odpowiadam hurtem
Bengala: MOI ONI SĄ nadal, ale jak tak dalej pójdzie to mnie nie będą poznawać jak do domu z roboty będą wracać...
zdjęć to w tej chwili obcym (p.Hanki) kotom więcej robię niż moim
no i co z tego że świeże zrobilam dzisiaj rano jak kabla do przegrywania nie wzięłam do pracy goopia
Oberhexe: nie jest rozsiurany mocno na szczęście, ale co jakiś czas mu się zdarza... chyba podlał dywanik w pokoju bo pomimo wyprania kanapy nadal coś śmierda... pewnie wszystko profilaktycznie maskolem obsiuram i wywietrze porządnie chałupkę....
a zgłoszenie wysłałam rano już... ale zmniejszyłam jak mogłam i do ppt wrzucialam wiec 3 skany wazyly 'tylko' 300kilo...