plus
. Birfanko, przepraszam za OT
![]()
Hańka pisze:W tej sytuacji nagłe odkrycie, żem tatusiem Monostry to czysta radość
Monostra pisze:Hańka pisze:W tej sytuacji nagłe odkrycie, żem tatusiem Monostry to czysta radość
Miło mi. Weź tylko pod uwagę, że przy rozmowie o nalewkach Bryska ostatnio odkryła we mnie mamę
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 120 gości